.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.

Wraz z nadejściem niższych temeratur pojawiły się problemy z zapalaniem. Vag podłączony i okazało się że kąt wtrysku 36, czyli troche nisko. Dzisiaj wybrałem sie do mechanika, oczywiście ciężko było odpalić, rozrusznik kręci niby zaskakuje i nic, w końcu sie udało.

Po drodze do mechanika nagle zaczyna dymić na maksa na szaro-biało i brak mocy, pedał w podłodze i nic 1500 obrotów to maks, chwilę później ustąpiło, ale w drodze, ze 4km, dwa razy tak się stało. Dojechałem do mechanika i co zamknięte .

Dojechałem jakoś do domu, samochód na wolnych stoi i dymi tak że cały śmierdze tym dymem, podłączyłem znowu vaga i mam błąd 550, patrze na kąt a tu 255.

Macie może jakieś pomysły co się mogło stać, mechanik dopiero w poniedziałek.
Może pasek mi przeskoczył na pompie albo co ?

Jechać się nie da a we wtrorek trzeba wracać ze świąt.

Pozdrawiam
Jacek

Obawiam sie , ze scina klina na kole od walu korbowego tym co napedza pasek rozrzadu . Masz tam luz i zaleznie jak sie kolo ustawi tak zapala. Lepiej nie jezdzic bo pokrzywi zawory albo nawet korbowody. Moge sie mylic ale to typowy objaw.

Dzieki za info. Wlasnie przed chwila skonczylismy z mechanikiem skladac wszystko do kupy no i niestety lub stety wyglada dobrze. Na wale korbowym nie mam normalne kwadratowe/prostokotne wglebienie w ktore wchodzi wypustek z zebatki, wiec raczej sie nie powinno obracac tak rak w rzedowej czworce (ogladalem gdzies zdjecia jakiegos goscia na sieci jak to jest tam zrobione).

Tak wiec dalej jestem w kropce i nie wiem co jest grane. Zaczynam podejrzewac pompe wtryskowa. Jak nie kopci i jedzie normalnie wystarczy zdjac noge z gazu i hamowac silnikiem i mam 50-60% szans ze jak znowu przydusze na gaz to nie bedzie zadnej reakcji, a dym wali drzwiami i oknami niewazne czy dusze na gaz czy nie, dopiero po kilku naduszeniach na gaz zaczyna isc, jak zaczyna isc to idzie ladnie, jak jade caly czas rowno jest ok

Z tego co przyuwazylem to leci ropa z pompy, a wlascie spod nastawnika

Dodatkowo przy zmianie biegow jak w dusze sprzeglo to obroty mi leca prawie do zera i dosyc czesto gasnie, wiec musze byc szybki, na skrzyzowaniu ciezko, bo trzeba jeszcze hamulec wdusic

Przy zapalaniu, kreci kreci, niby chce chwycic i w koncu zapala.

Any pomysly ?

Pozdrawiam
Jacek

masz zapowietrzony uklad paliwowy
od tego masz problemy z zapalaniem
zrob porzadek z pompa to podstawa