.: AUDI KLUB POLSKA :.

jechałem sobie i jak gdyby nigdy nic, nagle auto przestało ze mną współpracować, po podpięciu VAGa dostałem 1318(brak komunikacji ze sterownikiem vp44), pewnie siadła elektronika pompy, echhh

kurcze , przykro mi. Tego nie da się przewidzieć.

ps. jechałeś sobie i jak gdyby nigdy nic.. masz zawsze przy sobie VAG'a ??

właśnie nie miałem , ale kolega podjechał i przy okazji mnie zholował
teraz będę chyba woził zawsze w aucie.

Współczuję Ci...
A nie wie ktoś co pada w sterowniku pompy? Może przy odrobinie szczęścia, wiedzy i cierpliwości udało by się ożywić go na własną rękę.
Czy po naprawie sterownika trzeba go flashować nowym softem czy nic się nie dzieje z zawartością epromu, a pada tylko jakiś element elektroniczny?

kiedyś ktoś pisał na forum ze to ścisła tajemnica tych co naprawiają i niby jakieś gówienko ,a kroją ostro

Współczuję Ci Seba...
Jednocześnie polecam p. Śmietanę z Kobióra...
Tam zrobisz najtaniej i najpewniej

gdzie jest to Kobióro??
Nie mam takiej miejscowości na mapie

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... +przyczyny



woj. małopolskie

przykra sprawa ....

ktos kiedys dawal link do kogos na allegro ....

rozmawiałem z kolesiem z serwisu pomp i mówił że jakiś tłoczek coś tam uszkadza i że to standardowa przypadłość, a że z takim przebiegiem (220kkm) to i tak dobrze.

Jesli byłaby to tylko elektronika, to wiem że Rogal ogarnia temat. Wspominał mi o tym jakis czas temu.

Może więc Rogal uchyli choć trochę roąbka tajemnicy

a zna ktoś tą firmę: http://www.dieseltechnika.pl/?kontakt,8
jak na razie są najtańsi, przynajmniej przez telefon i chwalą się że dają gwarancję itd, itp.

to jest dokładnie woj. śląskie w połowie drogi z tych do pszczyny droga E75

dzisiaj dowiedziałem się że uszkodzona elektronika jest tylko skutkiem zacinającego się nastawnika konta wtrysku, więc sama naprawa elektroniki może mieć skutek krótkotrwały, teraz można by poskładać klocki w całość i może moje kłopoty z przestawiającym się kontem wtrysku na wolnych obrotach wynikały właśnie z przycinającego się tego nastawnika, tak samo szarpanie podczas parkowania (czyli zero gazu i półsprzęgło) w cieplejsze dni.

Całkiem możliwe Sebmis. Coś za bardzo te klocki pasjują do siebie niestety... Bo oprócz powietrza w układzie paliwowym innego wyjścia nie widzę...

powietrza raczej nie było sprawdzałem kilkakrotnie

Powtórzę opinię mechanika-dieslowca z mojego miasta iż na skutek złego chłodzenia elementów elektronicznego sterowania w samej pompie uszkadza się jeden z elementów półprzewodnikowych. Efekt - brak komunikacji.
On wysyła samą elektronikę pompy do jakiegoś człowieka w Polsce, który ma ogarnięty temat i kasuje za to ... 2200 PLN.
Powiedział mi , że to najlepiej zarobione pieniądze w jego fachu
Klientom wciska się ciemnotę iż padła pompa i trzeba ją regenerować.
Nie jeżdżę już do niego, ale przyznał mi się do tego dawniej, gdy w czasie rozmowy "pociągnąłem go za język"

Podejrzewam iż minie sporo czasu zanim ktoś z nas ogarnie ten temat i koszty napraw tych nieszczęsnych pomp spadną do rozsądnego poziomu (lub zostanie wyeliminowany problem, dzięki jakiemuś patentowi).

Basket - jeżeli to co mówisz jest rzeczywiście prawdziwe - czyli jakiś element półprzewodnikowy siada to zobowiązuje się publicznie że jak moje VP zliczy zgona elektroniki, to ZROBIĘ WSZYSTKO co tylko w mojej mocy żeby ją ożywić MOIMI RĘCYMA

Niemniej jednak według mnie właśnie zacinający się nastawnik może być źródłem przegrzania, bo pompa będzie starała się go ustawić jak należy.

No nic miernik w łapę i do roboty. Jak nic się nie znajdzie miernikiem to wymienię wszystkie elementy elektroniczne, które tylko będą dostępne w sklepach/hurtowniach.

Ale nie ukrywam, że mam nadzieję na to, że ta wątpliwa przyjemność jednak mnie ominie...

to moze trzeba nabyc uszkadzona VP i ugryzc temat .... [widze ze jestes pelen zapalu ]