Panowie, sytuacja wygląda tak:
wczoraj wymieniłem termostat, poprzedni był padnięty na 100% (nie otwierał się)
jednakże wskaźnik temperatury nadal nie przekraczał 80st, często spadał do ~60st
dzisiaj wymieniłem również czujniki temperatury - sytuacja poprawiła się o tyle, że po przejechaniu kilku kilometrów startując z zimnego silnika temperatura staje przy 80st i ani drgnie dalej
jedynie na postoju utrzymując ok 4000 obrotów wzrasta do ok 90st wg wskaźnika
co dziwniejsze - temperatura płynu do chłodnicy wynosi 89-90st - pomiar wykonany u mojego mechanika, także wszystko wskazuje na to, że sam wskaźnik wariuje i stając przy kresce 80st wskazuje tak naprawdę 90 - macie na to jakąś radę? da się go jakoś "przekalibrować"?