.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ale dlaczego-zastanawiam się.
W sumię sprawa ciągnie się już rok.
Mechanik zapewniał żę trochę się opuszczą po paru tysiącach, ale po roku i 20 tysiakach nadal przód "sterczy" do góry30 mm bardziej niż tył (też wymienione).
W sumie to w jeździe nie przeszkadza, ale jak dla mnie wygląda nieładnie, szczególnie jak bardziej obciążony samochód.

Czy któś zaobserwował podobny efekt po wymianie amorów u siebie?
Pozdrawiam
Darp

Mam to samo w A8, tez gazowe Sachs'e na przodzie, wyglada tragicznie

ALe dlaczego tak jest.
Teoretycznie amorek nic nie ma do wysokości nadwozia tylko srężyna...
A jednak jest wyżej
Darp

a moze te Twoje 3 cm to nie kwestia amora tylko zle zlozonej komumny (o ile rozbierał) pod wzgledem osadzenia spreżyny...

a ja wymieniałem wszystkie amorki i rowno stoii tez na gazowe sachsa
cos ci panie zle poskladał, choc po roku i takim przebiegu wszystko by wyszło ????

Fajnego masz mechanika....

Rozkladaj to jeszcze raz i zlorz poprawnie. Matoly nie mechaniki.

Witam
Ale jak można "źle" włożyć amorek. Widziałem jak mechanik robił to z góry, czyli bez wyciągania kolumny itp.
Odkręcane było górne łożysko, wyciągany stary amor do góry i wkładany drugi.
Co tam można źle zrobić co skutkowałoby podniesieniem nadwozia oooo z przodu?
Pozdrawiam
DARP

Jezeli stare amorki miales olejowe to jest to mozliwe, gazowy zawsze auto wypycha do gory a ze nowy to ma b. dobry gaz i auto poszlo do gory.
Ostatnio po wymianie mialem tak samo w bmw kolegi, ale okazalo sie ze mial obizone sprezyny orginalnie M-technik i obnizone fabrycznie amorki, jak zastosowalismy standardowe gazowe amory Bilstein B4 to auto poszlo w gore jakies 5 cm, widac bylo wyraznie jak przylozylo sie stary amorek do nowego roznica 6 cm.
Wiec moze sprawdz czy nie miales obcji obnizonej zawiechy.
popieram wypowiedz Darp`a co tam mozna zle skrecic

Nie miałem obniżonego zawieszenia.
Gazowe włożyłem z przodu i z tyłu.
Przód poszedł do góry 3 cm a tył nie.
Wygląda to śmiesznie.
Może łatwiej teraz pdnieść też tył do góry 3cm i już
Darp

Minęło pół roku, przejechałem 10000 i dalej przód wyższy niż tył.
Miałem kupić nowe opony letnie 205/60/15 ale to jeszcze gorzej będzie wyglądać więc chyba pozostanę przy 195/65/15
Pozdrawiam

źle poskładane. miałem tak samo. kumpel miał tak samo. norma u nasych mechaników.

ciekawi mnie czy przeczytałś kliku wtedy co żeś napisał? Co wypycha dobry gaz przy założeniu DŁUŻSZEGO amortyzatora standartowego zamiast KRÓTSZEGO obniżonego? Sprężyna, na pewno nie gaz!. A złożyć źle można tu WSZYSTKO, bo części niby pasują i tak i tak (załóż np odwrotnie tarczę sprzęgłową w pewnych typach aut - niby pasuje w obie strony, a jednak składa się tylko W JEDNĄ) np. poduszka amortyzatora, którą Pan Miecio musiał wyjąć. Dziwi mnie darp fakt że męczysz się z tym tak długo zamiast od razu jechać z reklamacją.

flavio, makaon
Macie rację , ze z róznymi mechanikami różnie bywa.
Ale mi wkładał te amorki człowiek co wiele lat pracował w serwisie audi, a teraz prowadzi własny warsztat. Robił to własnoręcznie na moich oczach. To wszystko nie znaczy oczywiście że zrobił to dobrze.
Nie wyjmował kolumny i nie rozbierał, tylko odkręcił łożysko górne (auto na kołach), wyjął stary amorek i włożył nowy.
Nie bardzo tu widzę pole do błędu.
Może się mylę, jeśli tak to wytłumaczcie mi gdzie to zle złożenie, a raczej włożenie?
Pozdrawiam
Darp
PS zwracam uwagę na 100/A6/C4 i faktycznie niektóre mają wyraźnie wyższy przód, niektóre nie.

tez tak mam i rozbierałem przód i wszystko ok dobrzez zlozone porazka wyglada jak motorowka;( ciecie sprezyn moze??

Ja myślałem jeszcze żeby tył podwyższyć, ale czekam cierpliwie aż może z upływem czasu opuści się przód.
Zobaczymy
Darp

Z czasem nic sie nie dzieje mam 8 miesiecy juz tak zero poprawy przejechalem 30000km i lipa. Wiec tne na wiosne sprezynki.

Też mi się zrobiła motorówka po wymianie na gazowe z przodu " http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... highlight= ". Co dziwne u dwóch kumpli którzy zakładali niedawno gazowe amory też przody poszły w górę. Czyżby za każdym razem źle składali ?

Amortyzatory gazowe generują pewną stałą siłę wypychającą tłok, której to amortyzatory olejowe nie wytważają. (można to zaobserwować na wyjętych wkładach) I ta niewielka siła amora wystarczy by unieść przód o te kilka centymwtrów. Prędzej zrobi się na tloku poprzeczny luz i amory trzeba wymienić niż ta osiowa siła zaniknie. Najprościej założyć krótsze sprężyny.


* Niedowiarkom polecam test polegający na zdjęciu górnych poduszek i puszczeniu amortyzatorów wolno. I teraz można zobaczyć jakiej siły potrzeba aby poruszyć przód na samych sprężynach w górę i w dół i porównać to z siłą wypychającą tłok amortyzatora.

dobro zlituj się...co Ty . Siła i owszem ale NA PEWNO nie uniesie ona całego samochodu!!!!!I żeby było śmieszniej ja też ma przód wyżej niż tył (amorków nie wymieniałem, więc pewnie ktoś wymienił

No więc zrobiłem próbę, żeby wykluczyć wpływ amortyzatorów gazowych na unoszenie przodu w C4... Czyli odkręciłem poduszki od nadkoli i wyciągnąłem je kilka cm ponad nadkola - ZERO RÓŻNICY. Ponieważ problem miałem ten sam (przód kilka cm wyżej niż tył), tymczasowo podłożyłem po 1 cm pod sprężyny z tyłu - tył uniósł się o 3 cm.
Teraz nie wygląda jak motorówka, tylko jak terenówka .
Sprężyn z przodu nie da się sensownie uciąć (średnica na końcach jest mniejsza niż w środku), więc pozostaje chyba tylko wymiana na krótsze.

Pozdrawiam