.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich
Jestem już po wymianie całej chydrauliki zaworowej. Wszystko było wykonane w sserwis w Czernicy. Wymieniono wałki na regenerowane od świątka, pozostałe wszystkie dzwigienki, popychacze i inne elementy na oryginały. Do tego wymieniłem termostat i odme. Pierwsze wrażenia z jazdy są ok. Samochód przyśpiesza bardzo dobrze, bez szarpań, temperatura cały czas 90.
Ale jest jedno ale. Przy obrotach tak 1000 do 1600 silnik jest za głośny, wydaje mi sie że zawory za bardzo stukają, klepią. Powyżej tych obrotów nie słychać tego. Przed wymianą silnik przy tych obrotach chodził cichutko. Dopiero w ostatnim czasie przed wymianą dało się słychać te stuki, a teraz stuka cały czas. Nie wiem co jest tego przyczyną. Może te wałki są jakieś lipne? Znawców tematu proszę o pomoc.
pozdrawiam
t.

watpie aby walki od swiatka byly lipne bo wiele osob wymienialo i fury lataja moze poprostu wczesniej niezwracales uwagi na to a teraz jak masz wszysko nowe to zabardzo sluchasz pewnie wszyscy co maja v6 i swiadomosc o wycierajacych sie walkach nasluchuja ja tez tak mam

u mnie ta sytuacja występuje jak silnik się nagrzeje. Na zimnym chodzi bardzo ładnie i wogóle bym powiedział że jak nie-diesel .
Problem opisałem w tym topiku.
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... ght=%A3awa
Tak na końcu tematu...

Podepnę się do tematu, gdyż u mnie występuje podobny problem.
Mam dokładnie ten sam silnik - AKE. Kupiłem auto z uszkodzonym termostatem, zanim oddałem auto do wymiany rozrządu trochę nim pojeździłem i przyzwyczaiłem się do fajnego dźwięku mojej V6. Po wymianie rozrządu w SSerwis silnik zaczął się normalnie nagrzewac i niestety zaczęło się. Po osiągnięciu 90 stopni silnik w okolicach 1500 rpm mocno klekocze - szczególnie na 5 biegu.
Nie dawało mi to spokoju, więc pojechałem do SSerwis na diagnostykę i tam po jeździe testowej powiedziano mi, że wszystko jest w porządku, a po mojej uwadze dotyczącej kąta wtrysku otrzymałem informację, że oni zawsze tak ustawiają. Uznałem więc, że tak ma byc. Tak jeżdżę już ponad 3 miesiące i poza klekotem nie ma żadnych innych objawów. Silnik pracuje równo, mocy ma pod dostatkiem, praktycznie nie dymi.
Będę śledził ten temat jak i ten, który podał Ława, gdyż jestem bardzo ciekaw jak się sprawa rozwinie.

U mnie śą te same objawy. Na zimnym silniku nie słychać nic, jedzie cichutko. Jak złapie 90 stopni, to zaczyna się od razu klekot. W sobotę jechałem 600 km. i klepało głośno całą drogę. W niedziele kolejne 600 km sytuacja ta sama tylko klepało ciszej. Poza tym wszystko ok, przyśpiesza bardzo dobrze nic nie szarpie ani nie dymi. Za 5000 km mam przegląd to pojadę do sserwis i zobaczymy co powiedzą. Czy jest tu kolega Piotruś? Może coś poradzisz? Z góry dzięki.

Po wymianie wałków i hydrauliki jest juz nie co inne sprężanie, zawory chodza lepiej, otwieraja sie bardziej, ja wałkow nie wymienialem ponad 200tkm nie wiem co Wam sie tam wyciera , tylko popychacze ect.. cicho pracuje ne mam takiej przypadlosci, poprostu niestety sound silnika po wymianie takich rzeczy zmienia sie, co nie znaczy ze jest zle (kwestia ułożenia dotarcia).

Choc byl topick o walkach od Swiatka, ktore mialy spękaliny (reklamację) ect, ale to ktoś robi chyba pod jego "ksyfką" wiec sa walki od "świątka" i od świątka