.: AUDI KLUB POLSKA :.

Pisze to jako przestroge dla innych. Jesli kiedykolwiek w 2.0 TDI zapali sie wam lampka oleju to nie liczcie na to ze to przypadek... czy niski stan oleju. Pompe oleju napedza szesciokatny waleczek podobny do prostego imbusa ktory to sie wyciera..... Waleczek kosztuje 20 zl w ASO. Skutki obrobienia go na gladko sa fatalne. Walek ma luz... wyrabia gniazdo w jednym z dwoch walkow wyrownowazajacych silnik (zespol dwoch walkow w obudowie to 3800 zl w ASO i tylko tam) ... ostatecznie pompa staje bo walek przestaje ja napedzac.. i leca panewki i reszta silnika. U mnie waleczek padl po 140 tys km i zniszczyl gniazdo w walku wrownawczym... kasa plynie. Na koniec serdeczne podziekowania dla DESa za pomoc w nawigacji po Warszawie. Spotkanie tez bylo mile.

chwiluniaaaa a co z gwarancją ...??

Jaka gawarancja? po 3 latach i 140kkm w aucie z niemiec. Dawno doszedlem do wniosku ze audi to dziadostwo i to za duze pieniedze... nawet w moim 126p takie jaja sie nie dzieja. piekne silniki 2.5 z pompa i dziadoskimi walkami a teraz piekne 2.0 TDi z pekajaca glowica i zacierajace sie przez imbusik za 20 zl. niesamowita przewaga dzieki technice

Hmmm...
Dzięki Bilo...
A miałem właśnie jechać po takie 140 konne 2,0TDI z 2006 roku dla bardzo dobrego kolegi...
Opisz bliżej jakie były symptomy oprócz kontrolki.
I podaj kod silnika...

Bo Wy wybieracie jakieś dziwne auta.. diesle czy jakoś tak

...a stare "JEDENZETY" i "AEFENY" na to wszystko tylko KLE KLE KLE i jezdza dalej - tutaj jest przewaga dzieki technice...

Carl objawow nie bylo absolutnie zadnych bo ani razu nie mialem problemow z cisnieniem oleju. Nic sie nie dzialo. Nagle na checku zapalil sie olej i to wszystko. najtragiczniejsze jest to ze w pierwszej sek pomyslalem o pobraniu oleju przez silnik i zbyt niskim cisnieniu... ale tu chodzilo o pad pompy i brak cisnienia... malo tego o maly wlos nie zachowalem sie jak blondynka bo sprawdzilem stan oleju i bylo OK.. zastanowil mnie tylko dosc wysoki stan jak na rozgrzany silnik i rowne odciecie lini na bagnecie... czyli olej lezy w misce... cale szczescie ze nie pojechalem dalej.. bo niby ze czujnik blad zlapal czy cos takiego. Padlina nie auto. To sie w glowie nie miesci zeby przy takiej finezji wykonania... niby... przy zaawansowaniu technicznym firmy robili takie babole. Teraz dowiedzialem sie od faceta ktory sprowadza auta ze ma jedno A4 z zatarta pompa oleju a po drugie jedzie juz jutro... i ponoc ASO pierwsze co robi przy braku cisnienia to spawdza naped pompy... normalnie komedia. To ze AFNy i 1Z jezdza to chawal im za to ale ile pojezdza 500tys 1mln czy 2 mln kilometrow i co dalej kupic? To badziewie co jest teraz? Moje b3 lomocze silnikem od dwoch lat... DES zreszta slyszal i nie ma czasu tego zrobic...i co jezdzi a ten zlom mi takie numery robi

Współczuję Bilo ... szczerze.

Era samochodów bezawaryjnych się niestety skończyła i widze, ze 2,5 niedlugo beda wspominiane jako cos co bylo do jazdy , a apropo bylem ost ustawic swiatla, nie w moim serwisie i pytam panie kierownik, jakie z 2,5 sa dobre rocznikowo on panie wszystkie 2,5 sa do d... a ja no to jakie? 2,0 i 3,0 TDi zatrzymam sie tam kiedys przejazdem majac 300tkm za 1 rok i zadam 2x to samo pytanie .

wchodzil w komputer patrzyl jake kody silnika mialy 2,5 kierownik serwisu.

masakra
wspolczuje nowe auto i sie tak potrafilo spie.... ;/

jestem ciekaw jakie teraz auta bedziemy kupowac ;/

naszczescie moj afn slaby bo slaby ale sie nie psuje

Koreańskie, bo oni zdobywają rynek i robią bezawaryjne auta z dłuugą gwarancją

albo juz niedlugo Chinskie

Przykre jest to, że projektują nowe auta zwracając uwage na koszty aby były najniższe a jakość dobra. Nie jesteś pierwszy, który ma problem z układem olejowym w tym silniku. Wiele rozwiązań w silnikach VAG jest tak projektowana aby service też się utrzymał. Pojezdzisz na biodieslu i zobaczysz jaka będzie rozbieżna korekcja. w 3.0 Tdi Ten, kto zaprojektował napęd rozrządu po stronie komory silnika, też myślał o ASO a nie zwykłym użytkowniku. Mechanicznie nowe silniki sa bardzo sprawne , dobrze wykonane ale podzespoły i ich połączenie do jednostki centralnej daje wiele do myślenia.Pamiętaj aby wymieniać olej i filtr co 15 tys km i chyba najważniejsze. Sliniki PD nie tolerują wysokich obrotów a zwłaszcza głowica i wałek napędu pompowtrysków. Praktycznie na 4 tys obr wkręcać można silnik tylko aby oczyścić układ wydechowy z sadzy.

Mój kuzyn mial to samo tylko ze w VW Touranie w 2.0TDI tzn juz nie on, on nic o tym nie wiedzial, gosciu kupil i padla mu glowica .... wspolczuje

To nie jest nawet kwestia projektowania auta z zalozeniem zysku na serwisie. To jest zwykly badziew.. naped pompy realizuje miekki wycierajacy sie imbusik a ASO nie ma w planie serwisowym jego wymiany. Konsekwencja padu jest zatarcie silnika. Starcza to np na 140 kkm. Jest to jawna kpina z uzytkownika. To nie jest problem popsutej czesci... to jest potencjalny powod zgonu silnika.

Ok czesci juz mam jutro bede wiedzial jak odpali auto i co sie tak naprawde uszkodzilo.

Bilo współczuje, sam jestem na kupnie C6 2.0 TDI z 2006 ale po tym co tu przeczytałem chyba sobie to narazie odpuszcze i zostane jeszcze przy sprawdzonej C5. Szkoda by było wydac kupe kasy a potem jeszcze wyłozyć tyle na remont....z Audi robi się żenada. Ma ktoś moze wiedze czy w innych silnikach jest to inaczej rozwiązane lub zostało zmienione, bo 2.0 w tym wypadku uznaje za felerny, a szkoda....

Nie wiem jak w 2.0 Tdi ale w przypadku 3.0 Tdi po odłączeniu czujnika ciśnienia oleju silnik zatrzymuje się. Sam sprawdzałem po przeczytaniu tej ciekawostki na innym forum .

Jak już jesteśmy przy 2.0 TDI 140 KM, to mi padła turbina przy 60tys km. Szybkiego gaszenia i ruszania nagłego na zimnym nie było!!! MASAKRA

i tak mozna wymieniac i wymieniac niema auta doskonałego w vito padla turbawka po 30tys w sharanie po 20 tys tez cos ise z turbina dzialo wszytsko na gwarancji oczywisce, pozatym moze auto bylo jeszcze na gwarancji co z tego ze ktorejs reki ?! ludzia z usa sprowadzaja i gwarancje w europie maja, kup sobie volvo to zoabczysz wydatki , nie da sie za darmo jezdzic nawet najlepszym sie zdarza

Niestety w 2.0 silnik nie zgasl samoczynnie. Turbina tez padla ale 5 tys temu i byla przyczynkiem eksportu auta do Polski.