Witam
Mam do Was pytanie związanie z turbiną ??
Jakieś 2 lata temu miałem zupełnie zapieczone kierowniczki w turbinie , obiawy były wszystkim dobrze znane (brak mocy , 2-3 tyś obr. nie do przejścia)
W warsztacie chcieli chorą cenę za naprawę, wiec czytają stale to forum postanowiłem z kolegą zająć się problemem. Turbinę wyciągłem rozebrałem , wyczyściłem, kierowniczki i cięgno chodziło jak nowe, efekt od razu można było zauważyć. A teraz problem powraca !!
tzn jeszcze nie jest tak źle ale cały czas sprawdzam stan cięgna (tj. paluszem cięgno do góry i na dół) . Obecnie jest tak że blokuje ok 1cm przed dołem. Palcem jak popchne to spadnie.
Pytanie jest co może być powodem że ten syf znów powrócił w tak szybkim tempie.Co zrobić aby się pozbyć tego problemu na dłuższy czas. Przejechałem ok 30tyś.
Powiem jeszcze że czasem kapie mi niewielkie ilości oleju z pod czujnika tem. powietrze i kapie na obudowę skrzyni ( chyba dobrze napisałem)
Dodatkowo powiem że:
Silnik nie bierze oleju
Tankuje zawsze w tym samym miejscu na BP
Czasami wlewam jakiś STP dla Diesla