.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Wyjmowałem i wkładałem wiele razy aparat w swoim 20V ze względu na zmianę zebatki aparatu. Silnik chodzi w miarę tylko jak teraz ustawić zapłon. Silnik z 91 roku. Pozdrawiam i czekam na jakieś sugestie.

podpiąć kompa i ustawić aparat tak by w nastawach podstawowych w bloku 000 poz. 9 było między 255-1 wtedy w 10 ma być 7-9 (9*1.33=12 stopni).
Chociaż gdy ustawisz aparat na znaki to komp i tak będzie sam ingerował w punkt zapłonu (zapłon nie ustawialny jako tako).

Dzieki za odpowiedż. Trochę tego nie rozumiem. W pozycji 000 aparat zapłonu- czyli koło pasowe na zerze, wałek rozrządu na zerze ,a jak wtedy aparat?? Czy ma on jakiś znak od Boga zerowy?? Na obudowie to jest ? Czy może tak jak w VW palec zapłonu ma być w jakimś odpowiednim położeniu.

Ktoś mi powiedział że zapłonem reguluje komputer w granicach [ - 15 stopni do + 30 stopni] i że tego nie da się usawić na kompie jeżeli go się na czas operacji nie zresetuje , lub nie póści jakimś trybem awaryjnym , żeby nie zmieniał zapłonu w danej chwili pracy silnika. Czy to jest prawda?? Ktoś spotkał sie z taka opinią?? Pozdrawiam

znaki masz - jeden na aparacie naprzeciw halla drugi na blaszanej przesłonce impulsatora (pod palcem).
W programie ustawiasz tryb nastaw i w bloku 000 dostrajasz tak aparat by w 9 poz. było 0 (255-1).
Z tym regulowanym wyprzedzeniem to sie umówmy - albo gadamy o wyprzedzaniu zapłonu przez kompa w trakcie pracy (obciążenie) silnika albo na biegu jałowym niepotrzebnie mieszasz sobie w głowie. Ustaw tak jak napisałem i będzie dobrze.

ahaa, zobacz jaki masz silnik jeszcze, czy ten po lifcie (silniczek wolnych obrotów bosch) czy przed 3/90r czyli regulowany zapłon (s.w isv hitachi). Bo to że samochód 91 to wiesz jak jest

pisz jak coś niejasne

Ok ustawie na znaki tak jak piszesz. Odpadłem dziś na 400 metrów od vectry 2.5 V6 tylko o długość samochodu. Vectra po wirusach 180 KM z wykresem z hamowni. Jestem pod wrażeniem swojej coupe, myślałem, że będzie totalny pogrom. No i z E30 325 ze szperą równo wyszło. Więc muszę powalczyć z tym zapłonem, jest szansa, że się uda.
Najgorsze jest to, ze nie mam programu i kabla, żeby samemu podłączyc ją pod kompa. A jak pojadę do mechesa regionalnego, który naprawdę się ostro zna to i tak nie bedzie wiedział jak do tego się zabrać. Sam wiesz, że nie jest to prosty silnik.a zapłon dość dynamiczny w trakcie ustawiania. Co do wersji kompa to byłem u kolegii JMM- a we włocławku i stwierdził, że to ten nowszy z podłączeniem w kabinie pod pedałami i trzema wejsciami. Musze trochę się dokształcić w tym temacie. Dzięki jutro zaczynam grzebaninę, tak na marginesie to wymieniłem już wiele w nim rzeczy, rozrządy, zębatka aparatu już trzecia leci , nie lubią startów na 400 metrów, amory, końcówy wszystkie, autko ma na liczniku 110.000 km , jestem w cieżkim szoku. Naprawdę znam się na autach i czasem wierzę w ten przebieg licznika. Przynajmniej wierzę w silnik że tyle ma, bo reszta to pasuje na 300.000 km. Nie wiem już sam co o tym mysleć. Potrzeba jakiegos jasnowidza, bo elementy gumowe sugerują zniszczenie czasowe niż wynikające z ekspluatacji, pedały , pierdoły typu lewark biegów, fajera, zawiasy drzwi, siedzenia tarcze hamólcowe i inne po których da się rozkminić ilość kilometów na nic nie wskazują. Most wyje, ale sam go wykończyłem , bo zrobiłem szperę przy każdej prędkości i trochę się kręciłem na mokrym. Skrzynia nowa. Samochód zagadka, strasznie zniszczone progi widać, że poprzedni właściciel wisiał autem nie raz, po prosy powgniatane do srodka.
Normalnie samochód zagadka

Aha miałem przedtem dwie 90 2.3 NG i dobiłem je w 1,5 roku każdą, ale ta wydaje mi się niezniszczalna. Doskonale wiem,że to dość wyżyłowany silnik podłóg 10V i jest naprawdę problematyczny jeżeli chodzi o przebieg to wytrzymuje nie wiecej niż 350.000 km. Juz sam nie wiem co o tym myśleć, chętnie sprawdziłbym sie z jakąs 20 V , ale u mnie nikt takiej nie ma

hehe napewno nie będzie wiedział tego co się dowiesz od nas

ja wiem że jest bardzo prosty ma swoje wady i swoje zalety jak każdy.

w wersji przed liftem tak - ustawialny na aparacie ale tak jak już pisałem nowsze (min. twoje) 7A ustawiasz na znaki aparat i komp mimo ze na vagu będziesz miał dużą rozbierzność (w poz. 9 bloku 0) sam ustawi zapłon idealnie więc choć byś kręcił rozdzielaczem WN to i tak praca silnika się nie zmieni - oczywiście jak przekręcisz za dużo w przód czy w tył to silnik tylko zgaśnie nic więcej

p.s Jak jesteś z Płocka to ustaw się z niejakim Frytolem ujeżdza b2q 2.2 136ps (charakterystyczny bordowy kolor oraz czarny dach) - jeśli będziesz szedł równo to masz zdrowe 7A bo jego seryjny KV latał niekiepsko

Spoko to że zgaśnie i nic się nie stanie to ja wiem. Jak wyjąłem go pierwszy raz to oczywiscie nie zaznaczyłem w jakiej pozycji palec ma być bo sądziłem, że jest na płetwie jak w Vw. A tu niestety pomyłka zębatka i wkładanie po jednym ząbku przestawiając aż zapaliła. Pożniej po dorobieniu kółka zębatego, koleś co to dorabiał to otwór na klin mocujący do wałka zębatkę też zrobił w nieco innym miejscu międzyzębowo niż w oryginale. Nie winię go za to bo i tak odwalił kawał dobrej roboty, a ja powiedziałem że skoryguję poślizg kilku stopni ustawieniem obudowy aparatu. I tak olałem temat bo nikt z Quattro na mokrym nie chciał się ścigać. A dziś poleciałem autkiem na takie nasze małe regionalne wyścigi na dziko co niedziela i szok. Odzyskałem wiarę w swoje 20V. Zadziwiła mnie bardzo mile

Yyy...?? Jako właściciel KV w B2Q chcę prosić o więcej szczegółów... Wiem sam że KV to kochany silnik, ale chyba od żywego 7A dostaje w tyłek, nie?

dane katalogowe mówią że do 100km/h nie ma różnicy - 8.6sek a w żeczywistości wygląda to tak że 7A są bardziej zciorane (bardziej osprzęt i głowice) a 10V to bardzo wytrzymałe jednostki 500tyś to pikuś dla niego będzie brał olej ale dalej będzie żwawy - wnioski wyciągnij sam
no i oczywiście waga b2q vs b3q.

co do wagi - pełna zgoda.
Ale jako użytkownik 90 B2Q 2.2 KV - nie zgodzę się z Tobą co do osiągów - do 100 ma 9.6 - i faktycznie tak mniej więcej mi wychodzi - tzn. mierzę regularnie ok 10.1-10.2, ale ze względu na konieczność zapięcia IV biegu - jakiś kretyn przede mną wstawił przekaźnik pompy paliwa z czterocylindrowca i mam odcięcie paliwa przy równych 5000 A w moim aucie przełożenia są cholernie krótkie i na III biegu te 5000 to zaledwie 90-92 km/h
Więc - sądzę, że faktycznie bez straty na zapięcie IV - wyraźnie poniżej 10 sekund byłoby...
Nie wiesz, jak zmataczyć ten przekaźnik, żeby zmienić obroty odcięcia? Pewnie jakiś kondensator trzebaby zmienić na inną wartość na płytce przekaźnika...

a lookałeś na palec WN one miały w sobie odcięcie odśrodkowe, a wogóle to masz coś popierniczone 9.2 to fabrycznie miał mój avant quter w podpisie
zdrowy KV w b2q zciąga czapke z głowy do 100 uwież

Nie wiem, skąd bierzesz te dane co do przyspieszenia... Mój KV jest naprawdę zdrowy i zbiera się znakomicie (2.3Q NG dostaje w tyłek z zapasem), ale nie sądzę, żeby schodził poniżej 9 sekund fabrycznie. Bodaj w danych podanych na naszej klubowej stronie jest 9,6...
Co do odcięcia - jestjak mówię - poprzez przekaźnik pompy, nie na palcu. Palec jest na stałe, żadnych patentów na nim. Kiedy spinam na krótko styki prądowe przekaźnika pompy - mogę kręcić do bólu... Tak samo na gazie - odcięcie nie funkcjonuje.