.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich

Pytanie jak w temacie. Co sądzicie o silnikach innych niż 1.8T ( taki posiadam) w A6 C5? Czy przesiadka np na 2.4 będzie dużą różnicą? Może ktoś z Was jeździł kilkoma wersjami silnikowymi tego samochodu?
Pozdrawiam

Obecnie jezdze 2.4 i mialem okazje jezdzic tez 1.8T i 2.8. Szczerze teraz sobie w brode pluje ze niewziolem 2.8. Niewielka roznica w spalaniu w porownaniu do 2.4 a moc odczuwalnie wieksza. jezeli niechcesz 2.8 to bierz 2.4 tez niejest zle i ta vidlasta 6

Wszystkie silniki procz stage 2 albo 3 1.8T to MOOOOL!!! hahaha

To auto jak nie ma 4.2L lub conajmniej 250 koni to jedzie jak ford econoline z 40 meksykami na pokladzie

Taka prawda. Automat jeszcze pogarsza sprawe.

PS: czemu nie zczipujesz tego 1.8T? albo jak chcesz wiecej mocy to dawaj K04 z calym STAGE 3 - 1.8T jest nie do zajebania i tania (za przeproszeniem) Ceny za ta zabawe nie sa takie wysokie. A napewno lepsze niz 2.8 litra.....

w C5 jezdzilem 1,9TDi 130 KM i 2,5 180KM, oczywiscie bez porownania ten drugi wygrywa

Pedałuję za sterami 2.5 TDI AMY 155 BHP (C5) i jazda z tym motorkiem spełnia prawie wszystkie moje wymagania, a lubię czasami ostro pociskać (tylko nie mogę przekroczyć licznikowego 240 km/h <232>, ale i tak lepiej niż ma w papierach). Podejżewam, że ma większą moc niż papierowa, ale nie mam w zasięgu ręki hamowni. Można pośmigać. Ale ewentualne koszta servisowania tego silniczka to przegięcie nawet mając niecieńki portwel. Mimo radochy z jazdy V6 w dieselku myślę o 1.9 TDI (130-ka do zavirusowania) lub 1.8 T (+ virus). Są to stosunkowo niedrogie motorki w servisowaniu a mocy trochę można z nich pociągnąć i dalej cieszyć się jazdą A6-ką. Pewnie nie jeden z kolegów zakrzyczy mnie, że poniżej 2.8 l w petrolu to wszystko kicha , a najlepiej od razu 4.2 l. Zgoda, ale wtedy ze względu na zużycie paliwa tylko gaz. Ale ja gazu osobiście nie znoszę. Gdyby nie brak fachowców i koszta obsługi 2.5 TDI to tylko ten silniczek forever!!!

powiem tak, 2.5 tdi q 180KM. Maszyna daje rade a lubie jezdzic szybko.Co do serwisu i wadliwosci. Czesci nie sa tanie ale nie zabijaja cenowo (to nie opel) mysle ze sa na przyzwoitym poziomie jak na takie auto (jednak coraz wiecej osob kupuje ten motor a potem brak $$$ i drucik do drucika ) motor mam od roku i jest no coz jak dla mnie bezawaryjny Trzeba dobrze kupic , a potem mozna sie juz cieszyc z jazdy. A zaoszczedzi sie na spalaniu w porownaniu do PB (moja konfiguracja) AKE quattro manual pali srednio 10l w miescie wiec jest dobrze.

Zaraz będzie zadyma Tak jak Ziper pisze nic dodać nic ująć,dodam tylko ze kupno auta to mniejszy problem niż jego utrzymanie a mało kto o tym myśli ,a potem jest jak jest

Póki co i moja niunia 2.5 TDI nigdy nie zawiodła (od roku) i nic nie wskazuje, że coś zaboli, ale ....

Drodzy koledzy Ziper87 i Krzycho0110. W zupełności macie rację. Wielu użytkowników Audiczek po prostu spełnia swoje marzenia kupując coś, na co w zasadzie ich nie stać. Lecz wielu z nich nabyło niunie z czterema kołami wierząc, że są to bardzo solidne i mało awaryjne auta. I w tym leży problem, a nie w tym, że ktoś wydał całą kasę na zakup, a nie stać go na naprawę. Nie wszyscy wiedzą jak to jest z tą awaryjnością niuniek, a nie jest ona nawet zbliżona do mało awaryjnej Toyoty (wiem wiem, herezje szerzę). Wiele egzemplarzy ściąganych jest z Niemiec, itp. - w większości są to auta ostro zjechane (proponuję przejrzeć, jakie oferty znajdują się na najpopularniejszych stronach niemieckich - przebiegi generalnie kosmicznie i większe w tych, które zostały już sprowadzone do kraju. Nie dziwne?), A nabyte w Polsce często są po zajściach z przekręconymi licznikami. I wielu to wie. I mimo tego, że przy zakupie nie posiada wystarczającej wiedzy, aby sprawdzić stan techniczny, wierzy, że będzie miał szczęście i trafi na cacy perełkę. Tak zazwyczaj nie jest. I stąd między innymi takie bogate grono użytkowników Audiczek na forum. Jeśli ktoś ma kasy w nadmiarze nie pyta się o rozmiar klucza, gdzie i jaki jest bezpiecznik, co piszczy czy mruga, tylko grzeje do fachowca czy dobrego serwisu i naprawia. Jeśli ktoś ma nadmiar kasy to kupuje nowa autko i od początku trzyma się konkretnego serwisu (niekoniecznie ASO) i robi autko na oryginałach. I jeszcze jedno. Nikt nie lubi jak mu autko wysiada i odmawia posłuszeństwa nagle na trasie (ja przelatuję Europę kilka razy w roku na sporym dystansie). A tak może się stać właśnie w przypadku 2.5 TDI znacznie częściej, niż w innych motorkach. Jest to oczywiście tylko mój pogląd i można się z nim nie zgadzać.
Wiem, że będzie teraz burza. Może uda mi się przeżyć. pozdro

J@RO chyba troszke pojechales po temacie.
2,8 193KM wymiata o ile nie potrzebujesz sie scigac na 1/4
Owszem 2,5 jezdzi jeszcze lepiej, ale ten silnik to loteria - wiec jesli planujesz jezdzic tanio to 2,8 + LPG, jesli chesz zaryzokowac wysokimi kosztami serwisu to 2,5.

Gdybym natomiast nie mial ograniczen finansowych to bralbym 2,7

Kolego Paw1972 2.5 tdi to jest mało awaryjne auto jesli jest odpowiednio serwisowane na dobrych czesciach. Jak dla mnie to wymiana odmy to nie jest awaria bo to sie zuzywa, tak samo inne czesci ktore miaja okreslona wytrzymalosc! Drozszy serwis wynika z faktu ze tu jest wiecej rzeczy do utrzymywania na przyzwoitym poziomie. Jak ktos chce malo wydawac na serwis polecam ABT mialem 10 lat tam siła rzeczy nie mialo sie co psuc bo to byla kostrukcja "cepa".

Aha zapomnialem dodac. Regularnie serwisowane 2.5 tdi nie jest w cale taki drogi (w porownaniu z przypadkiem jego zapuszczenia, dopiero wtedy zaczyna sie aktywne czyszczenie portfela )

jeżeli € nie stanowi problemu to S6 [C5].
nie mniej jednak, chyba trudniej znaleźć S6 [C5] w dobrym stanie niż 2.5TDI...

...szukam niemal od roku.

Hejka, kurcze nie wiem czemu sie ludzie czepiacie tych kosztow w 2.5 tdi, przeciez jak kogos nie stac na orginal to zamiennikow lub uzywek (orginalow) jest mnostwo!!! Silnik ten ma zajefajny moment obrotowy i WCALE NIE JEST DORGI W EKSPLOATACJI!!! Jezdzac do 2.5 tys obrotow-czasami tylko deptalem-srednia spalania w cyklu mieszanym na kompie wyszla mi 7.1l/100km niech byloby nawet 8 to i tak jest super. Pozdrawiam.

może to znak, że czas zacząć szukać RS

ja sie czepiam bo znam wiele osob, ktore w doprowadzenie do nalezytego stanu takiego silniuka wpakowala kase w okolicahc 10k pln.
Dlatego ja wybralem inwestycje typu 3k pln w LPG przy 2,8, pomimo, ze bardzo lubie dizla

Podstawowe silniki jakie dają możliwość jazdy C5 to 2.8 w manualu albo 2.5TDI (manual/automat), ale tylko 180PS. Śmigałem większością modeli silnikowych A6 ale ani 1.8T, ani 2.4 czy 1.9 nie dawały odpowiedniego komfortu. Ataman ma rację - 2.8 jest spoko, ale bez rewelacji. 2.5TDI 180PS (o ile jest sprawny) daje dużo więcej satysfakcji, później 2.7BT ale to już droższe w serwisowaniu choć fajnie jeździ no 4.2 - ale to chla a nie pali

Tylko 180PS? Sugerujesz ze 150PS to nie jeździ w ogóle?

Kolego Ziper87 mam nadzieję, że zbytnio nie naraziłem się Tobie. Lubię konkretnych gości (nie zrozum mnie źle, nie chodzi o preferencje sexualne). Dobre podsumowanie.
Kolego Bond - pewnie, że jeśli chodzi o budżet to można serwisować na zamiennikach, ale zależy jakich i nie do wszystkiego. Mam kilku znajomych, (sorki, ale to tylko przykład) od 2.5 TDI w C5 po 2001, którzy prześcigają się, kto taniej zrobił rozrząd (rzekomo pełen wypas!). Ich koszta wahają się pomiędzy 1400-1700 zł wraz z robocizną. Nie chciałbym podróżować takimi autami nawet jako pasażer. No i im to powiedziałem, i nie chcą mnie teraz już podwozić (to tak na marginesie). Jeszcze jeżdżą.....
Pewnie Kolega GrześB ma racją, że jak już to 2.5 TDI 180 BHP (w przypadku automatu przynajmniej masz pewność, że nie posiadasz nieszczęsnego multitronica - doskonały, ale tak jak Adam czy Ewa, do czasu jak nie padnie, a każdy pada prędzej, czy później). Takim powozi i to z trakcją na cztery łapki. Z takim motorkiem i napędem możesz walczyć już w I lidze bez kompleksów. Moment obrotowy i ciąg nie osiągalny dla przyziemnych V6-ek w benzynie.
Kolego Olemygot 150 BHP/310 Nm jedzie i to całkiem do przodu. Dla kogoś, kto wcześniej jeździł benzyną, np. V6 do 170-180 BHP to 150-ka w TDI jest mniej więcej odpowiednikiem (oczywiście przy podobnej masie do A6 w TDI). Dla kogoś, kto przesiadł się z 250 czy więcej koników to jednak muł. pozdrawiam

@GrzesB - jesli jechales tylko moim a6 2,8 - to pamietaj o tym, ze to bylo przed serwisem. Teraz sie troszke zmielo

A ja uważam (jako opozycja) że 4,2 to idealny silnik do A6...