spanker napisał(a):
Jesli narzekasz na zawieszenie w b3, nie kupuj a4, tam zawiecha bedzie ci padala 2 razy na rok, a cena wahacza to ok. 200zł, jest tam kilka wahaczy wiec se policz,
No i czego wypisujesz takie głupoty ?? Masz albo miałeś A4 , czy po prostu tak sobie piszesz z nudów ?? Jeszcze napisz , że co miesiąc pada zwiecha

Mam już kolejną A4 , codziennie jeźdze po mieście i przez 10 lat zaczął mi się tłuc tylko 1 (słownie:jeden) wachacz , oddałem go do regeneracji za 120zł i jeździł w aucie kolejne kilkadziesiąt tysięcy km , aż sprzedałem auto.Znam wiele osób , które mają A4 i zrobiły na oryginalnym zawieszeniu ponad 100tys km.Oczywiście jak kupujeszcz komplet zawieszenia do A4 za 700zł to nie się co dziwić , że później ludzie piszą , że im po 20tyś zawiecha się tłucze.
spanker napisał(a):
strata na wartosci tez moze byc mniejsza, bo a4 jest pare lat starsze
1,5 roku
jeśli szukasz ekonomicznego auta to raczej nie a4 tdi. Moim zdaniem zawieszenie to mały problem, policz koszt wymiany rozrządu, termostatu, naprawy alternatora lub czegokolwiek inego z przodu silnika. koszty robocizny astronomiczne i jeszcze trudno znaleźc mechanika, który zrobi to dobrze. jak wyeksploatuje moje a4 do reszty to poszukam a3. Aha, jeszcze bagażnik w sedanie, porażka można wozic tylko torby, nic większego np. telewior sie nie zmieści się przez mały otwór załadunkowy. Zawieszenie twade, jeśli lubisz poszalec to ok. choc w tdi silnik jest cieżki i jazda z pustym bakiem też pozostawia wiele do życzenia