Dzięki wszystkim za wsparcie, tak aby zamknąć temat podsumuję:już po umorzeniu postępowania i moim zdaniem bez szans.
Na psy nasze nie ma co liczyć, umorzyli po około 2 tyg., odbiór osobisty zawiadomienia bo źle wysłali a powtórnie nie wysyłają
Co do samego prowadzenia sprawy szkoda słów.
Nic nie zrobili, przykładem może być że wysłali na całkiem inne nazwisko zawiadomienie o umorzeniu (na protokole było dobrze). Dodatkowo dowiozłem im paszport radia nie mieli gdzie skserować bo góra była już zamknięta ok 17godziny,
Po umorzeniu spytałem ich czy może coś w tym kierunku, to głupek powiedział że ten paszport im się nie przydał i nie mogli wrzucić do rejestru skradzionych bo tam był "seria" radia w jego płytkim rozumowaniu model, a był model i konkretny numer sztuki z ang "serial". Pan sie zdziwił i powiedział że musi zadzwonić do kenwooda aby to sprawdzić :shock:
Zresztą praktycznie całe ich dochodzenie skończyło się na przewiezieniu mnie po uliczkach na osiedlu i zrobieniu zdjęć miejsca na parkingu.
Nawet sam wskazałem świadków którzy mogli coś widzieć, policjanci po moich namowach ze wstydem spytali ich czy cos widzieli, dzieki temu dowiedziałem się że rano jeszcze był. Ale przy spisywaniu protokołu kolejny szok bo jakaś młoda kretynka pyta mnie jak oni się nazywali, jak odpowiedziałem że ich nie znam to ona mnie pyta o ich rysopisy :shock: jak by ich nie można było wylegitymować wcześniej przez tych orłów co ich pytali.
Zresztą dla nich było to stare audi 80 i tak zresztą podało do patroli. Twierdziła że siedzi w kradzieżach aut od lat ale nie kumała ani trendów w kradzieżach ani nie kojarzyła co to za samochód.
Uparcie twierdziła że to jakieś chłystki wzięli na przejażdżkę bo przecież to stare zwykłe audi 80.
Podsumowując na policję nie ma co liczyć, wiem że poszło na 100% na części i zostało nawet tego samego dnia rozebrane do ostatniej śrubki.
Zresztą jak znajdziesz swoją część to musisz być pewny że to od ciebie (numer bardzo mocny znak szczególny) w innym przypadku policja nie ruszy się z miejsca. A nawet jak okaże się to twoje to możesz dostać tą część po długim odczekaniu, a złodziej zostanie oskarżony o paserstwo tej jednej części.
Czyli Koledzy już po ptakach.
PS. Teraz szukam jakiegoś w miarę rozsądnego elektryka co by mi jakieś odcięcie dobrze założył na nowym grzechotniku 90 Q 2.3 NG +gaz
Interesuje mnie jakiś prosty pstryczek włącz-wyłącz bez antynapadów itp. Sam z przykrością stwierdzam że z elektroniką sobie sam nie poradzę mogę chętnie poasystować, zresztą nie wiem gdzie uciąć.
Z tego co wyczytałem to najlepiej na czujniku położenia wału (w silniku NG komputer bez tego nie odpali?) auto zagazowane
więc na pompie odpada, moduł zapłonowy chyba łatwo obejść, ale zawsze to coś.