No jak poszło już po miechu to kiszka
Gdzie masz AC? Ja ostatnio likwidowałem szkodę z OC sprawcy w Compensa S.A. - powiem szczerze, że całość długo trwała ale i ja nie poganiałem - wypłacili całkiem solidne odszkodowanie - na naprawę (profesjonalną) na bank wystarczy...
Ale Cię pocieszę:
1. Dzisiaj jadąc przepisowe 70 na trasie Łazienkowkiej o mały włos w moim bagażniku nie zaparkowałoby A8/S8 w starej budzie - jak gościa zobaczyłem we wstecznym lusterku był jakieś 300m za mną, kilka sekund później przy prędkości ok. 200km/h wcisnął się między mnie a innego kierowcę jadącego sąsiednim pasem - szczerze mówić gdyby we mnie przypier*.* to pisał bym już tylko palcem po niebie
Serio zwątpiłem
Gdybym odbił na sąsiedni pas, delikatnie dotknął hebli albo zrobił cokolwiek innego niż jazda jakgdyby nigdy nic się nie działo to śmiertelny murowany... Nawet nie miałem ochoty gonić gościa choć 500m dalej stanął w korku
2. Ta sama trasa - 2h później - jakiś frajer w super hiper służbowym białym fokusie przypier*.* mi w lusterko - na szczęście zjechaliśmy na bok, ale nic się nie stało - odetchnąłem... Najgorsze jednak to, że gość z zadziwiającym uśmiechem na twarzy powiedział - "jak chcesz to możemy pisać - to służbówka
" - kazałem mu wyyyyy-ten-teges...
3. 1h później o mały włos przez świeżo sprowadzone stare BMW nie zostałbym wprasowany w ciężarówkę - gościowi się chyba przepisy pomyliły i chciał poszaleć nową furą
Przyznam szczerze, że do podobnych sytuacji jestem przyzwyczajony (poza pierwszą, gdzie naprawdę było blisko i niebezpiecznie), ale dzisiejszy dzień był jakiś mega fartowny, skoro przeżyłem go bez dzwona...).
Wiem, że to niezbyt dobre pocieszenie, ale jak będziesz miał problem w wielkością wypłaty a chcesz robić na własną rękę (nie w ASO) to daj cynka - podzielę się z Tobą moimi ostatnimi doświadczeniami...
Oczywiście wiesz, że likwidacja z AC pociągnie za sobą zmniejszenie zniżek? Trzeba dobrze przeliczyć czy się opłaca robić z AC to raz, oraz przeliczyć przy założeniu, że w ciągu roku przytrafi Ci się raz jeszcze coś poważniejszego, gdzie bez AC już nic nie zrobisz. Oczywiście nie życzę Ci tego, ale przemyśl temat...