Kumpel chce kupic sharana z tym silnikiem i ogladalismy dzis jednego. Jest z roku 2004, ma 53 tys przebiegu. Wszystko fajnie, wnetrze jak i karoseria bez zarzutow, ale: po wyciagnieciu bagneta - na nim czarny olej o szlamowatej konsystencji. Zajrzelismy do ksiazki serwisowej, a tam tylko jeden stempel przy 26 tys. I tak sie zastanawiam czy przez nastepne 27 tys niewymieniany olej przybierze taki kolor, czy dodatkowo skrecili licznik? Mysle ze lepiej dac sobie spokoj z tym autkiem, bo wiadomo jak wazna jest regularna wymiana oleju przy silniku z turbo. Chcialem zapytac Was jednak o zdanie.