Levuss napisał(a):
Wczoraj sobie pięknie jadę, muza łupie a tu trachhh pojawia się kontrolka (!) więc zatrzymuję auto. Otwieram machę -patrzę nie ma płynu w zbiorniczku, udaję się na CPN kupuję DOT4. Wszystko wraca do normy, kontrolka już się nie ujawnia. Dzisiaj ok godziny 17 historia się powtarza, otwieram maskę, patrzę płynu nie ma!wczoraj dolałem na MAX a dzisiaj jest Minimum w czym tkwi problem? dodam, że mam hamulce, ale te objawy są niepokojące.
Gdzieś płyn ucieka - przecież nie paruje. Nie jeździj autem do czasu aż tego nie ustalisz gdzie. W zbiorniku nawet niewielkie braki ilości płynu są sygnalizowane. Nie słuchaj tak głośno łupiącej muzy bo słuch stracisz
![n :):](./images/smilies/052.gif)