Załóżmy, że mamy zniszczoną czasem, albo łapskami mechanika-debila odmę w benzynowym V6:
Tak, tak - są na świecie mechanicy, którzy naprawiają swoje fuszery taśmą klejącą
Jak ABC reaguje na nieszczelnośc dolotu (odmy włażą w plastikową prowadnicę powietrza przed przepustnicą) każdy może sprawdzić odłaczając sobie takową: mój dostając lewe powietrze zaczął "dolewać" zupy - żeby skład mieszanki się zgadzał. Do tego reakcja na gaz jest jak w zaporożcu: zanim wytworzy się jakies podciśnienie pod obciążeniem - mamy silne zubożenie mieszanki i auto robi żabki.
Na fotce powyżej jest już efekt "wyłuskania" króćców z przewodu - o dziwo, mimo, że wykonane jest to z plastiku - wszystko wygląda tak, jakby ten plastikowy przewód był nałozony na krócce. Odrobina delikatności, trochę zdecydowania, cienki śrubokręt i małe kombinerki, i mamy w rękach wyłuskane króćce:
Bierzemy sobie teraz wąż gumowy-zbrojony (tzw. "paliwowy" - wszak ma styk z produktami rafinacji ropy naftowej

) o śr. wewnętrznej 14mm (na zdjęciu poniżej 12-ka: trzeba się mocno nagimnastykować, żeby założyc.) Docinamy na wymiar, zakładamy na króćce. Jako że taki wężyk jest dość sztywny (bo gruby) i trochę ciągnie, dla pewności zabezpieczamy opaskami, i juzmamy w łapkach nową, blyszcząca odmę:
Te na zdjęciu musiałem zdemontować i skrócić o ok. 6 cm, ostatecznie nie zmierzyłem - ale to sobie każdy dobierze eksperymentalnie .
Dla jasności i pewności: odma powinna wylądować w tym miejscu, gdzie teraz jej nie ma :

(nie mylić z elastyczną rurą dolotum której tez tutaj nie ma

)
a tutaj jest (odma, nie rura dolotu

) :
i juz cieszymy się samochodem, który dzięki szczelnemu dolotowi zaczął reagowac na gaz i nie robi już żabek (zaraz po uszczelnieniu jeszcze jednej
wielkiej nieszczelności, ale to temat na inną historię...
p.s. Oczywiście nie ma potrzeby brudzenia się po łokcie: można pojechac do K-Tradexu i zamówić sobie odmę: czas oczekiwania: 2 tygodnie, koszt sztuki (ja naprawiałem dwie - żeby do czasu sprowadzenia jakoś jeździć) - 160 zł polskich papiórowych brutto.
jakośc zdjęć nędzna - ale nie poradzę.Miałem przy sobie akurat tylko motorole na pasku