.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, wszystkich. Jestem posiadaczem Audi A6 2,5 tdi V6 2001r....nowy na forum. czytałem troche postów na temat świec żarowych ale jak dotąd nikt nie miał chyba podobnego problemu. A mianowicie: wymieniałem dziś świece żarowe i pięć odkręciło się bez problemu natomiast jedna (ostatnia) została, bardzo ciężko było ja ruszyć a gdy poszła to sie kręci w lewo i prawo ale nie chcę się wykręcić:( autko działa nic nie leci bokiem, ale i tak trzeba to wymienić. Moje pytanie brzmi:
-czy konieczny jest demontaż głowicy???
-może ktoś zna inny sposób???

Z góry dziękuję za pomoc.

Słabo szukałem - miałem identyczny problem... Ukręciłeś po prostu świece... Jak Ci się jej nie uda wyjąć to zdejmowanie głowicy będzie nieuniknione... co więcej - jazda czy też próba odpalania na niedokręconej świecy może się skończyć więcej niż tylko problemem - jak wystrzeli to może się okazać, że narobisz sobie kosztów w samym silniku jak i masce! Próbuj ją ciągnąć, wykręcać itd - wiele do stracenia nie masz... a o kosztach zdejmowania głowicy nie muszę Cię informować

uuuuu.....to dzieki za ostrzezenie, bo zrobiłem dzis ponad 100km i całe szczęście nic się nie stało. Odstawiam fure do garażu i po świętach śmigam do mechanika może się obędzie bez demontażu głowicy...

Chyba że ktoś ma inny pomysł na wyciągnięcie tej świecy...

Moment... jezeli ruszyles ja tylko kawalek to sobie odpusc... chyba ze wyraznie ja poluzowales i teraz sie kreci w miejscu to wtedy moze ja wyrwac. masz 5 nowych swiec wiec spokojnie pociagną one rozruch, a problem ze swiecami zarowymi w 2.5 V6 to standard... wiec ja bym to zostawil bo jak napisano wyzej koszy zdjecia glowicy sa wiadome.

nie jest luźna, troche siłu trzeba użyć żeby ją poruszyć czy to w jedną czy w drugą stronę...biorąc pod uwagę mój dzisiejszy przebieg to albo szczęście albo trochę tam jeszcze siedzi....

a jak probujesz ja dociagnac to dochodzi do oporu czy caly czas kreci sie z taka sama sila ??? i ile w ogole ja przekreciles - w strone odkrecania ???

w oby dwie strony kręci się tak samo...

może kręcić i jednocześnie ciągnąć??? ale boję sie może pęknąć i wogóle zostanie część w środku...

ile obrotów ją odkręcałem to nie wiem ale się nie wykręca na bank...

nie kombinuj z kreceniem i ciagnieciem bo mozesz pogorszyc... podjedz do mechanika jakiegos kumatego po swietach i niech to oceni bo przez posty tego nie zobaczymy

właśnie tak zrobię...thx

zresztą nic mnie już nie zdziwi w tym silniku...przez 1,5 roku użytkowania zmieniłem już hydrulike śilnika(cala), wałki, EGR, lmm, teraz czekam na VP44 i Turbawke kiedy padną heh...za tydzień zrobie logi bo zamówiłem sprzęt i zobaczymy co wyjdzie...

No niestety silniki te sa troszke uposledzone... o kulturze pracy a raczej jej braku nie wspominajac...

racja...ale autko same w sobie cudo hehe. miałem je zaienic na ten model z innym silnikiem ale po takich kosztach jakie poniosłem chyba nie warto bo teraz chodzi naprawde świetnie...

no ja też stoję przed tym dylematem, po włożonych w nie pieniądzach to szkoda oddawać, ale i tak powoli trace do niego cierpliwość, ostatnio jakoś dziwnym trafem zacząłem przeglądać oferty samochodów

wiem co czujesz:) ostatnio otrzymałem ofertę zamiany na S6 Avant z 99r. ale sam nie wiem czy mnie bedzie stać na lanie benzynki hehe, przeraża mnie te 20 litrów w mieście

no niestety, uśmiech 10-letniego chłopca po wciśnięciu gazu i płacz w stacji benzynowej, ja osobiście ogłądałem a4 1.8T, myśle że to dobra opcja

dziś odstawiłem autko do mechanika...trzymam kciuki żeby świece dało sie wyjać normalnie bez prucia silnika...