.: AUDI KLUB POLSKA :.

Oj ... nie tego się spodziewałem.

Miałem Cie potraktować równie sążnistym postem, ale sobie odpuściłem.
Sądzisz Piotrze , że zrobi na mnie wrażenie fotokopia i słowotok ?
Nie odpowiedziałeś na mojego kontrposta, a jedynie próbujesz przemycić retorykę , która ociera się o styl mojego (jak go nazwałeś) "prawie ziomala".
To akurat mi się nie podoba, bo nie lubię prowadzić dysput w takim tonie.
Mógłbym co prawda polemizować w twoim stylu, ale raczej sobie odpuszczam.
Nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie.
Aha. Jedna tylko kwestia: ile kosztuje wymioana wałków + rozrzad w V6 TDI+ naprawa VP44+ reszta o której napisałeś (opcja poza ASO) ?
Pytam w nawiąznaiu do tego:

Jestem niezmiernie ciekaw jak z tego wybrniesz.
Moja wiedza na ten temat jest nastepująca (na podstawie cen z okolic Łodzi):
wałki - 4500 PLN, pompa min 2200 PLN, rozrząd > 2500 PLN.

pozdrawiam

A ta "perełka" o której pisał Piotr to czasem nie ARL?

Basket - tak się składa, że przeczytałem Twoją odpowiedź w pierwotnej wersji (zdecydowanie innej niż aktualna ...) i nie chce mi się prowadzić dyskusji ... do nikąd. Naprawdę nie muszę Ci niczego dokumentować ani udowadniać i to raczej Tobie wypada mnie przeprosić lub udowodnić zarzut komercji skoro porównujesz mnie do swojego ziomka . Przedstawiłem swój punkt widzenia, szczerą niechęć do zjumanych części (wszak całe A6 w złodziejskim środowisku nie kosztuje więcej niz kilka tysi, więc po co mamy sie teraz rozdrabniać na jakieś pompki, rozrządy, etc. ...) i opinie wyrażone przez fachowców dużo większego formatu ode mnie. Mało tego - zaproponowałem Ci kontakt bezpośredni z osobami naprawiającymi głowice od PDków w liczbie kilku sztuk dziennie (proces trwa około dwóch tygodni, mówię tylko o przyjęciach do naprawy). Wydaje mi się, że rozmowa z prawdziwymi fachowcami wobec argumentów z targowiska (znajomy znajomego powiedział mojemu znajomemu, ze jego AKE ... ) byłaby dla Ciebie bardziej wartosciowa i pożyteczna ale rozumiem, że na taki wstrząs nie jesteś jeszcze psychicznie przygotowany ... . Nie moja broszka i nie mój problem... .
Żyj sobie dalej w świecie wyobraźni - ja chciałem Ci tylko pomóc w powrocie do rzeczywistości .... .
Co oczywiste - odpisujac na Twoje zaczepki mam świadomość, że inni też to czytają i być może mój punkt widzenia okaże się im przydatny w podjęciu jakiejkolwiek decyzji związanej z zakupem lub serwisem PDków (obojętnie w którą stronę ... ) .
EOT Basket - na swoje posty poświęciłem zbyt wiele czasu żeby pyskówka z Tobą spowodowała wykasowanie całego wątku przez Moderatorów ... .
i uprzejmie Ci przypominam, że przeprowadziłem jedynie dowód na to, iż koszt serwisu PD jest w 100% ekwiwalentny do kosztów serwsiu V6 - oczywiście przy profesjonalnym podejściu do tematu, z zastosowaniem oryginalnych części z pełną gwarancją zamiast zjumanych z fabryki w Polkowicach i Antoninku ... .

[+]
Widzę, że jednak coś do Ciebie zaczęło docierać, skoro pierwsza wersja Twojej odpowiedzi nie istnieje wcale, a aktualną poprawiałeś już trzykrotnie ... . Brawo !!!


Elberr - tak, wspomniana Cupra miała silnik ARL i napęd quasi 4x4 (Haldex).
Jeżeli masz jakieś pytania dodatkowe związane z tym modelem - zapraszam na PW .

Hmmm , pytałem o ceny spoza ASO a dowiaduję się o cenach tzw "jumanych części" ... mocno zastanawiąjące.
Po drugie, nadal brak odpowiedzi i znów pusta retoryka.
Zabolało porównanie do "prawie ziomala" ? Dobrze, bo mnie również.
Nadinterpretacja i brak konkretów, to ostatnio twoja dewiza, nie rozumiem tylko źródeł.
Posta edytowałem 3 razy , po to aby nie rozpoczynać jatki.
"Prawdziwi fachowcy kontra amatorzy" , czy ja gdzieś ostatnio tego nie czytałem ?
Dziękuję za poświęcenie mnóstwa czasu drogi guru.
Wnioski pozostawiam czytającym.

Over and out.

Dla nikogo o zdrowych zmysłach nie istnieje taka możliwość, żeby fabrycznie nowe części, oficjalnie dostępne wyłącznie poprzez sieć ASO i Boscha, na serwisach aukcyjnych były dostępne jako legalne za 20% faktycznej ceny ... .
Skoro w ASO nowe pompki kosztują > 12000 zł.- , a ktoś Ci oferuje dokładnie to samo za 2400 , to chyba tylko głupiec dałby wiarę w legalność takiej transakcji ... .

Ty - znająć tą oczywistą prawdę - ośmielasz się zasugerować, że ja ... ... .
Tym razem przegiąłeś Basket ... . Bardzo przegiąłeś ... .

w kwestii spalania nadmienię, iż:
- mój emerycko poruszający się Padre [Ojciec, nie senior Basket] raczył AKE@Tiptronic ponad 12* litrami;
- emerycko jeżdżący ja [zawieszenie] raczę AFB 9.7-10.2* litrami, a AYM 9.5 - 10*;
- moja emerycko jeżdżąca ciotka-emerytka raczy AWX'a około 7-7.5* litrami.

*dane dotyczą miasta Ł.

wnioski, w ramach ćwiczenia zmysłu abstrakcyjnego myślenia, do wyciągnięcia we własnym zakresie.

A ja jestem zdecydowany na silnik 1,9 TDI 130KM )
Teraz tylko kwestia znalezienia odpowiedniego nieklepanego i niezespawanego z dwóch Audika A4. Może ktos mi odpowie donosnie mojego poprzedniego posta??

Pozdrawiam

Trzymaj sie z daleka od multitronica jesli juz to manual lub tip.
Silnik 1.9 TDi w A4 jest wystarczajacy - to super kompromis miedzy ekonomia a osiagami.
Jesli chodzi o auta z Francji to uwazaj na auta tzw "poleasingowe" - szczgolnie na dokumenty no i wiadomo jak to auto w firmie - przebiegi kosmiczne.

Pozdrawiam

Masz racje ten samochów chyba ma cofany licznik bo tapicerka jest dosyc mocno wytarta (wygląda jak mocno wytarty zamsz) co wskazuje na to że sporo tym autkiem jeżdżono.

Mam jeszcze namiary na 3 audice w manualu 6 biegów.

Pozdrawiam

No ja nie wiem mi 1.9 tdi (silnik chyba 105 kucy) w fabii palilo 10l/100km i w miescie i na trasie to samo. Samochod roczny i napewno sprawny. Fakt jest faktem ze przy tescie spalania min. zszedl do 4.8 ale 10 to norma. W tak slabym samochodzie sa tylko 2 pozycje gazu min i max. Co prawda nie eksploatowalem 2.5 tdi w V6 na tyle dlugo zeby sie w kwestji spalania wypowiadac, ale jesli chodzi o ekonomicznosc 1,9 to z mojego doswiadczenia wynika ze to mit. Jak w fabii 1,9 pali 10 to w takim A4 czy A6 musi lyknac 11-12 bo waga rosnie nieublaganie.

To zła Fabia była ...
W moim B5 po koksie nie moge wyjść poza 8,5/100, a nie mam lekkiej nogi. 1,5 tony i quattro.
Wartości mocy i momentu identyczne jak w B6 1,9 TDI AVF (130 KM i 310 Nm).
W moim B4 1Z uzywając 2 położeń pedału gazu nie wychodziłem poza 7,5-8 /100. Chip na 115 KM i > 270 Nm.

AFN w C5 kolegi, który wiózł mnie do ślubu pali mu średnio < 6,5/ 100 , ale on jeździ umiarkowanie spokojnie.

PS: Pabianice

Marku - nie od dziś wiadomo, że nogę to Ty masz cieżką. Moje 2.5 TDI przy normalnej jeździe w mieście pali 11,5l (quattro, automat, klima, koła 17") więc to nie tak do końca. Napewno w A6 różnica w spalaniu przy dynamicznej jeździe będzie niewielka, ale przy spokojnej to już litrami można oszczędzać paliwo... Niemniej 1.9 to straszna sieczkarnia ale i koszty utrzymania znacznie mniejsze

A ja miałem ogladać dzisiaj Audi A4 Avant z 2004r 1,9TDI dzwonie do goscia i okazuje się że mu ją ukradli. Przykre to (

Pozdrawiam

1.9 sdi srednio mi wychodzilo 9,6 wg. BC. Oba przypadki to lato zeszlego roku, wiec z klima caly czas.

To teraz ja się może wypowiem n/t spalania między AKE a 1.9 TDi
Z racji tego że przez ostatnie cztery lata pojeżdzałem sobie non stop octavią combi 4x4 (haldex) 1.9 Tdi ATD (101PS PD) i dość często zdarzyło mi się przesiąść do octavii sedan 1.9 tdi (110PS jaki silnik nie wiem ale chyba na VP bo klekotał od nowości) a od 2 miesięcy jeżdzę AKE w ciężkej budzie (Allroad) to dysponuję empirycznymi danymi.
a) Spalanie w ATD - minimum jakie się dało przy jeździe 80-90 w trasie 4.2 a realne czyli przy nie cackaniu się o każdą kropelkę 4.6 - 5l
Miasto (nieduże 45tyś mieszkańców) w trybie mieszanym czyli dynamicznie i po dziadkowemu na zmianę około 6 litrów (6.5 przy deptaniu ostrym)

b) spalanie w 110PS TDI w trasie min co dałem radę na dystansie 200km po w miarę równym 3.4litra !! W normalnym cyklu trasa/miasto (tu już się nie rozdrabniam bo nie miałem aż na tyle doświadczeń) około 5.5 litra. W mieście 6

c) spalanie w AKE minimum co dałem radę (z koszalnia do rybnika) 7.8litra Totalne minimum ale nie miarodajne bo jechałem 70 km/h i trochę z górki na dystansie 60km 6,6litra spalanie na codzień z odczytu na fisie 8.5 - 9.5 litra w cyklu mieszanym miasto/trasa przy czym jeżdzę w miarę dynamicznie ale nie szaleję i w trasie jadę ze stałą prędkościa około 80 - 90km/h

Z pdkiem nie miałem problemów, tylko olej i filtry.

Z v6 nie miałem problemow tylko rutynowa zmiana (konieczna) zaraz po kupnie hydrauliki i WS.

Kultura i moc zdecydowanie na korzyść v6

Spalanie zdecydowanie na korzyść r4 (ale twierdzę że gdybym miał manuala 6 bieg w allroadzie to zszedłbym o około litr w dół)

Pozdr. Stamlej

AFN 98r Quattro avant. na trasie ponizej 6l na 100, miasto, jazda mieszana 6,5-7,5, niepowiem, że nielubie czasami przycisnąć.

W sumie krotko mam a6 AWX ,ale spalanie w duzym miescie (praktycznie na kazdych swiatlach sie stoi plus korki w godzinach szczytu) wynosi w granicach 8 - 9 litrow.
Noge mam ciezkawa,ale nie za bardzo moge przycisnac chyba ,ze wyskocze na obwodnice.

Mam pytanie czy ktoś wie jaka jest róznica między tiptronickiem, a multitronickiem?? Wiem jedynie że multitronic jest nowszym rodzajem skrzyni automatycznej ale słyszałem że jest bardziej awaryjna. Wiecie też może jakie są różnice w spalaniu pomiedzy tymi skrzyniami. Z tego co sprawdzałem to koszt wymiany multitronicka jest dosyć duży (kosztuje około 8tys pln) więc zastanawiam się czy lepiej nie poczekac na autoko w tiptronicku.
A wogóle jakie jest wasze zdanie automat czy manual (6biegów)??

Pozdrawiam i czekam na Wasze cenne rady

tiptronik - skrzynia mająca biegi (różną ich ilość)
multitronik - brak biegów (albo i ch nieskończenie wiele), zmiany przełożenia odbywają się w sposób ciągły - w praktyce wygląda to tak że dajesz gazu - auto ma np 3000 obrotów i się nie zmieniają a prędkość rośnie, dla zmyłki mają te skrzynie kilka predefiniowanych położeń zwanych "bigami", obroty silnika bardziej zależą od stopnia wciśnięcia gazu niż od prędkośći, multitronik nigdy (na szczęście) nie występuje z quattro

ja ze swojej strony polecam tipa albo manual