.: AUDI KLUB POLSKA :.

panowie czy ktos z was korzystał z tej opcji sprawdzenia stanu faktycznego samochodu ?? jestem ciekaw jakie sa wyniki takiej wizyty "fachowca" , koszt tego wszystkiego to 99zł otrzymujemy zdjęcia i wynik oględzin , jeśli jest jakis ciekawy model daleko od miejsca zamieszkania to może byc ciekawa alternatywa ....


http://otomoto.pl/index.php?sect=service&sub=inspection

Jest to aktualna opcja i jak najbardziej się przydaje. Mowa o niej była ostatnio w jednym z programów na TVN Turbo. Czas oczekiwania na taką inspekcję jest od 2 tygodni do miesiąca - w tym czasie autko mogą nam "podprowadzić" z pod nosa... Jak to wygląda w praktyce nie wiem... Poszukaj na stronach w/w stacji - powinno coś tam być więcej na ten temat.

czas tej inspekcji to nie dwa tygodnie tylko 1-2 dni robocze
jakby mialo byc 2 tygodnie to by nikt z tego nawet nie skorzystal

tu jest przyklad takiej inspekcji:
http://194.140.255.229/reports/000/222/ ... 1f494bc97/

Tak mówili, a podsumowaniem tej opcji jest,jak to powiedział prowadzący: bardzo dobra sprawa dla sprzedającego, który może pokazać auto z jak najlepszej strony.

ja chce wystapic po drugiej stronie barykady czyli jako kupuijący , chciałem sie dowiedziec jak to wyglada po wizycie takiego fachowca a potem po osobistym sprawdzeniu samochodu , czy rozbierznosci sa duże itp


czas oczekiwania to po zgloszeniu takiej sprawy pierwszy raz dzwonia do goscia po upływie 8h od wpłyniecia zgloszenia i potem ponawiaja w dniu natepnym i nastepnym jesli sie wczesniej nie uda , raport otrzymujesz na stronie po zalogowaniu sie i trzymaja go tam 14 dni

taa zrobia ci inspekcje w 2 dni a auto juz sie sprzeda i 100 zł poszło sie ... Lepiej odrazu na kanał jechac i wydac te 100 zł na sprawdzenie

jedyne co mi sie z tego podoba to badanie powłoki lakieru ))

Kolejne naciaganie ludzi i nabijanie w butelke.
Fachowiec pojedzie i oceni mi auto na 5+ a dla mnie bedzie one w ocenie na 3.
Każdy przy kupnie ma swoje wymagania.Zniszczony lakier dla fachowca moze być w miare dobry lub dobry a dla mnie juz odpada.
Lepiej zapakować dupsko i samemu sprawdzic.

Robi ma rację.

Wydajesz stówę, a nawet diagnostyki nie robią.

Zawieszenie w stanie nieznanym, a silnik suchy bo myty. Słaby ten raport.

popatrzcie na ta inspekcje tyle to jestem sam w stanie stwierdzić i jeszcze podepnę sobie lapcia ,ale znam ludzi co temat auta jest im obcy,dla przykładu kolega kupił auto i klakson mu nie działał ,to pojechał do warsztatu zeby sprawdzić,a okazało się ze jak ktoś składał auto to nie zamontował

ciekawe ze tylko z tylu grubsza powloka przod jest spasowany jak by to robilo dziecko z przedszkola

Nie moge sie powstrzymac i powiem, ze na tym forum jest troche ludzi co by z pewnoscia lepsze ogledziny zrobili nie wstajac od kompa i analizujac zdjecia auta no i moze z tej stowki mozna by bylo zejsc, bo detektywow fotograficznych na forum coraz wiecej to i konkurecja ostra ....

tu jest dostepny raport z otomoto

http://194.140.255.229/reports/000/223/ ... 627324ce5/

jest to inspekcja z tego tematu:

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=75166

W życiu nie zapłacił bym stówki za taki badziewny raport. Poza tym jak już wspomniano to ja kupuje samochód i mi sie ma podobać oraz zadowalac pod względem technicznym a nie jakiemuś rzeczoznawcy z allegro. Jesli Ci fachmani są tak samo dobrzy jak większość mechaników to stówka w plecy a stanu samochodu dalej nie znamy. Ten raport nic praktycznie nam nie mówi.

Zamiast konkretów mamy pierdoły jak wyposażenie które i tak jest wypisane w allegro, barwa oleju ( w dieslu bedzie ciemny chwile po pierwszym odpaleniu), czy w samochodzie jest posprzątane. Najbardziej mnie razi wpis przy zawieszeniu "brak możliwości sprawdzenia". Cała ta inspekcja przypomina bardziej ankietę niż faktyczne sprawdzenie stanu pojazdu. Na dobrą sprawę dać każdemu z nas czujnik powłoki lakierniczej i możemy masowo przeprowadzać takie inspekcje.

ale nie wszyscy się super znają, wiec inspekcja wcale nie jest taka zła a w sumie jest dla każdego dobrowolna wiec nie chce to nie robisz i 100 masz w kielni proste

Oj koledzy mocno przesadzacie. Przecież wiadomo że za 99 zł nikt nie zrobi dokładnego badania technicznego, bo takie wykonuje się tylko w warsztacie i to za dużo większe pieniądze. Ta usługa służy zupełnie czemu innemu - ma jedynie być dla nas potwierdzeniem że samochód opisany przez sprzedającego jako "igiełka" faktycznie taki jest. Wiadomo, że każdy komu zależy na sprzedaży zawsze wykona najlepsze zdjęcia i ukryje wszelkie wady. Rzeczoznawca z kolei skupi się właśnie na tych wadach...
Być może faktycznie na tym forum są ludzie, którzy wykonaliby lepsze oględziny, ale czy zrobią to za niecałą stówkę z dojazdem w najbardziej odległy kraniec Polski, wykonają dokumentację zdjęciową i prześlą raport w wersji elektronicznej? Obawiam się że nie, a ta usługa to gwarantuje. Jeśli ja miałbym stracić pół dnia, pojechać np. 150 km do innego miasta i przekonać się że samochód nie nadaje się do użytku (a uwierzcie mi znam wiele takich przypadków), to wolałbym wydać tą kasę.

100pln dupy nimo a jest to jakaś namiastka i chłodne podejście do kupna auta od strony technicznej (podstawowe sprawy).

śmieszą mnie kolesie którzy w plecaku mają pięć laptopów do kupna auta bo myślą że to tylko oni umią połączyć się ze sterownikiem a sprzedający (i jego wspólnicy) nie wie wogóle co to diagnostyka auta

od kupującego wezmą 99zł a sprzedający da 200zł i ma opinie jak ta lala
znając naszych speców zarobią na tym 2 razy.

Jak już ktoś słusznie stwierdził, niby drobne poprawki w tej A4 a przód ewidentnie widać, że po dzwonie i bezszczelnie jeszcze widać to na zdjęciach (dowód na skuteczność analizy wystarczający)