Witam. Mój problem jest następujący. Dziś na autostradzie A4 w pewnym momencie auto przestało reagować na gaz, zgasło i koniec. Po godzinie przemyśleń nad ukł. zapłonowym okazało sie, że katalizator rozpadł sie i zatkał całkowicie wydech. Że stało się to na autostradzie 200 km od domu jedynym wyjściem było rozwalenie puszki katalizatora i wyciągnięcie wnętrzności. Po tej operacji odpalił i dojechałem do domu budząc wszystkich po drodze
. O zastępowaniu katalizatora znalazłem multum rzeczy na forum więc problem jest inny. Gdy sie zatrzymuje i obroty spadają na swoje wolne 850 zaczyna żarzyć sie kontrolka oleju a wcześniej tego nie było.. Może mieć jakiś związek jedno z drugim??