.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich forumowiczów .
Stałem w korku i polonez nie wychamował i wszedł mi do bagażnika . O blachy się nie martwie bo audi to mocne auta i w sumie malo sie zgniotło . Przeraźiło mnie natomist to , że silnik i skrzynie wyrwało ze wszystkich poduszek i obydwa te zespoły posunely sie lekko do przodu i do góry . Silnik na chodzie , chociaż trzensie jak w starej pralce .
Za szkody tak i tak płaci ubezpieczyciel sprawcy ale zastanawiam sie czy taka usterka jest powazna i jak to bendzie rokować w dalszej eksploatacjii samochodu po wymianie tych poduszek . Miał ktoś z Was taki przypadek ? Po naprawie sprzedać czy nadal się cieszyć swoją niunią .

Cos musialo byc nie tak z tymi poduszkami ze silnik wyrwalo. Ja bym tam poduchy zmienil i bym sie dalej cieszyl jazda jezeli jestes pewny auta.

jeżeli silnik wyrwało Ci razem ze skrzynią to faktycnie poduchy musiały być zmęczone.Jeżeli łapy poduch i ich mocowania są proste to wymieniłbym poduszki i dalej śmigał.Jak Ci wchodzą teraz biegi? Zobacz czy cięgna od lewarka biegów sie nie pokrzywiły itp. Miałes auto na biegu jak Ci poldek zrobił z dup.. garaż?

W chwili kolizjii mialem włonczony 1 bieg i wcisninte sprzenglo i hamulec . Teraz lewarek dziwnie chodzi , lecz trafnie przezuca biegi z tym ze tez jakby sie przesuną do przodu np. jak zażucam 1,3,5 to główka dotyka panelu klimatronika .

No skoro masz przesuniętą skrzynię to normalne że lewarek jest przesunięty.Jak to wszystko już "wyosiujesz" to dopiero wtedy sprawdzisz czy wszystko jest okej.