Mauzer napisał(a):
przekaźnik masz jak na dłoni po odkręceniu pułeczki pod kierownicą.
ja nie wiem czy znajde czas do 2 tygodni a na serwis musiał byś się umówić na termin.
Nie wieże że w krakowie nie ma normalnego elektromechanika
Elektromechanik może jest ale ja go nie znam....
Same francuskie pieski bojące się pobrudzić łapki.... Jak mu nie pokaże na kompie to on nie wie....
Dogrzebałem się do przekaźnika (ten duży siedmiopinowy) i styki w porządku w środku ok. Przy wyciąganiu i wkładaniu na włączonym zapłonie pstryka. Na nóżkę dostaje prąd a na świeczkach prądu brak.......
Dobrze, że temp. zewnętrzna rośnie to będę miał spokój.
Pozdrowionka for all
Gabson