na zdjęciach ładny, ale uwierz mi, że na livie można się bardzo zdziwić. Kupowałem już masę samochodów dla znajomków i nie tylko i wiem, że nie raz rzeczywistość była brutalna. Człowiek zjechał kupę kilometrów i wracał bez niczego chociaż sprzedawca zapewniał, że "mistrzostwo świata jest wózek"
zasada jest taka:
Nigdy nie wierz sprzedawcy!, zawsze zakładaj, że cie chce okantować! oglądaj i kupuj auto z dobrym blacharzem, który nie boi sie głośno powiedzić co w aucie było robione. ( nie takim, który jest mocny w gębie, tylko takim, który zęby zjadł na blacharce aut powypadkowych), Uwierz mi, że dobry blacharz wzrokowo oceni auto, nie potrzeba mu żadnych testerów lakieru z allegro! no i Vag koniecznie!
Wówczas masz duże szanse, że się nie przejedziesz.
ad, tego ogłoszenia:
koleś nawet zdjęć nie wstawił aktualnych, zwróć uwagę, że te są robione zimą, kiedy nie ma żadnych liści na drzewach, a teraz wyjrzyj przez okno
