Witam wszystkich. Mam na imię Marek. 14 Września stałem sie posiadaczem A6 c4 1994 r 2.5 TDI AEL
Samochodzik można określić "trochę zmęczony" ale przynajmniej blacharka w porządku (miałem opla astrę) i cena w miarę wiec sie zdecydowałem.
Przy zakupie ustaliłem ze sprzedającym że do zrobienia :
-Uruchomić Klimatronic wraz z wymianą panela
-uruchomić ABS
-coś nie tak z kontrolką klocków
-wymienić jeden reflektor
-wymienić siedzenia kierowcy i pasażera
-uruchomić szyby elektryczne-nie zawsze chodzą.
-do regeneracji sprężarka
-do regeneracji pompa.
Jak widać przede mną trochę roboty ale kocham ten samochód już od dzieciństwa jak sie pojawił na rynku. Teraz jak go mam to mu tę miłość okaże
Na dzień dzisiejszy
-kontrolka od klocków jest oki
-ABS już chodzi
-Panel klimatyzacji....uleczył go "duch" (ang.) ( panel z allegro = 250 zł robocizna = 30 min 5 g spirytusu = bezcenne) tak wiec tego co miałem umyłem spirytem i działa (a sprzedawca spuścił 250 zł za panel bo miał byc do wymiany)
tak wiec sobie powoli w niej grzebie i tak w otoczeniu garażowej intymności masza miłość rozkwita. (musze jej nadać jakieś ciekawe imie. prosze o propozycje - damskie i nie cos w stylu Bożena (bez urazy)