.: AUDI KLUB POLSKA :.

Audi to bardzo niezawodna marka, ale pod warunkiem że jest kilkuletnia i ew. poprzedni właściciel o nią dbał...(a może przede wszystkim).W innym przypadku są to tak samo awaryjne samochody jak inne, tak mi się przynajmniej wydaje. Ja mam swoje cabrio od 3 miesięcy i niestety włożyłem w nią już ok 1300 zł na graty i robocizne, a jestem dopiero w połowie drogi... Czeka mnie jeszcze wymiana poduszek pod silnikiem i skrzynią, łożysk na przód, być może sonda lambda jest do wymiany bo nie działa jej "grzałka",tarcze z przodu też są do wymiany.Mam nadzieje że na tym koniec.Ale i tak nie zamienił bym jej na żaden inny samochód. Ciekawy jestem jak wygląda sytuacja u klubowiczów. Pozdrawiam

ja ok. 40.000 do tej pory

Ja tam wole nie liczyć, bo jeszcze by mnie głowa rozbolała

Dużo

Leo wszedłem na Twoją stronke, jestem pod wrażeniem osiągów i modyfikacji Twojego auta, nie dziwie się że włożyłeś tyle kaski. Gratuluje.

Ja poki co to okolo 1500 ale jeszcze mam do wymiany:
sonde lambda, lozysko sprezarki klimatyzacji i mieszalnik od gazu
Do tego mimo wymiany tarcz i klockow ciagle mam bicie w kierownicy i powoli zaczynam slyszec stuki w przednim zawieszeniu.
Mimo to OOOO zawsze beda najblizsze mojemu sercu

Ja mam swoja 2 lata i włozyłem to co musiałem z techniki 200zl nie liczac rezania 700zl teraz co mi sie zapowiada to wymiana tylnych zacisków ale to nie majatek.chyba jak narazie to włozyłem najmniej

w moim przypadku 90% tej sumy bo chciałem a nie bo musiałem.

Dokładnie. Takich rzeczy lepiej nie wiedzieć, bo się jeszcze kompleksów człowiek nabawi.

Jak narazie około 25tyś i podobnie jak Leo bo chciałem mieć bajer zawias i pare zabawek więcej

chorercia co niektórym zazdroszczę kupiłęm swoje we wrześniu 2004 i już 7000 PLN hmm

O czym Wy Panowie mówicie... u mnie spokojnie 20-25 tysiów w ciągu półtora roku... ale samochodzik jest teraz doprowadzony do takiego stanu, w jakim powinny być wszystkie auta Czasem myślę, że jakby tą kwotę dodać do wartości autka (teraz pewnie 15-18tys) to by już ładną A6 TDI q jeździł... ale cóż... to się chyba nazywa... M jak Miłość

Ja i moje "Hit me baby one more time" - echh juz nie licze nawet
a jestem w połowie drogi dopiero

Tylko żeby to A6 do porządku doprowadzić, to też pewnie byś musiał trochę kasy władować.

Ja od pażdziernika 2004 kiedy kupilem niunie wlozylem około 2 tys złotych, ale nie uwazam że audi jest zawodne, poprostu niektóre częśći poprostu trzeba wymieniać bo sie zużywają: http://usterki.hobby-elektronika.eu .

No właśnie, rozróżnijmy ile musielismy a ile chcielismy wydac, ja na razie musiałem wydac ok 2000 od czerwca 2004 (tuleje koncowki drazkow, gniazda amortyzatorow i laczniki stabilizatorow) ale najlepszy byl zawor dodatkowego powietrza, nowka oryginal Bosch za 395 Ale poza tym to wydatki ktore chce poniesc sa jeszcze przede mna

Ja od września 2004 na naprawy autka nic nie wydałem i niunia mnie nic nie kosztował(no jedynie olej) a zrobiłem 20 tyś Tylko się cieszyć

Pieniążki zbieram na A8

Ubezpieczenia paliwa i innych typu pierdol nie licze.
A narazie na pakiecik S4 line ( zderzak przod , zderzak tyl , progi , grill) i nowy xenon pare stowek
A jeszcze nawet nie poskladalem w kupe wiec sie jeszcze nazbiera

jak do tej pory włozyłem w bryczkę 1000 (w ciągu 3 tygodni).Wczoraj odstawiłem ją do mechaniora więc jeszcze coś do tej sumki trza bedzie dodac . Chce zeby moja bryczka ''cykała'' idealnie wiec bede w nią inwestował

Siemanko!Swiece i olej tez liczymy?Bzdura.Auta sa bardzo tanie w eksploatacji(pomijajac paliwo).Okolo trzech stoowek na regulacje motronika.Oponki 1000.Ale za to pierscionek dla zony na 10lecie-1500 zeta.I gdzie te koszty?Raf