.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czesc, wiem ze tamat stary i czytalem wszystki posty ale dreczy mnie jedna sprawa. Jak jade samochodem tak do 2000obr/min(sresnio z 1400obr/min) to nie osiaga mi temp 90 stopni (70 maks) po przejechaniu okolo 10 km na prostej trasie bez zadnego zatrzymywania sie. W miesice temp wzrasta. JAk wezme podzyluje troche furke 3000-4000obr/min to lapie temp do 90 stopni pozaledwie 4-5 km. Chcialem zapytac jak jest u Was, bo ktos pisal na forum ze po przejechaniu do 6km silnik powinien zlapac temp. 90C. (NA moje oko termostat jest ok (na oko mechanika tez)bo juz po paru km zaczyna dawac cieple pow do srodka). Z gory dziekuje za informacje, pozdrawiam:)

tak, prawdopodobnie termostat.


mnie jednak przeraziło coś innego:

na zimnym silniku jeździsz w przedziale 3000-4000 rpm? zniszczysz silnik szybciej niż można sobie to wyobrazić.
nie wolno jest na zimnym silniku przekraczać 2500 rpm...

O kurde nie wiedzialem , bardzo Ci dziekuje za informacje i za rade. To moja pierwsza audiczka i v6 dieselek..... jeszcze raz wielkie dzieki:)

tak, to jedna z podstawowych zasad użytkowania TDI [i diesel'i w ogóle].
nie wolno Ci przekraczać 2500 rpm [a najlepiej 2000 rpm], dopóki płyn chłodzący nie osiągnie 90*C, a olej minimum 70*C.

2.5TDI ze sprawnym termostatem powinno po ok. 6-11 km [w zależności od temp. zewnętrznej] spokojnej jazdy [do 2000 rpm] osiągnąć 90*C.


odszukaj na tym forum 10 przykazań dla diesel'a autorstwa Basketa i stosuj się do nich ślepo.

Zarabiste te przykazania Basketa (przy okazji pozdrowionka:) ) Jeszcze raz wielkie dzieki biore sie za robote ( ) przy termostacie i ucze przykazan