.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam i zwracam sie do Was z prosba,

wlasnie przyjechalem do domu i w drodze zaczal dobiegac z silnika dziwny, glosny odglos z silnika (chrobotanie). Jak otworzylem bedac juz na miejscu maske to zobaczylem, ze ten odglos dochodzi z okolic rozrzadu, ktory sam zreszta jest mokry od plynu chlodzacego - stwiedzilem, ze chyba poszla pompa wody i zawioze jutro auto do mechanika. Problem w tym, ze po godzinie probowalem auto odpalic, zeby je przestawic i nie chce zaskoczyc, zdjalem plastikowa obudowe rozrzadu i pasek jest mokry od plynu a kolko od paska znajdujace sie po prawej stronie troche nizej (stojac na przeciw auta) rusza sie na wszystkie strony, pozostale kolka sa sztywne razem z paskiem rozrzadu przy glowicy. Co moglo sie stac, czy przy probie odpalenia silnika moglo dojsc do przeskoczenia rozrzadu i uszkodzenia glowicy? Prosze o rade, bo sie wkurzylem i nie wiem co mam robic.

99% przeskoczyl pasek. Będą koszta. Nie małe. Już dalej nie próbuj odpalać tylko linka i do mechanika niech zdejmują góre i zobaczą co do wymiany. Dwa razy urwałem pasek w AAT i wiem ze nie trzeba duzej sily żeby zrobić mocne KUKU temu silnikowi.
Przykro mi

800-1000pln

Mogł przeskoczyc ale nie narobic szkód.Zaciągnij go i niech rozbiorą.Daj znac co sie stało.

narobilo narobilo.

żartujesz chyba

Jesli przeskoczył o ząbek to nie bedzie wielkich strat a jesli o wiecej no to trudno

jakby przeskoczyl o zabek to by odpalil bedzie sie dzialo...
kiedys tez tak mialem, odkrecilo mi sie na autostradzie kolo pasowa i przeskoczyl pasek... silnik chodzil, zgasilem go i chcialem uruchomic... no i 4 zawory i 2 szklanki wyszly wlasnie w AAT, pozniej szczesliwie ael`a objechalem na ponad 100tkm i nic mi sie w nim nie dzialo

jak dobrze, ze jest forum AKP - zawsze Cie ktos pocieszy
rozmawialem przed chwila z mechanikiem, powiedzial, ze wszystko posprawdzal i jest ok, zaleca mi tylko wymiane calego rozrzadu, gdyz od wymiany przejechalem 60 tys km - tym razem wymienie z pompa mam nadzieje, ze dobrze to zdiagnozowal, mowil ze ostatnio mial taki przypadek w VW t4 i tez sie nic nie stalo; uwierze jak odbiore...., korzystajac z okazji zapytam sie Was czy polecicie mi gdzies w okolicy Wawy zakup rozrzadu ze znizka?

odgrzewam watek, bo odebralem auto, nic sie nie stalo - czyli w wyniku awarii pompy wody i przeskoczenia rozrzadu nie wystapily uszkodzenia glowicy, zaworow itp.
korzystajac jednak z okazji, ze od poprzedniej wymiany rozrzadu minelo 60 tys postanowilem wymienic komplet z pompa wody - koszt to nie tanie czesci + robota (350zl); ogolnie szczescie w nieszczesciu

wniosek: jak wymieniasz rozrzad to wymien pompe wody, bo za pare nascie tys km moze juz nie byc dobra

To ile cie wyniosla cala naprawa wraz z robocizna?

robota 350 zł, czesci 550zl (ze znizka 30-40% w intercars a wiec: pompa wody skf, napinacz+rolka skf, pasek rozrzadu+wielorowkowy Conti, plyn chlodniczy), nie wymienialem paska i rolek od pompy wtryskowej, poniewaz jeszcze nie osiagnely przebiegu

Masz naprawdę sporo szczęścia, w dieslach takie przygody rzadko kończą się happy end`ami

no niby fakt, mam szczescie, ale dzis troche autkiem jezdziilem i chyba cos z katem wtrysku jest nie tak tzn. jak z rana odpalam, gdy grzeja swiece to oki, ale jak postoji 2-3 godzinki przy obecnych temp. to dlugo krece rozrusznikiem i zaskakuje jakby nie na wszystkie cylindry a przy tym strasnie dymi po czym przechodzi do normalnej pracy; z lektury postow i faktu mojej przygody wskazuje to na kat wtrysku..., no coz bede jutro dzwonil - ktos wczesniej na forum polecal diagtronic i masterstuning, wiec chyba zaplace zeby miec pewnosc....

mnie uczyli: co 2-gą wymiane paska wymiana rolek i wszystkiego co on tam napedza... ale nie zaszkdzi za kazdym razem....