enduroboy napisał(a):
a ten niby bolec co wystaje to powinien byc prosty??
bo moj jest wygiety w pol i lata w srodku w kazda strone ale nie da sie go wyjac.
Stary nie płacz, przerabiałem ten temat identycznie jak u ciebie pękło w ten sam sposób, spawanie nie pomoże a jak pomoże to na krótki okres. Jak pospawasz to na pewno nie będzie idealnie prosto i pęknie za jakiś czas z powrotem.
Już ci mówię co z tym zrobić i naprawisz to za polską złotówkę,
Idź do sklepu kup utwardzaną 8.8 śrubę 6mm długość jeżeli chcesz to ci poszukam w domu i podam bo kupiłem odrazu kilka. A pasuje jak ulał nawet długość gwintu jest identyczna jak w tym sprzęgiełu, będzie jedynie tylko taka różnica, że nie będziesz miał amortyzującej gumki. Zamiennik chyba febi też jej nie posiada.
Dobra kontynuując dalej jak już będziesz miał tą śrubę zeszlifowujesz jej sześciokątny łepek na okrągło tak żeby ładnie pasował w to zaokrąglone gniazdo w pompce. Dalej wyjmujesz zeger z pompki i wyciągasz stary popychacz wkładasz nowy zrobiony przez siebie i zabezpieczasz zegerem. Tylko uważaj żeby nie dostać tłoczkiem w zęby i żeby się nie wypadł bo potem może jeszcze pompka cieknąć.
Dalej nakręcasz nakrętkę kontrującą, widełki, ustawiasz mniej więcej tak jak było kontrujesz i składasz, daję ci gwarancję, że będzie chodziło, jak już tak śmigam spory czas i jest spoko.
Jak będziesz szlifował ten łepak śruby to uważaj żeby nie zjechać go za dużo bo będzie potem wypadał z pompki.
Jak masz jakies wątpliwości to pytaj.
W moim przypadku pękło dlatego, że wyrobiła się ta gumka w orginalnym popychaczu i wszystko pracowało pod kątem, aż w końcu pękło. Jak pospawasz to będzie znowu to samo, a jak założysz śrubę to będzie git.
Ta sprężynka obok pompki co widać ją na zdjęciu nie jest tak tak bardzo konieczna, sprzęgło bez niej będzie pracowało tylko delikatnie z inną charakterystyką, ale tym nie musisz się tak strasznie przejmować dokupisz i założysz jak będziesz miał czas.