.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witajcie,

Planuje zakup pierwszej eSki w swoim życiu. Poczytałem już co nieco na tym forum i postanowiłem się was poradzić.

Znalazłem taką:
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=vnrgrbutp3fm

Na ślepo kupować nie będę ale mam parę pytań. Czy taka cena na tamten rynek is OK? Ile mnie wyjdzie końcowa cena z wliczeniem wszelakich opłat które trzeba uiścić podczas sprowadzania i jakie to opłaty?

Jak uda mi się zakupić i wiem ,że dobre to nie jest ale jakieś wyjście gdy nastąpi u mnie kryzys finansowy ile kosztuje odpowiednia instalacja sekwencyjna do silnika AAN?

Czy wogóle warto szukać na rynku zagranicznym? Czy pozostać i męczyć rynek polski?

pozdrawiam

kolego strona coś nie chce się otwierać
ogólnie na forum mówi się,ze esek nie powinno się gazować
ogólnie na forum są eski na gazie i ponoć to hula
ogólnie jak będziesz kupował to miej zimną krew i oblukaj porządnie :zawias motor i blacharkę ...
ogólnie eski nie znoszą druciarstwa,a więc zastanów się ,czy warto się pchać

Mi stronka się ładnie ładuje. No ok ale nie mówie ,że na 100% będę ją gazował to było pytanie czysto hipotetyczne. Chciałbym się dowiedzieć ile taka zabawa z przyprowadzeniem itp.? Bo na pewno któryś z kolegów miał do czynienia ze sprowadzaniem.

Z Zachodu warto samochody kupowac bezposrednio od własciciela z domu ( najlepiej z ocieplanego garazu )
Kupowanie tam z komisu i szukanie tanich okazji wiąze sie z takim samym ryzykiem jak kupowanie u nas w Polszy
Ta z linku wydaje się byc OK, sprzedający nie ukrył usterek ale silnik poprzedni własciciel juz wymienił - niezle pałował

Ja na Twoim miejscu nie kupil bym eski dlubanej, a ta widac, ze jest... a to dlatego, ze skoro jest dlubana, to wiadomo, ze jej raczej nie oszczedzanow, wiec wieksze prawdopodobienstwo, ze cos sie moze sypac. Po drugie jak sie cos sypnie, to zawsze bedzie ciezej znalezc co to jest i przyczyne tego, bo nie wszystko jest w oryginale...


eSek sie nie gazue, choc ja mam i jakos ona jezdzi... choc w przyszlym roku rezygnuje z gazu.

Generalnie to jest to auto na ktorym niewarto oszczedzac... ja bym poszukal tez w pl, bo mozna znalezc dobra ese w nienagannym stanie

Nie chcę eski dłubanej co juz po waszych wypowiedziach ta podana w linku wyżej odpadła. Szukam seryjnej eski w dobrym stanie. Bo za igiełkę to trzeba naprawdę dużo dać. A tak bym sobie doprowadził do takiego supcio stanu kawałek po kawałku. Gdzie szukać? Allegro świeci pustkami praktycznie.

P.S Były eski bez klimy? Duża kwota wchodzi jeżeli chciałbym dorzucić klimatyzację wchodzi w grę?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5527966

Właśnie ją wczoraj oglądałem (w ogłoszeniu) i nie dopatrzyłem, że bez klimy Wydaje się być ładna.

emge, rozmawiałem z właścicielem i myślę ,że podjadę ją obejrzeć z bliska, jest bez klimy bo jak twierdzi wolał wziąć z mniejszym przebiegiem bez klimy niż z większym i z. Oczywiście gaz sekwencja co trochę na początek mnie nei raduje. Ale zobaczymy.

U nas niestety ciężko o S4 bez gazowni (asior taką dostał i zaraz zagazował ). Zapytaj się czemu wsadził gaz i sprzedaje po 9.000km

Wsadził od razu jak ją kupił , teraz wyjeżdża do anglii i planuje kupić cos młodszego po powrocie. Nie chce by stała.

Sprzedający różne gadki mają

Moim zdaniem bezsensowne jest kupowanie auta bez klimy, i to nie tylko S, nie tylko Audi, ale ogólnie. Na ogół klima jest deprecjonowana przez sprzedawców sprzedających auto BEZ, lub właścicieli, którzy jej nie posiadają. Ja mam teraz 6-te auto z klimą, nie licząc maluszka to bez klimy miałem tylko B2. Nie wyobrażam sobie jazdy bez klimy - ale oczywiście może jestem NIENORMALNY
RACZEJ NA PEWNO:)

ale Skę oczywiście kupuj, jak nie tą to inną

To jest w zupełności racja




Da się przeżyć




Chciałbym ale ciężko u nas w PL o coś takiego

Znam to uczucie. Ja swojej też chwilę szukałem...i nie znalazłem.
Kupiłem złoma (tanio), wsadziłem kasę (duużo) i dalej mam starego grata - 15 letnie kombi

Ale jeździ fajnie (jak jeździ:))

Auto bez klimy to jak audi bez quattro

ładnie to ująłeś:) - dwie mądrości w jednym zdaniu

Czyli bez quattro i klimy nie nadaje się do niczego:?:

igzakli

najpierw sie zastanow, czy wolisz 2.2T czy 4.2.
Jedno i drugie ma zalety i wady.
Ja przerobilem kilka 2.2T i wszystkim powtarzam, ze nalezy szukac auta jak najlepszego od samego poczatku. Usterki i tak beda.
Mialem kilka strupow bo kiedys tylko byly strupy. Teraz mam jedno idealne i reszte sprawnych, ale dla mnie kryterium "sprawny" nie osigneloby wiekszoc z allegro.
Te auta spelniaja wiele funkcji - od codziennie dobijanego czolgu poprzez wakacyjne cruisery do rajdowek latwo modyfikowalnych. Spalanie ponizej 10L w 300 konnym (po chipie), ocynkowanym aucie z 4wd + ogromna dostepnosc gratow to duzy plus.
Wady to brak ludzi z odpowiednia wiedza do napraw, no i moze probblem kradziezy. Maja troche wad natury konstrukcyjnej budy C4, ale przy odrobinie wyobrazni i checi - do opanowania.
No i sa wymagajace. Ale dzieki latwo dostepnym informacjom na forach sporo mozna samemu przepchnac.
Klima to podstawa.

Hm nie wiem czy lepiej ale wolałbym 2.2T. 4.2 są silnikami które z tego co wyczytałem lubią olej. Kolejna kwestia 2.2T jest łatwiej wynaleźć w sedanie niż 4.2 a taka buda mnie tylko interesuje.

Wiadome na taki wiek samochód nie będzie w stanie igła - jeszcze takiego nie spotkałem na sprzedaż. Czyli usterki rzecz normalna. Jeżeli chodzi o blacharkę nie przykładam aż takiej wagi jak do silnika - bo to jest chyba najważniejsze (no oczywiście jeżdżące przystanki odpadają).

Tylko teraz znaleźć tak upragniony samochód w dodatku najlepiej w Polsce.

Co do oleju w 4,2 to 100% racja - lubią i to bardzo, im starsze tym bardziej.
Mój "lubi" na poziomie 300-400 ml / 1000 km