Zgodnie z obietnicą mogę coś od siebie dodać w sprawie w/w problemów.
Po wymianie klocków i tarcz problem jak ręką odjął, jeżdżę już ponad tydzień od zmiany w/w części i ani raz nie zaświeciła mi się kontrolka hamulców o piszczeniu już nie wspominając - błoga cisza
Wychodzi na to, że w tyłek dają zalane w klockach czujniki.
Kontrolka hamulca plus brzęczyk odezwie tylko na początku po przełożeniu klocków (komputer daje do zrozumienia, że wyczuł odpięte czujniki klocków hamulcowych, bo w czasie przekładki trzeba włączyć zapłon w celu właściwego ustawienia koła dla lepszego dostępu do klocków), po resecie stacyjką cisza na pokładzie.
Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na pewien szczegół dotyczący tarcz hamulcowych, żeby przed zamawianiem tarcz w sklepie lub hurtowni zmierzyć tarcze w swoim aucie.
Zamówiłem dla siebie tarcze według specyfikacji silnika i według katalogu wychodziło że mam tarcze o średnicy 312 mm, po demontarzu starych okazało się, że mam w aucie tarcze o średnicy 288 mm
różnica wychodzi tylko na tarczy, bo klocki bez względu na wielkość tarczy przychodzą takie same. Różnica w cenie to 175 zł za 1szt tarczy firmy Lukas w rozmiarze 312mm, natomiast 288mm to już koszt 145 zł 1 szt
(tak mi się udało załatwić) tej samej firmy, jak ktoś woli oryginał to za AT w rozmiarze 288 mm trzeba było zapłacić 208 zł, ceny klocków nie pamiętam.