Walki ciag dalszy...
Turbina została wyciagnięta, wyczyszczona, na lopatkach od sterownia bylo troche sadzy oprocz tego wszystko ok, EGR przy okazji tez wyczyszczony.
Wiele to nie zmienilo, po zalaczeniu sie turbiny obroty falują, slychac tssss z rury wydechowej.
Jest podejrzenie ze ktos tam wczesniej dlubal.
Zaczelismy myslec dalej i na "sztandze" od turbiny jest nakretka, mozna powiedzec, regulacyjna, po jej przestawieniu dzwieki z rury wydechowej zanikly ale za to po docisnieciu gazu ciscnienie idzie za wysoko i jest blad:
17958 - Charge Pressure: Control Deviation
P1550 - 35-10 - - - Intermittent
tak czy inaczej za wysokie cisnienie na turbinie jest praktycznie caly czas na postoju powyzej 2tys obrotow.
Regulacja w druga strone, dopiero po skreceniu jej na maksimum cisnienia trzymaja sie na biegu jalowym prawie w normie, przy ostrej jezdzie 1800-2100, ale na wysokich obrotach na jalowym i tak caly czas zmienia sie dosc mocno cisnienie na turbinie i obroty nie trzymaja sie rowno.
Jaki powinien byc model turbiny w silniku AFN, moze jest nie ta turbinka a juz prawie napewno nie powinna byc regulacja skrecona do oporu ?
Co dalej.... za chlodnica jest taki zaworek zwrotny o oznaczeniu 046905291A, w kolorze bialo czarnym, u mnie jest czarny z lewej strony a od swojej bialej strony jest połączony blisko z trojnikiem (jak jest u was?), po jego odwroceniu cisnienie na turbinie jest znaczenie mniejsze i wtedy przy normalnej regulacji na sztandze mogloby byc dobrze.
Gdzie jeszcze szukac? jak napisalem, ktos mogl tu wczesniej "dłubnąć"