arekr napisał(a):
robota teoretycznie prosta
praktycznie trzeba trafic grzybkiem w otwor pierscienia bez mozliwosci podgladu jesli sie nie uda silnik sie wkreci na takie obroty
ze zotanie tylko szybkie odkrecanie wtryskow
Ew. odpalać na wciśniętym sprzęgle, wrzuconym 5 biegu, mocno zaciągniętym ręcznym, prawą noga mocno na hamulcu i w razie czego zdławić puszczając sprzęgło. Myślę, że to lepsza forma zabezpieczenia sie niż odkręcanie wtrysków już po fakcie bo i tak nie uratujemy sytuacji.
Co do trafiania w pierścień w pompie najłatwiej jest wypompować ropę z pompy do takiego poziomy, aby wkładając nastawnik nie natrafiał on na powierzchnie paliwa które się załamuje i utrudnia przez to "celny strzał". W każdym razie nei jest to bardzo trudna operacja wystarczy robić ją w skupieniu. Wkłądając albo grzybek nastawnika trafi w otwór w pierścieniu albo się na nim oprze. Jak się oprze to nastawnik nie wejdzie na swoje miejsce i będzie odstawał od pompy. Jest jeszcze 3 możliwość, że podczas wkładanai pierścień zostanie bardzo mocno przesunięty. W każdym razie jak ktoś ma tak niezgrabne łapska to lepiej się nei brać ani za zdejmowanie ani zakładanie ani tym bardziej czyszczenie