.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 03.lut.2025 18:12:47

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Czy ktoś wie gdzie można przetoczyć tarcze na aucie
PostNapisane: 16.cze.2008 23:58:42 
Użytkownik

Dołączył(a): 14.gru.2006 16:27:50
Posty: 90
w lubuskiem, najbardziej odpowiadałby mi gorzów i okolice ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.cze.2008 16:10:37 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.wrz.2006 17:46:54
Posty: 1140
Lokalizacja: Kraków
Jak sobie to wyobrazasz? Tokarke pod auto wniesc? :):


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Czy ktoś wie gdzie można przetoczyć tarcze na aucie
PostNapisane: 17.cze.2008 17:28:08 
Użytkownik

Dołączył(a): 18.wrz.2005 19:05:43
Posty: 2521
Lokalizacja: Poznań/ Nowy Tomyśl
bartja napisał(a):
w lubuskiem, najbardziej odpowiadałby mi gorzów i okolice ?



Musisz niestety szukać w książce telefonicznej lub internecie i dzwonić, bo nie każdy warsztat to oferuje. Słyszałem o takim warsztacie w Poznaniu. Poszukam i wkleję dane...

LyKaN napisał(a):
Jak sobie to wyobrazasz? Tokarke pod auto wniesc?



Proponuję jednak trochę poczytać i się dokształcić. :/
Sugeruję także nie wypowiadanie się w temacie, o którym nie mamy zielonego pojęcia (zwłaszcza w szyderczym tonie)... :/ :/ :/

_________________
podpis nie działa


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.cze.2008 18:24:55 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.wrz.2006 17:46:54
Posty: 1140
Lokalizacja: Kraków
Jkaby problemem było zdjecie tarcz...co nie? I tak chyba bedzie taniej luzem tarcze zawieźc niz na aucie toczyc (moze sie da, nie wiem).
Ja bym nie toczył...ja bym kupił dobry zamiennik. NOWA i GRUBA ... ale róbta co chceta...w 125p sie toczyło tarcze...jak paliwo było na kartki a w MOTOsklepie był tylko Selektol.

POZDRAWIAM SERDECZNIE :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.cze.2008 18:37:38 
Użytkownik

Dołączył(a): 18.wrz.2005 19:05:43
Posty: 2521
Lokalizacja: Poznań/ Nowy Tomyśl
Toczenie tarczy na aucie niweluje niedoskonałości w wyważeniu całego układu napędowego. Tarcza może chodzić idealnie na maszynie, a na aucie z różnych powodów może zacząć bić...
dlatego dobrze jest toczyć je na aucie, podobnie jak "doważać" dynamicznie felgi...


Fakt faktem, że masz absolutną rację z tym, że lepiej kupić nowe i grube... :peace:

_________________
podpis nie działa


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.cze.2008 18:55:15 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.wrz.2006 17:46:54
Posty: 1140
Lokalizacja: Kraków
Moje tarcze w cupie zmieniłem na firme HART po 60zł za sztuke...sa wysmienite w sensie wpadania w kałuze (nie ma poroblemów z odkształcanem) czy przegrzania. nie bije nic...zero problemów. nie mówie zeby kupowac oryginały ...tylko dobry zamiennik. Zrobiłęm juz 12 tysiecy na nich i jakos działa :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.cze.2008 19:05:52 
Użytkownik

Dołączył(a): 14.gru.2006 16:27:50
Posty: 90
u mnie jest taki temat że nie moge jeździć na zamiennikach - bo po prostu strach, np zamiennik klocka kosztuje 200 pln i robie na nich 2000 km, brembo w serwisie kosztują 700 pln i robie ponad 10 000 km, do tego raz zamienniki mi się zapaliły i nie wyhamowałem przed przejadem kolejowym .

oryginalna tarcza kosztuje 600 pln szt .
w autioryzowanych serwisach normalnym jest przetaczanie tarcz .


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.cze.2008 19:18:01 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26.lut.2007 21:05:21
Posty: 2801
Lokalizacja: WWL
bartja napisał(a):
u mnie jest taki temat że nie moge jeździć na zamiennikach - bo po prostu strach, np zamiennik klocka kosztuje 200 pln i robie na nich 2000 km, brembo w serwisie kosztują 700 pln i robie ponad 10 000 km, do tego raz zamienniki mi się zapaliły i nie wyhamowałem przed przejadem kolejowym .

oryginalna tarcza kosztuje 600 pln szt .
w autioryzowanych serwisach normalnym jest przetaczanie tarcz .


w aso to norma jest przetaczanie w walka klientow :diabel:

_________________
życie jest za krótkie żeby jeździć diesel'em
BEZ TRANSPORTU NIE MA NIC
..........................................................................
100C4/S4 4.2 V8...było
accord V .....było
Łoś V70 w AEL'u było
w211 3.2lpg 2003r czarny sedan było
A6c6 3.0 tdi było
s124 605.911 pojechał dalej nabijać km


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.cze.2008 19:24:07 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29.gru.2003 01:13:03
Posty: 5214
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Auto: Audi 200 20V Avant V8 4,2, A8 D2 4,2
bartja napisał(a):
u mnie jest taki temat że nie moge jeździć na zamiennikach - bo po prostu strach, np zamiennik klocka kosztuje 200 pln i robie na nich 2000 km, brembo w serwisie kosztują 700 pln i robie ponad 10 000 km, do tego raz zamienniki mi się zapaliły i nie wyhamowałem przed przejadem kolejowym .


Tak to brzmi, jakby Twoje auto ważyło ze 4 tony, a tarcze miały wielkość talerzyka deserowego... Albo dojeżdżasz do przejadu kolejowego z prędkością huraganu, a siła dociku klocków równa się sile 100 t prasy hydraulicznej...

bartja napisał(a):
oryginalna tarcza kosztuje 600 pln szt .
w autioryzowanych serwisach normalnym jest przetaczanie tarcz .



Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, dla nich 1400 zł to żaden majątek, żeby klientowi tarcze toczyć...


Co do wypowiedzi Heveliusza o wyważaniu dynamicznym - dla mnie ma to zdecydowanie większy sens, niż toczenie tarcz na aucie...

_________________
rodzynek
Piszę poprawnie po polsku.

Obrazekklik na zdjęcie
200 20V Avant 4,2


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Toczenie tarcz
PostNapisane: 04.lip.2008 22:09:29 
Użytkownik

Dołączył(a): 11.maja.2008 10:26:09
Posty: 17
Lokalizacja: Łomianki
Auto: A6
Informuję, że jedynie tarcze szlifowane są prawidłowo regenerowane. Tarcza toczona jakby sie nie starać działa jak tarka do jarzyn zdzierając klocki. Ale taka usługa jest na tyle kosztowna, że bardziej się opłaca kupić nowe tanie (które są toczone a nie szlifowane :028: - i kólko się zamyka)

_________________
Po się męczyć ! Niech to zrobi automat ...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 04.lip.2008 22:17:47 
Użytkownik

Dołączył(a): 11.maja.2008 10:26:09
Posty: 17
Lokalizacja: Łomianki
Auto: A6
...
dodam jeszcze jak miałem wymienić sprzęgło (po tym jak warsztat je wymienił - okazało się, że wsadzili jedynie regenerowaną tarczę a po roku musiałem wymienić jeszcze łożysko bo tego nie zrobili). Ponieaż sprzęgło kompletne kosztowało mniej niż tarcza i łozysko to wziąłem komplet.

Oddałem do SZLIFOWANIA koło zamachowe.

Okazało się, że szlifowanie koła to dla warsztatu - toczenie.

Po ułożeniu na stole okazało się, że na dodatek zamiast płaszczyzny był stożek. Między średnicą wew a zew była odchyłka płaskości ok. 0.12 mm.

Warsztat powiedział, że zwróci pieniądze jak mi to zrobi ktoś lepiej.

Co ciekawe analogiczną wadę miał nowy docisk firmy SACHS.

Niewiele myśląć, dotarliśmy wspólnie docisk i koło zamachowe osiągając idealne przyleganie obu powierzchni i idealną płaszczyznę.

Warsztat aż jęknął jak to zobaczył i zwrócił ... połowe kasy ... bo nie było to toczone a docierane !!!!

Olałem ich i więcej nic nie zarobią.

I tak to jest z "fachowcami"

Miłego wieczoru ...

_________________
Po się męczyć ! Niech to zrobi automat ...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 06.lip.2008 23:09:45 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22.cze.2005 21:01:20
Posty: 799
Lokalizacja: Świnoujście
Probujac obnizyc koszt naprawy - przetoczylem na tokarce. Tokarz fachura, ustawienie na czujnik z tolerancja 0,01 mm.
Wynik - po jezdzie probnej nastapil demontaz tych tarcz, tarcze do kosza, a ja do sklepu po nowe. Bicie, nawet minimalne, dyskwalifikuje ten element natychmiastowo. Co do toczenia na aucie, to nie znam takich fachowcow :(

_________________
C5 2,4 APS Q TIP
SHARAN 1,9 AUY TDI
C4 2,3 AAR +LPG -było


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.lip.2008 06:31:22 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.sie.2003 18:31:38
Posty: 2236
Lokalizacja: Norwegia
Auto: Audi Coupe Quattro V8T ; VW Golf 1 4x4 T
Toczenie na aucie to fajna sprawa. Miałem okazję skorzystać z takiej usługi, fakt, że w aucie szwagra. Tokarka, przenośne urządzonko zakłada się na piastę i toczy się na żywca. Rewelacja, bo nie ma później żadnego bicia. Oczywiście nie każda tarcza może być przetaczana, chociaż z tego co majster mówił, to ludzie nie znają granic przyzwoitości i chcą toczyć tarcze skrajnie zużyte. Po jednej wpadce z pękniętą - skrajnie cienką tarczą, zrezygnował z robienia tarcz, które mogą się rozlecieć.

Za dawnych, uczniowskich czasów próbowałem toczyć na tokarce i raz się nie udało i już dałem na luz. Tego nie da się zrobić dobrze na tokarce stacjonarnej.

_________________
Jestem Audiholikiem i jest mi z tym dobrze...i... jakoś nie chcę się z tego leczyć...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Tarcze ... toczenie
PostNapisane: 08.lip.2008 20:56:38 
Użytkownik

Dołączył(a): 11.maja.2008 10:26:09
Posty: 17
Lokalizacja: Łomianki
Auto: A6
Czcę zaznaczyć, że np. w duzym fiacie dopuszczalne bicie tarcz było 0.14 mm. Ze względu na nie usunięcie usterki nadmiernego bicia tarcz wymienił samochód na nowy , ale to było jeszcze w latach 70-tych. Okazało się, że jest lepiej przygotowany do odbioru samochodu po reklamacji od ASO i nawet rzeczoznawcy, który stwierdził, że bez odpowiednich przyrządów pomiarowych nie może tego sprawdzić - na co Ojciec z drugiego samochodu, którym przyjechał dostarczył wszystko co potrzebował.

Tak więć 0.01 to nie bicie.

Bicie tarcz minimalne jest nawe wskazane - tak twierdzą fachowcy bo klocki nie przywierają do tarcz. Istotna jest natomiast płaskość, chropowatość i równoległość tarcz.

Powodzenia w regenracjach.

_________________
Po się męczyć ! Niech to zrobi automat ...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: