.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich posiadaczy V6-tek. Zakładam nowy temat, bo już nie mogę normalnie nerwowo wytrzymać , szukałem na forum podobnych problemów jak mój i niestety nic nie odpowiada moim oczekiwaniom. Otóż o co chodzi. ZAWSZE przy odpalaniu zimnego silnika(nie ważne czy jest -10st czy 30st) słychać przez około sekundę wyraźnie głośniejszą pracę silnika, towarzyszy temu mały skok obrotów(ok 1100rpm). Po rozgrzaniu silnika juz tego efektu nie ma. Nie wiem juz czy to jest normalne czy nie, bo nie jest to zaden metaliczny dźwięk, ani klekot; nie słyszałem do tej pory jeszcze żadnego w pełni sprawnego V6 TDI żeby to porównać i dlatego mam co do tego rozruchu wątpliwości. Dodam jeszcze, że oprócz wałków, które były dobre, wszystkie pozostałe elementy rozrządu były wymienione, łącznie z hydropopychaczami. Ostatnio nawet zawory zwrotne oleju. Czy moze mi ktoś powiedzieć dlaczego tak sie dzieje i czy to jest normalne?

Sprawa wyjaśniona!!! To było przez świece żarowe!! Wszystkie co do jednej spalone! Teraz silnik przy zimnym rozruchu dużo mniej hałasuje, a obroty znacznie szybciej sie ustalają. Nauczka na następny raz.
Eeh... ze też człowiek wszystkiego nie wie od razu.

myslisz ze mogly to byc swiece??? przeciez one sa tylko potrzebne do momentu jak silnik zapali a pozniej juz nie... Mozesz to jasniej opisac??? Pozdrawiam

Bardzo bardzo mogly to byc swiece poniewaz gdy temperatura wymaga wsparcia swiecami , silnik uruchamia sie z opoznieniem gdy swiece nie grzeja a wtrakcie rozruchu pompowane jest paliwo do cylidnrow. Nadmiar paliwa powoduje ze silnik pracuje bez regulacji czasu wtrysku do chwili wypalenia zlej dawki. A pozniej juz dobze dobze