A więc tak. Dziś coś pogrzebałem i najpierw przedstawię wyniki a potem reszta
Zmierzyłem ciśnienie sprężania (licząc od łańcuszka):
1: 13
2: 13
3: 12,9
4: 13
5: 12,5
Sprawdziłem błędy: wyskoczył błąd 512 (błąd czujnika położenia krzywki), podejrzewam, ze mógł wyskoczyć po wymianie rozrządu lub wymianie zębatki na aparacie zapłonowym. Nieważne. Błąd skasowałem i na razie nie wyskoczył. Pojeżdżę trochę i znowu sprawdzę błędy.
A teraz odnośnie kontrolki. Biję się w piersi i chowam głowę w piasek ze wstydu
To nie migała kontrolka oleju tylko temperatury - poziomu wody.
Po dokonaniu tych sprawdzeń zacząłem się przyglądać tym kontrolkom, bo coś mi tu nie grało. No i rzeczywiście. Dałem ciała na całej linii, ale jak tylko ta kontrolka zaczęła mi mrugać (z czasem coraz częściej) to od razu pomyślałem o najgorszym.
Po rozmowie z DeS'em
uzupełniłem płynu w zbiorniczku (brakowało tak 1cm do min.) i zrobiłem sobie rundkę. Kontrolka zgasła i nie zapala się więcej.
A teraz możecie po mnie pojechać, ale tylko w tym wątku.