.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Mam taki maly problem... Otóż zeby zamknąć drzwi kierowcy musze mocniej trzasnąć niz innymi drzwiami w aucie a chcąc otworzyć od wewnątrz musze wew. klamkę pociągnąć prawie do oporu bo inaczej zamek calkowicie sie nie otworzy... i mam wrazenie ze przez te drzwi w czasie jazdy dochodzi glosniejszy szum niz przez reszte...
Czyli mozna sądzic ze drzwi słabiej niz reszta docisniete są do uszczelek...karoserii...

Czy jest jakas regulacja na zawiasach aby zniwelowac ten opór zamykania i otwierania drzwi i zeby bardziej dolegaly do uszczelek...?
Czy to moze kwestia zamka(IMHO bardziej prawdopodobne) ...jesli tak to gdzie sie ten zamek reguluje...?

pokłony

PS: Te srubki nie są czasem od jakiejś regulacji zamka...?

Te srubki nie sa do regulacji zamka. Skoro masz problemy z zamykaniem to auto miało jakies przejscia z regulacją - samo tak sie nie dzieje. Mozesz zaczep zamka (na słupku) poluzowac i pociagnac DO SIEBIE tak zeby zamek WCZESNIEJ zaskakiwał za niego. Zreszta pasowało by zobaczyc gdzie "nie leżą" drzwi i dopiwro wrózyc bo kombinacji jest naprawde wiele jak mozna drzwi ustawiac.

To zamek nie moze sie po jakims czasie wyrobic...?

Tylko jak zobaczyc gdzie 'nie leżą' drzwi...? Obtarć żadnych nie ma...

To nie jest Fiat 125 zeby sie wyrabał PO CZASIE tylko C5.. a to niestare auta wiec NIE MA mowy o takim czyms. A jak dolega to nie musi nic obcierac zeby zoabczyc. Szparki, szczelinki, poziom,róznanie z sąsiednimi elementami.... Nie wiem naprawde...na LITERKI to ja nic nie ocenię co gdzie ustawic bo to takie wrózenie jak w dziale KUPUJEMY AUDI z Allegro

Eeeee... to tu nie ma mowy o krzywym ustawieniu drzwi... specjalnie patrzylem czy szpary i powierzchnie są równe... wszystko jest pięknie zgrane...
To w takim razie podciągne ten zamek (na slupku) do siebie i powinno być ok...

Kris0181 - nawet w bezwypadkowym aucie i nawet ze znaczkiem CCCO zawiasy z czasem ulegają wyrobieniu - szczególnie w egzemplarzach, w których serwis zapominał o smarowaniu ruchomych elementów karoserii ... .

Na szczęście istnieje możliwość przeregulowania zawiasów w taki sposób, że na długo wystarczy ale polecam Ci zatrudnić do tej naprawy dobrego blacharza, który zrobi to wręcz machinalnie/rutynowo/fachowo. Wbrew pozorom - zajęcie do najprostszych nie nalezy, bowiem niektóre śruby górnych zawiasów są schowane głęboko za deską rozdzielczą.

Samo życie i tyle ... . W innych autach jest z tym jeszcze gorzej ... .

Hmmmm...
No to w takim razie jak to przesuniecie zamka nic nie pomoze... albo problem wroci to sie wybiore do kogos takiego...
Tylko wez teraz znajdz takiego co roboty nie spartoli...

Piotrus idac Twoim tokiem rozumowania moje auto które ma 19 lat nie powinno juz jezdzic bo w tym wieku juz sie powinno wszystko wyrobic. Powiedz mi , jak to jest ze w moim struclu drzwi sie zamykają "na dotyk" a w C5 trzeba trzaskac? Ja podejzewam ze u kolegi była wczesniej ingerencja w zamek lub zaczep i w koncu cos sie obrobiło. Samo od siebie nie powinno.
Co do regulacji to kolega sam sobie poradzi ale trzeba wyczucia i w przypadku braku wiedzy licze na 20,30 prób zamykania i otwierania W sytuacji extremalnej mozna ramkę przygiac na klocku drewinianym.drzwi podniesc siłą....ale jak juz 3ci raz mówie: NA LITERKI to ja nic nie zobacze. Ciężko wrózyc ze słow: DOCISNĄĆ.

pzdr

Moja serdeczna porada - NAWET NIE PRÓBUJ PRZESUWAĆ ZAMKA LUB ZAPADKI na słupku środkowym ... .
To nie te elementy uległy wypracowaniu i właśnie CAŁA SZTUKA polega na tym, żeby regulacją zawiasów przywrócić "stan fabryczny" (wierz mi - w egzemplarzach bezwypadkowych to naprawdę jest w 100% możliwe, a na na 101% - najbardziej profi podejście do tematu) .
PS: Nienawidzę balcharek ale naprawę należy wykonać tak jak napisałem, a dopiero gdyby zabrakło regulacji na zawiasach - można sobie pomóc przsuwaniem rygla/zapadki na słupku środkowym.
Chociaż - gdyby sprawy zaszły aż tak daleko - ja wymieniłbym zawiasy ... .

Nie noo... az tak źle nie jest zeby zawiasy wymieniac... Chciałem ten defekt zrobić bo czasami przy otwieraniu mnie wkurza że wew. klamkę musze az do konca pociągnąc zeby drzwi z zamka wyskoczyly... wwrrrr....
W takim razie spróbuje jakiegos 'fachowca' znalezc i zobacze co mi na to poradzi...

Dzięki za odzew w temacie

Piotrus a ja ponowie pytanie: Skad wiesz jakie przescia miało auto kolegi?
A moze by zaczac od WD-40 do zamka i kapke smaru na zaczep?

EDIT:
OT: 1001 post:) poprosze o KLUBOWICZA w podpisie

Autko miało przeszlosc bezwypadkową (tylko obtarcie prawego boku) a mowa jest o lewych drzwiach.
No posmaruje jeszcze tak dla pewności ale wątpie ze to cos da... bo po pociągnieciu wew. klamki zamek reaguje dopiero pod koniec (gdy juz klamka jest na maxa pociągnięta) ... nie wiem juz co myslec... ja bylem pewien ze to cos z klamką/zamkiem/jakąs linką... grom wie co jeszcze...

1. Właściciel przekonuje o bezwypadkowej historii autka, a więc nie mam żadnych powodów sądzić, że jest inaczej. Jeżeli właściciel się (po)myli(ł) - to już jego prywatny pech
2. W odróżnieniu od reszty furtek - najbardziej wadliwe są drzwi kierowcy - a więc dostrzegam w tym "jakąś logikę" i typową usterkę. Nie wiem kto i jak ten samochód serwisował ale wiem, że większość ASO olewa ten temat sikiem prostym ... .



Do zamka absolutnie nie powinno stosować się guano jakim jest WD40 ale IMHO masz absolutną rację w tym, że zamek i zaczep (ja dodam zawiasy) - powinny być ZAWSZE POŻĄDNIE nasmarowane (a jeśli nie są - rzeczywiście od tego należy zacząć regulację )

No chłopaki... tak jak myślałem.. problem nie tkwi w zawiasach...
Dzis dokladniej zbadalem problem...
Otóż problem występuje nawet przy otwartych drzwiach...
Tzn... symulowalem zamykanie się zamka/zatrzasku (zamykałem go ręką przy otwartych drzwiach) i otwieralem zamek/zatrzask klamką wewnętrzną i wtedy tez trzeba klamkę pociągnąć na MAXa zeby zamek/zatrzask odskoczył... i czuć tak jakby dwa stopnie pod koniec pociągania klamką... dopiero po 'drugim stopniu' zamek całkowicie odskakuje na pozycję wyjściową.
Porównałem tez tym sposobem zamek w reszcie drzwi i w nich pięknie odskakiwał a przy pociąganiu klamek nie czuć żadnych 'stopni oporu'... klamki płynnie sie otwieraly. Mowa o klamkach wewnętrzych
Zawiasy i zatrzask smarowalem a efektów nie ma... Moze problem tkwi w jakiejś lince od klamki...albo w samej klamce...? Jest tam jakas regulacja jak sie boczek odczepi...? Albo trzeba bedzie wymienic...?

Mam nadzieje ze dobrze to opisalem....

Mialem podobnie --- WD40 na zamek + zamykanie i otwieranie przez minute i znow WD40. Problem nie zniknie ale napewno bedzie lepiej.

Skoro tak....to (wersja hardkor) Wymontuj klamke, wymontuj zamek (kupa roboty x2) umyj w benzynce extrakcyjnej, nasmaruj czymkolwiek,zamontuj.
Wersja nie hardcore - zdejmij tapicerke, wpsikaj WD40 (wytraca wode) kup smar w sprayu, popsikaj gdzie sie da, ciesz sie cacanym zamkiem.
Wersja3... daj to komus do zrobienia....30 minut i po sprawie dla kogos co wie jak zdjac tapicerke, potem juz jak na dłoni.

No myśle ze pozostają mi tylko te sposoby... Zbliza mi sie duzoooo wolnego to poswięce troche czasu swej ukochanej (czyt. AUDI)

PS: Czyli nie trzeba bedzie raczej niczego wymieniac...i nie ma tam jakiejs regulacji typu naciągnięcie linki...?

Nie ma regulacji zadnej, jedyna regulacja jest na zaczepie (słupek) Zamek jest na sztywno i klamka.
Nie masz znajomego blacharza? on Ci to ustawi jak złoto za browara

no nie mam zadnych znajomych z takimi zainteresowaniami
ale to nic ;] odczepie ten boczek i spróbuje nasmarowac... czas mam
Jak to nic nie da to bede musial do kogos jednak podjechac...
dzięki i pozdrawviam