/b]Auto-Luk ul.Jeża 11 Bielsko-Biała
Ogólnie mówiąc tragedia
Auto zawiozłem bo mi zdechło i nie dałem rady odpalić. Więc scholowałem do tego właśnie warsztatu.
Na początku szefunio zdiagnozował, że padła pompa paliwa. Dziwne mi się to wydawało bo podłączałem ją na ostro do akumulatora i jakoś tam działała. No ale dobra pomyślałem, że może działa ale nie tak jak trzeba. Zgodziłem się na wymianę. No to koleś zaczął coś przebąkiwać, że drogie strasznie te pompy, że kiedyś zakładał już taką i dał za nią 800 PLN
No to ja na to, że się zastanowię bo coś mi tu nie grało. Patrzę na internet a tu cena takiej pompki (zamiennika) 120PLN , oryginał Boscha ok 500. Dzwonię więc do kolesia i mu mówię, że coś mu się chyba pomyliło z tą ceną. A on na to, że się nie znam i że nie wiem jaka to pompa ma być
No to mówię mu, że ja sobie ją kupię sam w takim razie. To się zgodził. Obiecał, że na drugi dzień wyjmą pompę i jak przywiozę swoją kupioną to mi założą. No to się zgodziłem. Na następny dzień nie miałem trochę czasu więc dzwonię i mówię gdzie mogą tą pompę sobie kupić za 200 a koleś do mnie ,że oni to mi mogą założyć tylko swoją z hutowni a jak ja chcę swoją to muszę sobie sam przywieżć. Aha i ta ich będzie oczywiście bez paragonu fiskalnego
No to już się zdenerwowałem ale ok znalazłem chwilę i zawiozłem im tą pompę. Obiecali przełożyć w 2 godz.No to dzwonię za te 2 godz. a tu koleś mi mówi, że cewka zapłonowa jeszcze padnięta. Teraz to już myślałem, że mnie trafi
Ale zgodziłem się na wymianę chociaż miałem już świadomość, że z pompą to był niudany strzał '' fachowca'' i wcale prawdopodobnie nie była zepsuta.
Na drugi dzień wymieniono mi tą cewkę no i auto zaczęło hulać. Tym razem już mi się nie chciało czekać więc cewkę kupiłem od naszego ''fachowca''. Pewnie przepłaciłem (kosztowała 220PLN) ale byłem już 3 dni bez auta i nie miałem ochoty dłużej czekać. Przy odbiorze auta na moje pytanie jak to się stało,że padła jednocześnie pompka i cewka ''fachowiec'' bardzo się zdenerwował i odburknął, że on nie wie ale na pewno było padnięte i to i to ''może poszedł jakiś impuls zły do pompy''. To już więcej nie pytałem. Na odchodne dostałem jeszcze starą pompkę(prawdopodobnie sprawną) z urwanym uchwytem na wężyk (zapewne celowo).
Tak, że z całego serca nie polecam tego warsztatu, bo może wam pół samochodu wymienić i jeszcze wziąć 2 razy tyle za części
. Oczywiście wszystko bez paragonu