Witam serdecznie!
UWAGA! - W POŚCIE PONIŻEJ PRZEDSTAWIONY JEST DRUGI TUTORIAL PRZYGOTOWANY PRZEZ GrzesiaB - RÓWIE FACHOWY
Oto kolejny tutorial w moim wykonaniu - mam nadzieję że się Wam spodoba i nie zaśniecie podczas jego czytania
Opis jest podobny do tego, który przedstawił Grześ - efekt końcowy jest podobny - radio w lewym schowku nad nogami kierowcy, a bohater akcji również wiele się nie różni... z wyglądu
(Opis pasuje zarówno do Allroada, jak i do C5 Avant - w Sedanie po podciągnięciu anteny do środka, także można zastosować moje wskazówki)
Zacznę od początku.
Chciałem zamontować CB Alan 42 Multi w podłokietniku, miałem koncepcję, już nawet zacząłem montaż, ale zraziłem się, co do samego radia - padaka i szajs. Lepiej kupić Unidena 520 (to samo, co President Johnny II) - lub coś o tych wymiarach i parametrach - POLECAM
W związku z tym postanowiłem, że zamontuję porządnie Unidena, którego miałem już od dwóch miesięcy i byłem bardzo zadowolony (Alana kupiłem tylko po to, żeby założyć go w podłokietniku...
)
W planie Grzesia nie pasowała mi jedna rzecz - położenie widełek na gruszkę (nie żeby jego koncepcja była zła, po prostu jakoś mi to nie "leżało") Ale o tym później...
Drugą sprawą, którą postanowiłem "ulepszyć" to położenie kabla antenowego (w szczególności jego "wpuszczenie" do samochodu).
Narzędzia i materiały, jakie przydadzą się nam podczas operacji:
- śrubokręt gwiazdkowy
- długi śrubokręt płaski
- wiertarka
- komplet kluczy nasadowych (8, 10, 13)
- komplet imbusów i torxów
- kluczyk oczkowy 10 (znajduje się w komplecie w bagażniku
) do odkręcenia klemy akumulatora
- lutownica
- poxipol (szybko schnąca żywica epoksydowa) lub silikon
- kilka trytytek - opasek zaciskowych
- dwie rurki termokurczliwe (najcieńsza dostępna i taka, która najdzie na przewód od gruszki)
- szlifierka kątowa lub grube wiertło (otwornica)
- 2.5 metra cztero-żyłowego przewodu (w przypadku Johny II potzrbujemy siedmio-żyłowego lub dwóch cztero-żyłowych)
- zimne piwko i kilka godzin świętego spokoju
- napewno coś jeszcze wyjdzie w trakcie
A więc przejdźmy do rzeczy:
Tak prezentuje się bohater operacji:
Zdjęcie robione w sobotę o 5:20 - na kacu
Nie mogłem spać po nocnej wizycie u siostry... to poszedłem rzezać
hehe
A tutaj specjalny bonusik dla Carlnovy
Sam zrobiłem
Część pierwsza: ANTENA
Moim planem było wpuszczenie kabla antenowego, poprzez gumową osłonę wiązki kabli, idących z klapy bagażnika do wnętrza auta (tylnej części dachu).
Po wpuszczeniu kabla do samochodu, mamy całkowitą dowolność w wyborze, którędy puścimy go dalej, aż do rejonu skrzynki bezpiecznikowej. Ja ze względu na ograniczenie nałożone długością przewodu (strasznie się okombinowałem, żeby go wystarczyło - nie polecam go przedłużać! Zmieni się strojenie anteny...) zmuszony byłem puścić go, w sposób opisany poniżej. Jednak, gdyby komuś nie pasowałaby moja metoda (lub miałby fabrycznie dłuższy przewód), może zejść obojętnie, jakim sposobem do listwy progowej i puścić go tamtędy aż do przodu.
WAŻNE! Przed rozpoczęciem umiejscawiania kabla należy przymierzyć go i sprawdzić czy ma on wystarczającą długość!
Drugą ważną sprawą jest zwracanie szczególnej uwagi na to, żeby kabel nie blokował kurtyn w razie wystrzału, może uratować to Wam życie - to nie jest żart!
- Pierwszą czynnością, jaką musimy wykonać, jest zdemontowanie osłony tylnego słupka. Możemy zdjąć je z obydwu stron i wyprać (ja tak zrobiłem - były dość mocno zabrudzone - dodatkowo wyczyściłem osłonę nakładki podsufitki - polecam Vanish w płynie do dywanów i tapicerek)
Osłona trzyma się na zatrzaskach, które należy wyrywać z wyczuciem - a gdy nie chcą wyjść, najlepiej jest je podważać długim śrubokrętem płaskim.
- Żeby dostać się do gumowej przelotki w dachu, którą przeprowadzać będziemy przewód, musimy także pozbyć się osłony nakładki podsufitki.
Trzyma się ona na 4 zatrzaskach i dwóch śrubach. Bez problemu wychodzi...
- Nadeszła pora na wprowadzenie kabla do samochodu
Żeby możliwe było operowanie kablem w ciasnych otworach i zakamarkach, musimy pozbyć się wtyczki z jego końcówki. Są dwa wyjścia:
a) obcinamy ją zaraz przy wtyczce
b) rozlutowujemy rdzeń kabla i wykręcamy przewód z wtyczki (lepsze rozwiązanie, ponieważ długość kabla się nie zmieni - jeżeli jednak nie byłoby możliwe zdjęcie wtyczki, nie panikujcie - 2 cm nie zrobią aż tak dużej różnicy)
Według mnie najlepszym rozwiązaniem, które także zapewnia szczelność i estetykę jest wpuszczenie kabla przez gumową osłonę - przelotkę wiązki z klapy do auta.
W tym celu odkręcamy dwie śrubki torx mocujące czarną plastikową osłonę i zdejmujemy ją. Może być pod nią dużo brudu - który należy usunąć.
Ustawiamy antenę na dachu w żądanym miejscu (polecam pod magnesówkę podkleić przezroczystą naklejkę - unikniecie brzydkich rys
) i dobieramy długość kabla w ten sposób, żeby było możliwe schowanie jej w razie, czego do bagażnika (pod centrum handlowym, na osiedlu etc. )
Robimy naprawdę małą dziurkę (np. śrubokrętem) w gumowej osłonie i przeciągamy przez nią kabel do wnętrza. Miejsce, przez które przechodzi przewód proponuję uszczelnić silikonem lub poxipolem.
(trytytką zaznaczyłem miejsce, gdzie kabel będzie chował się pod czarną plastikową osłonką.
Następnie przykręcamy lekko osłonkę i wiercimy jedną dziurkę, do której wkręcimy później wkręt do metalu. Ma to na celu dociśnięcie jej, w wyniku czego nie będzie ona paskudnie odstawała i zablokuje kabel w żądanym miejscu. Po wywierceniu dziurki zdejmujemy osłonkę i nakładamy w pobliżu otworka masę uszczelniającą (lub silikon). Dzięki temu wyeliminujemy jakąkolwiek możliwość przeciekania wody do środka.
Całość dobrze skręcamy (przewód koniecznie prowadzimy poniżej lewego torxa) i naszym oczom ukaże się ten oto widok.
Na tym etapie mamy już gotowe, profesjonalne, w pełni szczelne przeprowadzenie przewodu antenowego do wnętrza auta
- Kolejną czynnością jaką musimy wykonać, jest przeprowadzenie przewodu bliżej przodu auta
W tym celu przeciągamy go na przykład w sposób, który pokazany jest na poniższym zdjęciu - strzałkami zaznaczyłem miejsce, gdzie chowa się on w profilu, i gdzie z niego wychodzi (jeżeli macie poduszki powietrzne to według mnie jest to jedyny słuszny sposób prowadzenia kabla)
- Aby podciągnąć przewód do środkowego słupka musimy: (do wyboru opcja a lub b)
a) zdemontować osłonę słupka przy tylnym fotelu
b) przeciągnąć kabel przez górną część tylnego słupka i upychać pod osłoną (odginać dolną część osłony i wkładać tam kabel
Obie metody mają rację bytu. Za pierwszą przemawia możliwość porządnego zamocowania kabla, a za drugą oszczędność czasu i pracy.
- Teraz należy zdjąć górną osłonę środkowego słupka.
Wystarczy, że będzie się ona trzymała na przewodach czujników temperatury.
- Odkręcamy dolną śrubkę czarnej skrzynki i przeciągamy pod nią kabel.
Kiedy nasze oczy ujrzą widok podobny do zaprezentowanego powyżej - możemy (ja polecam) poskładać cały bagażnik do kupy w odwrotnej kolejności do rozbierania. Będziemy mieli mniej rozbebeszone auto i mniej części które ktoś może niechcący rozwalić/wypaprać/zgubić. Oczywiście górną osłonę środkowego słupka na razie zostawiamy w spokoju
- Demontujemy dolną osłonę środkowego słupka.
Przed zdjęciem osłony należy wymontować listwę progową - dwie spinki za słupkiem i trzy przed. Opisu nie zamieszczam, ponieważ operacja jest banalna
- Przeprowadzamy kable przez środkowy słupek
Na powyższym zdjęciu zaznaczyłem czerwoną strzałką, miejsce w którym przewód antenowy wchodzi do profilu słupka. Żeby możliwe było przepuszczenie go tamtędy, należy poluzować śrubę imbusową trzymającą prowadnicę pasów bezpieczeństwa (złotawa śruba powyżej strzałki)
Poniżej zaznaczyłem którędy przewód wychodzi z profilu, i czerwonymi strzałkami mocowanie go do karoserii (fabryczne opaski
)
- Demontujemy osłonę - schowek nad nogami kierowcy. Najpierw należy zdjąć maskownicę bezpieczników.
- Następnie zdejmujemy osłonę dolną przedniego słupka (wystarczy ją odchylić - nie polecam całkowicie jej wyjmować (górnego cienkiego elementu, który znajduje się przy bezpiecznikach), ponieważ są duże problemy z włożeniem jej na miejsce - a po odchyleniu, nawet znacznym, można śmiało majstrować
)
- Prowadzimy przewód progiem aż do przedniego słupka i wypuszczamy go
w rejonie przekaźników/listwy zasilającej/dźwigni do otwierania maski/etc.
Ważne jest, żeby przewód szedł jak najbliżej uszczelki drzwi (lekko wciśnięty pod nią), lub z drugiej strony spinek mocujących próg - w innym wypadku nie złożymy ładnie wszystkiego do kupy
- Montujemy:
dolną osłonę przedniego słupka, dolną osłonę środkowego słupka, listwę progową i na końcu górną osłonę środkowego słupka. Przy montażu górnej osłony środkowego słupka, należy zwrócić szczególną uwagę na odpowiednie ułożenie prowadnicy pasów względem uchwytu regulującego wysokość mocowania pasów, znajdującego się w osłonie (szczegółowy opis znajduje się w schemacie dotyczącym demontażu tej osłony)
Ważną rzeczą jest, abyśmy zwrócili uwagę, na wszystkie tasiemki, które pierwotnie były zapięte o haczyki (łączące osłony ze sobą i z karoserią - trzymają one osłony, i pomagają chronić głowę i górne części ciała, w razie wystrzału kurtyn powietrznych!)
- Zakładamy wtyczkę na kabel antenowy.
W przypadku gdyby nasza stara wtyczka nie dała się zdjąć/ponownie założyć - nie należy się przejmować. Nowa kosztuje max 5zł.
Wtyczkę zakłada się w ten sposób:
- zdejmujemy około 2 cm izolacji z kabla
- oplot owijamy na izolacji przewodu
- obieramy końcówkę rdzenia - około 5mm
- wkręcamy przewód do wtyczki - tylko nie należy przesadzić z tym wkręcaniem
Nie do oporu, wystarczy około 1 cm
- lutujemy rdzeń do wtyczki
- całość wykonujemy z dbałością o szczegóły! - unikniecie dzięki temu niepotrzebnych problemów z brakiem zasięgu (wiem to z autopsji
)
Po tym etapie gorąco namawiam Was do nastrojenia anteny! Jeżeli sami umiecie i posiadacie reflektometr to nie ma sprawy. Natomiast, gdy nie macie takiego "sprzętu" i umiejętności - zróbcie kilkunasto minutową wyprawę do kogoś kto to potrafi (osłonę nad nogami na cele wyprawy, załóżcie prowizorycznie) - koszt max 20zł Przy okazji, możecie u takiego szpeca założyć wtyczkę antenową, jeżeli nie poradzilibyście sobie z tą... skomplikowaną procedurą
- Jeżeli wszystkie osłony (poza schowkiem nad nogami kierowcy i deklem bezpieczników) są założone, dobrze pasują i wyglądają jak przed naszą operacją, a antena na kanale 19 nie przekracza 1.3 SWR - to możemy śmiało powiedzieć:
HUUURRAAAAA!!! Mamy fachowo założoną antenę!
DRUGIM ETAPEM, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć, jest zrobienie przedłużacza dla gruchy, oraz samo jej zamocowanie.
Najpierw musimy zadać sobie pytanie:
Gdzie ja dam tą gruszkę?
Otóż ja widełki do trzymania gruchy przykręciłem do konsoli środkowej, na wysokości dźwigni ręcznego. U mnie finalnie wygląda to tak:
Oczywiście, jeżeli macie inną konfigurację schowków przy ręcznym, to możecie zmienić położenie gruchy. Drugim sensownym miejscem jest płaski fragment konsoli po prawej stronie dźwigni ręcznego (zaraz nad przyciskiem od parktronica)
Jak już zaplanujemy położenie widełek, czas przystąpić do rzezanka. Musimy je rozpocząć od zrobienia przedłużacza dla gruszki. Niestety fabryczny kabel jest o wiele za krótki i należy go przedłużyć o około 2.5 metra.
Wbrew obiegowej opinii, nie spowoduje to spadku jakości nadawanego dźwięku, i nie będzie żadnych zakłóceń. Do tej operacji nie potrzebujemy nawet ekranowanego przewodu.
Opis przedłużania podaję na przykładzie Unidena 520. Zobaczycie tutaj, jak pozbyć się irytującej wtyczki - kabel od gruchy, będzie wychodził bezpośrednio z boku radia
W Unidenie użyjemy cztero żyłowego przewodu, natomiast w Presidencie Johnny II, musimy zastosować przewód 7-mio żyłowy (lub dwa cztero itd.) - ponieważ w Johnnym jest przerzucanie kanałów z gruszki.
- Operację zaczynamy od... odcięcia wtyczki wchodzącej do radia - zostawiamy jednak 1-2 centymetry kabla.
Do przewodu przy gruszce dolutowujemy nasz kabelek przedłużający (robimy fotkę lub schemat przedstawiający połączenie kabelków - w celu prawidłowego połączenia w radiu), całość ładnie izolujemy, naciągamy termokurcz (tak z 6cm) i grzejemy go zapalniczką lub opalarką. Z pozoru wydawać się może, że jest to nieważny etap, jednak jak później się okaże - nic bardziej mylnego!
Drugi koniec przewodu zostawiamy na razie w spokoju - dalsza część procedury opisana jest w następnym podpunkcie (Montaż CB)
- Następnie musimy zdemontować tylną część konsoli środkowej (można tylko ją poluzować, ale dość dobrze, żeby mieć pole do naszych manewrów - i tak polecam to właśnie zrobić)
Pomocny będzie:
Schemat całej konsoli tylnej, wraz z podłokietnikiem w PDF'ie z ETKA:
http://sleev.neostrada.pl/akp/Tunel.pdf
W tym celu musimy:
a) wyjąć kratkę tylnego nawiewu - wkładamy palec/ładowarkę telefonową do gniazda zapalniczki i ciągniemy z wyczuciem do tyłu, lekko ją unosząc. Powinien ukazać się nam taki widok:
Jeżeli nie macie w planach demontować konsoli to wystarczy położyć nawiew gdzieś z boku i nie rozpinać kostek.
b) zdemontować podłokietnik
Podłokietnik przykręcony jest jedną nakrętką w rozmiarze 13, znajdującą się za kanałem nawiewu. Nasadowy klucz z przegubem, rozwiąże sprawę - w innym przypadku będziecie musieli zdjąć tylną część kanału powietrznego, co też nie jest jakoś bardzo skomplikowane)
Moje auto wyposażone było fabrycznie w interface telefonu, ale ta wtyczka, która widoczna jest na schemacie, u mnie była umiejscowiona zupełnie gdzie indziej (i dobrze - bo ją wykorzystałem
)
c) zdjąć listwę maskującą (drewienko/etc) znajdującą się najdalej z tyłu (tą, którą dociskał podłokietnik)
d) wyjąć schowek znajdujący się pod podłokietnikiem
Musimy wdłubać lub wyssać (np. odkurzaczem) filcową zaślepkę (na rysunku nr 9) i wykręcić śrubę nr 4. Możemy wtedy złapać za przednią część schowka i ciągnąć do góry. Wyjdzie bez problemów. Możecie niechcący zerwać nakładkę ze schowka (to drewienko lub alu/carbonik/etc.) - ale nie przejmujcie się tym.
Jeżeli macie interface do telefonu i w tym miejscu znajduje się wtyczka, to należy najpierw wyjąć obudowę wtyczki ze schowka, podważając ją mocno śrubokrętem płaskim (plastikowy element nr 8 przy otworach na wkręty nr 4)
e) zdjąć osłonę (nakładkę - drewienko/etc.) przy skrzyni biegów - podważając ją (najlepiej palcami) za tylną część. Ale przed tym musimy zdemontować nakładkę z przedniej popielniczki, co jest dość łatwym zadaniem
- cały ten podpunkt nie jest niezbędny - ale ułatwia nam przeprowadzenie operacji
f) odkręcić dwie śruby mocujące konsolę - widoczne na powyższym zdjęciu (oczywiście gdybyście zrezygnowali z powyższego podpunktu, ten także pomijacie)
g) jeżeli planujecie wymontować cały tunel, to należy też zdjąć osłonę dźwigni hamulca ręcznego (i zastosować się do podpunktów e i f )
h) teraz możemy odkręcić nakrętki nr 3 oraz 8 (z poniższego rysunku) i konsola da się świetnie poluzować (lub zdjąć, jeżeli ktoś tak chce
)
- W końcu nadszedł czas, na wpuszczenie przewodu od gruszki do konsoli.
Jest to o tyle kłopotliwe, że występuje kilka opcji, konfiguracji schowków przy dźwigni ręcznego. Ja opiszę to na swoim przykładzie. Ale w innych przypadkach, nie powinno to być problematyczne i każdy z odrobiną zdolności manualnych i kreatywności da sobie świetnie radę
W tym celu musimy:
a) wyjąć obudowę wtyczki interfaceu telefonu ze schowka (i odłożyć schowek w bezpieczne miejsce
)
Należy podważyć śrubokrętem płaskim plastikowy element nr 8 przy otworach na wkręty nr 4 (na poniższym rysunku) - zostało to już opisane wcześniej ale na wszelki wypadek powtórzę...
b) wyjąć wtyczkę z jej zewnętrznej obudowy
Od spodu znajdują się dwa metalowe zatrzaski, które należy wysunąć (wyjąć z obudowy). Nie trzeba dużej siły - wychodzą bez problemu. Naszym oczom ukaże się ten widok:
c) rozkręcić wtyczkę i w dolnej połówce (tej bez ścięcia/sfazowania - każdy będzie wiedział, o co chodzi - zresztą na poprzednim zdjęciu jest to widoczne) zrobić zarówno przy przedzie i tyle, nacięcie, w którym będzie znajdował się kabel od gruszki. Ważne jest, żeby nie było ono za duże, powinno być ładnie spasowane z grubością przewodu.
d) włożyć przewód do wtyczki, oprzeć krawędzią koszulki termokurczliwej (którą wcześniej izolowaliśmy połączenie przedłużacza - mówiłem, że jest to wbrew pozorom ważne, ponieważ ta krawędź będzie blokowała możliwość wysunięcia się przewodu z wtyczki) o wewnętrzną krawędź nacięcia i skręcić wtyczkę z dbałością o szczegóły.
e) przymierzyć widełki gruszki do obudowy wtyczki interfaceu telefonu, zaznaczyć miejsca na otworki i wywiercić dwie naprawdę małe dziurki. Możemy też na tym etapie już je przykręcić (krótkimi śrubeczkami/wkrętami - te co były w zestawie z CB nadają się idealnie). Ważne, aby trzymały się one pewnie! Nie można też przesadzić z wysunięciem ich do przodu, ponieważ wtedy drewniana nakładka ozdobna, będzie blokowała lub utrudniała możliwość wsunięcia gruszki w widełki.
f) teraz możemy przeciągnąć nasz przedłużacz przez otwór w schowku (ważne, żeby biegł tak jak wiązka od telefonu), wsunąć wtyczkę do obudowy, obudowę wcisnąć do schowka i powinniśmy uzyskać taki efekt:
g) później przeciągamy przedłużacz koło interfaceu telefonu (czerwona/pomarańczowa skrzyneczka) i ciągniemy go dalej, aż do przedniej części konsoli (da się to zrobić bez zdejmowania całej konsoli, pod warunkiem, że dobrze ją poluzujemy)
h)
kiedy naszym oczom, pokaże się taki widok: (czerwonymi strzałkami zaznaczyłem miejsce, w którym kładziemy przewód)
możemy zabrać się za składanie całej konsoli w odwrotnej kolejności do demontażu.
na drugim zdjęciu przedstawiony jest sposób mocowania przedłużacza nad nogami kierowcy, ważne jest żeby przy kolumnie kierowniczej zostawić kilka cm luźnego kabla, ponieważ w przeciwnym wypadku, podczas regulowania kierownicy możemy coś pourywać!
i) jeżeli konsola będzie wyglądała jak przed naszym rzezankiem, czyli nie będzie nigdzie odstawała, skrzypiała, nie będzie popękana i porysowana - możemy być z siebie dumni i mieć świadomość, że
mamy fachowo założoną gruszkę.
CZĘŚĆ TRZECIA - Wypadałoby zabrać się za montaż CB...
- Na wstępie wyjmujemy całkowicie osłonę z nad nóg kierowcy (jeżeli nie zrobiliśmy tego wcześniej). W tym celu musimy wyjąć złącze diagnostyczne oraz odpiąć zasilanie lampki oświetlającej nogi (jeżeli taką posiadacie).
- Przymierzamy radio do schowka i sprawdzamy czy na pewno pasuje. (polecam zostawić przynajmniej pół centymetrową szparkę pomiędzy dolną obudową radia (tam gdzie znajduje się głośnik), a schowkiem - dzięki temu nie stracicie jakości dźwięku.
- W tylnej części schowka wiercimy otwór, przez który przeciągniemy przewody. (jeżeli nie macie otwornicy to wytnijcie dziurę szlifierką kątową - może być większa - nawet powinna, bo będzie wam łatwiej odkręcić antenę w razie jakichś problemów)
Przed wierceniem, należy oderwać osłonę filcową (te żółto-bure sprasowane kłaki
). Jak już dziura będzie gotowa, należy przykleić ją np. poxipolem
- Teraz musimy wstępnie zamocować radio CB (ale bez prowizorek - w ten sposób będzie się już trzymało w finalnej wersji
)
W tym celu rozmierzamy miejsce, gdzie znajduje się otwór na obudowie radia, w który wkręca się śrubę mocującą je do fabrycznej ramki. Zaznaczamy to miejsce na schowku i wiercimy małą dziurkę. Wkładamy radio i sprawdzamy (np. szprychą) czy otworki się pokrywają. Jeżeli trzeba to wiercicie następne dziurki i drogą przybliżeń dojdziecie w końcu do odpowiedniego miejsca (u mnie był jeden otworek próbny i jeden finalny
) Oczywiście każdy może to zrobić na swój sposób - ważne, żeby się sprawdził
Kiedy spasujecie otworki, wiercicie dziurkę, przez którą przejdzie śruba, mocująca radio do schowka (ja użyłem śruby dostarczonej z radiem, służącej do mocowania ramki)
Efekt tych zmagań powinien wyglądać tak: (no może za wyjątkiem wyrwanej osłony filcowej - widocznej na zdjęciu po prawej stronie - uważajcie podczas wiercenia, żeby nie owinęła się wokół wiertła. Oczywiście można ją przykleić i będzie ok - ale po co, jeżeli da się tego uniknąć
- uczcie się na cudzych błędach
tylko bez prowizorek proszę wszystko musi być zrobione z głową i koniecznie przy założonej wtyczce antenowej (może być stara - ta którą obcięliście), w przeciwnym razie może okazać się, że po założeniu radia na gotowo, otworki nie pokryją się
- Nadszedł moment wpięcia przedłużacza gruchy do radia.
przepraszam, ale nie zrobiłem żadnych zdjęć opisujących ten etap
A więc zaczynamy: (na pewno sobie poradzicie!)
a) wyjmujemy radio CB, odkręcamy dolną część obudowy (cztery śrubki), rozwiercamy
lewy otwór, do którego przykręca się ramkę montażową (lub wiercimy dziurkę w dowolnym, wybranym przez was miejscu) - koniecznie dobierając grubość wiertła do grubości przewodu, z którego wykonany jest przedłużacz.
Podczas rozwiercania należy bardzo uważać, żeby niczego nie uszkodzić (ja rozwierciłem jeden kondensator
- dobrze, że znalazłem taki na starej płycie głównej, która wisi u mnie w pokoju na ścianie
)
b) przeciągamy przedłużacz przez otwór w osłonie (schowku nad nogami kierowcy) i odcinamy zbędny nadmiar (zostawiając tylko tyle, ile jest potrzebne do wygodnego manewrowania przy dalszych czynnościach/ewentualnych naprawach elektryki/wymianach bezpieczników itd...)
c) wpuszczamy przedłużacz do radia przez wywiercony wcześniej otwór i zakładamy na niego ciasną opaskę termokurczliwą (lub owijamy taśmą izolacyjną) - ma to na celu zapobiegnięcie wysuwania się przewodu ze środka radia (krawędź koszulki zaczepi się o otwór w obudowie radia)
d) zdejmujemy izolację z około 4 cm przewodu, rozkręcamy wtyczkę, którą odcięliśmy na początku i obserwujemy ułożenie kolorów przewodów przylutowanych do wtyczki (i porównujemy do schematu/zdjęcia, które zrobiliśmy podczas lutowania przedłużacza od strony gruchy)
e) lutujemy przewody przedłużacza do pinów gniazda wtyczki gruchy wewnątrz radia (po przedłużeniu zewnętrznych znajdujących się w gnieździe - nie ma żadnych ukrytych utrudnień - sprawdziłem wszystko miernikiem
)
f) upewniamy się, że wszystko jest tak jak należy i składamy radyjko do kupy
- Etap z przedłużaczem mamy już za sobą, więc bierzemy się za ostateczny montaż radia w schowku.
Należy przeciągnąć przez otwór w schowku przewód zasilający (na zewnątrz) oraz antenowy (do środka), a następnie wpiąć go do radia.
Wszystkie przewody można spiąć opaską (trytytką), żeby nie latały z pod schowkiem.
Wsuwamy radio na docelowe miejsce i przykręcamy je śrubką (dla której wcześniej zrobiliśmy otwór
)
Blokujemy je dodatkowo np. klinami do parkietu (ja użyłem gąbki służącej do wytłumiania kolumn głośnikowych - bardzo dobre rozwiązanie
) Należy to zrobić jak najdokładniej i estetycznie - pamiętajcie, że jak sobie to zrobicie - tak będziecie mieli
(a da się to zrobić porządnie
)
- Kurde, ale przydałoby się też zasilanie radia - nie ma sprawy!
W tym celu wpinamy się w listwę poniżej gniazd przekaźników (oczywiście po zdjęciu klem z akumulatora
)
Należy bezwzględnie zastosować bezpiecznik! Ja użyłem fabrycznego 2A, który był na przewodzie zasilającym CB.
Plus weźmiemy z listwy, natomiast masę ze śruby, którą jest przykręcony gruby przewód masy do karoserii (po lewej stronie) Zdejmujemy około 3 cm izolacji, skręcamy przewód, robimy pętelkę i podkładamy pod nakrętkę (a najlepiej pomiędzy blaszki znajdujące się pod nią - unikniemy dzięki temu uszkodzeń przewodu podczas skręcania) Następnie dokręcamy nakrętki i mamy gotowe zasilanie. Możemy podłączyć spowrotem akumulator.
Po odłączeniu akumulatora, na 99% rozreguluje się zegar, a navi/radio może poprosić o kod zabezpieczający (jeżeli było fabrycznie założone - rzczej będzie siedzieć cicho
) W przypadku, kiedy nasze auto ma zegar ustawiany radiowo (widoczna jest wtedy ikonka przedstawiająca antenkę przy zegarze), nie ustawi się on automatycznie, dopóki nie wprowadzimy ręcznie przybliżonej godziny i daty. Nie przejmujcie się więc, tym że nie ma antenki - tylko ustawcie zegar ręcznie, a po kilkudziesięciu minutach sama wróci
Wszystko ładnie zaznaczyłem na powyższym zdjęciu.
- Końcowy efekt naszej pracy powinien wyglądać tak:
Na tym etapie proponuję sprawdzić czy wszystko działa - zawsze to mniej rozbierania w razie ewentualnych problemów (których oczywiście wam nie życzę
)
- Jeżeli wszystko pracuje jak należy - a powinno
to zabieramy się za ostatni etap. Skręcamy wszystkie osłony, schowki, zaślepki itd...
TAK PREZENTUJE SIĘ NASZE CB PO ZAKOŃCZENIU PRAC
Czy było warto? - Jak najbardziej! Tak założonego CB, prawdopodobnie nie powstydziłby się, nawet sam Piotruś
A tak na poważnie - instalacja według mnie, jest bardzo fachowa, nigdzie nie blokuje kurtyn, nie utrudnia dostępu do bezpieczników/przekaźników, jest ergonomiczna i... ładnie wygląda
Jeżeli dotarłeś do tego momentu, to znaczy że nie zanudziłem Cię na śmierć i odniosłem sukces W nagrodę zdradzę Ci dwa dobre patenty do C5
Pierwszym z nich jest:
Bardzo przydatna podkładka - świetnie nadaje się do położenia telefonu podczas jazdy. Z racji tego, że ma ciekawe właściwości, telefon nie przesunie się, nawet podczas ostrej jazdy. Dodatkowo można do niej "przykleić" pilota od bramy/garażu
(przy okazji wypełnia tą wielką połać drewna przy lewarku - według mnie teraz jest tam ładniej
)- nazywa się ona: Nano Stick, lub Pentagram Gecko.
Drugi ciekawy gadżet:
Jeżeli woźisz w bagażniku róźne rzeczy, które w łatwy sposób mogą zabrudzić tapicerkę - docenisz go po pierwszym użyciu
Wielkie dzięki dla GrzesiaB za szeroko rozumianą pomoc oraz życzliwość
Dołożyłem wszelkich starań, żeby opis był jak najbardziej szczegółowy i czytelny. Jednak nie sposób opisać wszystkich szczegółów krok po kroku (temat rozrósł by się do olbrzymich rozmiarów i nikt o zdrowych zmysłach nie przeczytał by go )
W związku z tym wszystko róbcie z głową i dbałością o szczegóły - zaprocentuje to później w dobrze wykonanej pracy, świetnych efektach i olbrzymiej satysfakcji