.: AUDI KLUB POLSKA :.

AEL dłuuuugo nie powinien brać oleju, gaz jest tani, ale nie doliczyłeś kosztów montażu instalacji...Spalanie AELa (u mnie) wczoraj po obliczeniu wyszło 8L, ogólnie pali 7.5-8.5. Na trasie 140-160 i wyprzedzania - nie mogę marudzić.

Głos oddałem na ACK choć na codzień śmigam ABC ośką. ACK w Q miałem do zabawy przez 3 miesiące i nie mogłem narzekać. Silnik bardzo kulturalnie chodzi i ciągnie ładnie równo. Ale moje ABC nie odstaje od niego wiele i do codziennego wożenia się czy na trasę jest OK. Do startów z pod świateł się nie nadaje choć zawalidrogą też nie jest.
Spalanie jest porównywalne ACK palił praktycznie tyle samo - 0,5l/100km w porywch to żadna różnica.

Jeżeli lubisz jeździć naprawdę dynamicznie po mieście to nawet 193 konne ACK trzeba trzymać między 3 000 - 6 000 obr/min. Tak więc diesel nie ma racji bytu. Trzymając się reguły, że im szybszy tym lepszy wybór pada oczywiście na ACK. Każdy z tych benzyniaków potrafi połykać benzynkę wiadrami i bez LPG (wyłącznie sekwencja) będziesz robić tylko na benzynę. Faktem jest jednak, że duży silnik na LPG dostaje ostro w kość. Jego żywotność w takim przypadku zależy tylko od jego stanu i tego ile razy zapomnisz na światłach wyłączyć LPG przed startem.
Takie są fakty i nie ma cudów. Zakup samochodu przy ograniczonym budżecie jest zawsze większym lub mniejszym kompromisem. Sam musisz stwierdzić co jest dla Ciebie lepsze.

To fajnie że nie wydałeś na instalkę, tylko weź pod uwagę ile trzeba zapłacić za AEL'a a ile za C4 w benzynie. Instalkę sekwencyjną można założyć za 2500zł i będzie dawać radę, a różnica w zakupie między dieslem a benzyną będzie większa

A czasem spotyka się ack z roczną sekwencją w tedy instalacja wychodzi znacznie taniej bo już jest przy autku

Dorzucę swoje 0,03zł Moim zdaniem umieszczenie w ankiecie AAH to nieporozumienie. ACK jest mocniejszy i mniej pali, a oba motory mają swoje wady. Na dziś jeżdżę właśnie z AAH i te parę kucy więcej w połączeniu z kapkę mniejszym spalaniem to jest właśnie to, czego mi do szczęścia brakuje

Mój AEL nie bierze ani grama oleju (półsyntetyk) .
Wymiana oleju w AEL to ok.4,5 l .

Jest na sprzedaż , ale to nie quattro, ja jeżdżę po asfalcie więc daje radę.
Zwolennicy quattro pewnie mnie zaraz zlinczują jak stwierdzę ,że napęd 4x4 przydaje się gł. zimą więc z reguły przez kilka tygodni w roku.(temat rzeka przerabiany na forum wiele razy).

Zawsze się przydaje, a głównie na mokrej i zimowej nawierzchni, a mówiąc tylko zima to możesz napisać "głównie zimą jest najlepsza zabawa"

Jak brać to tylko quattro kombi AEL'a. Tak właśnie zrobię jak będę szukał kolejnego auta dla siebie.

Co do Twoich rozważań, to musisz sobie zadać pytanie do czego on ma Ci służyć.
Diesel też nie mało weźmie jak się będziesz kręcił po mieście, tak samo jak i benzyna. Gazu raczej bym nie chciał mieć w aucie, więc jeśli Cię mało jeździsz to bierz ACK, a jak nie to AEL.

Po mieście nie wiele w przyszłym roku możliwe że co dziennie w Warszawie bądź łodzi do pracy i/lub szkoły jednak to nie są bardzo duże kilometraże, w trasę również rzadko. A gdy będę chciał poszaleć czy pobawić się zimą to też nie będzie tego dużo bo na paliwo nie wyrobię
Tak btw. wiem czego chce, ale chce na prawdę poznać waszą opinię, bo nie można pomyśleć o wszystkim, po prostu nie da się Wiem że chcę ACK w gazie sekwencji z quattro, jednak może jak nie znajdę ACK a będę już miał na auto to zerknę w stronę AEL
Szukam mocnego bo to lubię to, to mnie kręci, ale nie przeginam na drogach spokojnie w mieście w miarę też hehehe ale czasem lubie pojechać na zlocik, czy na jakieś prostej się z kimś ścignąć więc auto kupuje uniwersalne jakbym miał na dwa pewnie kupiłbym do zabawy coupe mocniejsze w Q i a6 avant mniejszy litraż w Q do jazdy na co dzien

Tak ze swoich przemysleń jesli gaz nie będzie się znacznie psuł, sekwencje raczej mało się psują, to mi się po prostu opłaci. Liczyłem na oko ile przez 3 lata ojca auto przejechało i ile przy tym spaliło gazu, oraz ile spaliłoby benzyny, wyszło że zaoszczędzone jest już 20tys PLN albo więcej, więc gaz (który był) ale jakby nie był już dawno by się zwrócił Nie mówiąc tfu tfu dopiero wczoraj były 2 wachacze wymienione, a tak od 3 lat od kiedy auta przyjechało na polskie dziury nic w nim nie było robione, ani przy silniku nawet rozrząd nie był wymieniany (chyba a jeśli tak to nie dawno), poezja!!! Diesel tez wychodzi taniej niż czysty PB jednak wracając do gazu to AEL przy ostrzejszej jeździe wyjdzie pewnie drożej, przy spokojniejsze też nie co drożej, a mniej radości z jazdy. Jednak chwalą ludzie ogólnie silniki dieslowskie, ten AEL ma świetnie osiągi wbrew pozorą i nie pali też za dużo, a może dłużej wytrzyma, taniej wyjdą naprawy i wymiany różnych serwisowych elementów co ileść tam kilometrów jak radzą. A na pewno nie będzie problemów na jakie można ale nie trzeba się natrafić mając auto zagazowane

Co jeszcze napiszecie?

A4 AFN q spełni wszelkie Twoje wymagania poza tą fanaberią z gwiazdkami ncap.

Rozumiem, że jesteś na etapie "auta na dłużej" (który to już raz? ), więc jak dołożysz do porządnego AFN-a to powinieneś być zadowolony. Śladowe spalanie, q, po 1998 roku prawdopodobnie 4 poduszki (nie wiem czy to był standard), jak braknie mocy (a braknie) założysz chipa i ten AFN pojedzie wtedy pewnie lepiej niż c4 AAH na gazie.

A ja bym S4 2.2T kupił i...... skrzywdził go sekwencją.....
Jak trzeba jest oszczędne, jak trzeba potrafi zapie...ć.....

hehehehe no po raz hmm po raz trzeci zakup, a piąty temat o jakiś modelach, zacząłem od A3 ale kasy nie miałem... Co do gwiazdek fakt to szał ale troszkę w to można wierzyć, wiadomo ncap przydaje się przy hmm 15% wypadków na drodze i 40% wypadków w mieście, bo tam nie biorą pod uwagę drzewa, słupa, ciężarówki, itp... jednakże czym większe auto szczególnie patrząc na auta niemieckie to wiesz są mocniejsze, dłuższe, twardsze i bezpieczniejsze Oglądałem "gnioty" A4 po za filmikiem ncap i tez nie jest to rewelacja, nie wiem dlaczego tak jest, gorsza blacha niż c4 czy jak... ale dzięki za porządną odpowiedź i śledzenie moich tematów zajrze na to co proponujesz i zachęcam do dalszej konwersacji
A i zapomniałbym dlaczego nie poleciłeś 1.8T zagazowane? :)::)::):
A btw. ten wymóg ncap to nie tylko moje zdanie, ojciec powiedział że puki ma mi płacić za mieszkanie jak wyjadę na magisterkę to mam kupić bezpieczne auto czyli NAJLEPSZE W NCAP?? Mam ochotę mu powiedzieć "tato jak tak bardzo mnie kochasz i się o mnie martwisz pożycz/daj te 4 tysie i kupię A6 ;D szkoda że to nie podziałała...


ja też... nawet cena nie różni się znacznie od ACK czy AEL, jednak tam są chyba ale raczej tak inne części, inne zawieszenie i mogą się zrobić z tego niebezpieczne koszta

Na przykład choćby tarcze hamulcowe przednie...Tylko ASO bo nikt zamienników nie robił.

Nie chce mi się rozpisywać, ale mylisz się....
Części tak samo się zużywają jak w innych, dołożona jedynie turbina, która przy odpowiednim traktowaniu jest bezawaryjna.....

Bo napisałeś...


...a ja bym wybierał między pb a on, gazu nie biorąc pod uwagę. Po prostu lubię sobie czasem autem polecieć za granicę i cenię sobie wówczas komfort tankowania na dowolnej stacji, a nie szukania takiej z odpowiednim kurkiem pasującym do mojej kuchenki w bagażniku.

glosowalem na "inny" ----------->ABH
oszczedny bo na lpg w miescie kosztowo wyjdzie ci jak by palil 10/100Pb
jest Q jest manual
czesci jest dosc duzo i przy minimum dbania bedzie latal i latal i latal

2.8 spali ci tyle samo gazu co 4.2 wiec nie rozumiem czemu nie wpisales ich na liste???? a porownania w jezdzie nieeeeeeeeeeeeeeeeeeMA!!!!!

pozdro

Aha ok, spokojnie, napisałem z grzeczności bo masz go w opisie
Dzięki za własną opinie o to chodziło!



Nie ma jak to dostać post od enduroboy'a Zawsze doda coś co jest związane z jego bzyczkiem jesteś boski i kocham Cię za to
A tak poważnie hmm wydaje mi się że 4.2 więcej spali i części są droższe, rozwin proszę tą myśl, z chęcią więcej sie dowiem, 4.2 odrzuciłem właśnie z tego co w/w (spalanie i części) po za tym mi ten silnik nie przeszkadza tylko spędzać jak najwięcej czasu na lewym pasie
szkoda tylko że takie auto jest znacznie droższe...

2.8 w miescie polknie 16-18 /100km a jak pobutujesz to i 20 spokojnie przekroczy,a zeby to jakos jechalo w tym miescie to trzeba przekraczac 3-4 tys/obr. wiec bedzie chlal.
4.2 w miescie spali okolo 20/100 jezdzac do 3 tys/obr czyli niby ekonomicznie. a przyspieszenie jest wystarczajace do pokarania wszelkiej masci "calibra team" i innych.

co do czesci to zalezy co sie sypnie. ale dla przykladu

rozrzad idzie wymienic za 800-1000zl oczywiscie jest to wydatek poczatkowy ale pozniej spokoj

maglownica razem z pompa wsp. za 500zl da rade zrobic.

fakt faktem ze olej lubia i to nie malo ale idzie sie przyzwyczaic


dlugo mozna by tak wypisywac napisz konkretnie jaka naprawa cie interesuje to jak wiem to powiem

ps. jak bym mial wybierac 2.8 czy 4.2 to odpowiedz znasz, czasem lepiej poczekac i odlozyc wiecej zl

ps. silniki 2.0-2.6 w tym aucie to nieporozumienie totalne wedlog mnie, poza klekotami oczywiscie

a ja powiem tak.... dobre AAH nie jest złe koledzy z klubu, co ode mnie kupili takie auta mogą to potwierdzić