Witam,
Jakoś nie fartownie się składa ,że mojego ojca A6 jest ostatnio atakowana "analnie" chodź lekko to jednak jest to dziwne ,że nigdy nie miał takiego "szczęścia". Pomijamy wstęp i zmierzam do sedna sprawy. Ostatnio koleś zasadził w pupala podjeżdżając pod krawężnik na "leniuchu" i zrobił bube na 8cm w czarnym plastiku pod srebrnym zderzakiem. Oczywiście Pan zrobił zdziwioną minę jak się dowiedział ,że właśnie to zrobił
Ale byli świadkowie i spisane zostało oświadczenie, potem spotkanie w Allianzie i wycena 1100 zł lub naprawa w Audi ASO i na to drugie poszedł ojciec. W sumie ten uszkodzony zderzak można by sobie zostawić na "backup" i tu jest pytanie czy po naprawie i założeniu nowego zderzaka ten uszkodzony można sobie zabrać na "pamiątkę" czy zostaje w ASO
Czy ktoś miał taką samą sytuację i co zrobić w takiej sytuacji