.: AUDI KLUB POLSKA :.

Audi w wersji B3. Bardzo drażniło mnie, ze w tym aucie z tyłu była ciemność! W B4 chyba też z tyłu lampek nie ma. No z przodu jasność a tył taki ciemny - to nie przystoi w tej klasie aut! Pomysł idzie zadaptować do każdego innego auta. Bo wszystko jest uniwersalne. Na początek co będzie nam potrzeba.

1. Ściemniacz http://www.allegro.pl/search.php?string ... &country=1 bierzemy taki powyżej 13 zł, czyli za 15 lub 16. Ten najdroższy to jak już ktoś bardzo chce... Warto zamówić 10 sek podtrzymania i 5 ściemniania. A czy będzie się rozjaśniał przy wsiadaniu, czy zapali się od razu - to już kwestia gustu.

2. Żarówki LED w lampę główną http://www.allegro.pl/search.php?string ... rder=p&p=1 takie za ponad 8 zł starczą. Jak można dwie władować, to tym lepiej. W Audi wystarczyło zewrzeć dwie blaszki i świecą obie w jednej lampce.

3. http://www.allegro.pl/show_user_auction ... 36&order=p led flux białe - można spokojnie te po 7 zeta za 10 szt brać z opornikami na 12V.

4. Przewód trzyżyłowy

5. Przełącznik kołyskowy trójpozycyjny.

Podłączenie jest banalne i nie ma co się rozpisywać. Jak podłączyć ściemniacz to tam jest napisane, a przewody sprzed lampki łączymy na tyle dokładnie tak samo. Czyli minusy do wyłącznika na skrajne piny, ze środkowego pina na diody, plus bezpośrednio na diody. Do diod oczywiście lutujemy oporniki. Następnie wiercimy słupki wiertłem 3 mm, wklejamy diody od środka poxypolem, wyłącznik umieszczamy nad otworem technologicznym w słupku, łączymy całość, izolujemy i mamy jasny tył (zdjęcia są takie sobie, ale lepsze kiedyśtam będą na bank):





To czarne, to wyłącznik. W pozycji 1 działa jak lampka z przodu, w pozycji 0 jest wyłączony, w pozycji 2 lampki świecą na stałe.



PS. Dokładnie tymi samymi diodami oświetliłem panel nawiewu i ogrzewania. Po 3 diody na górę i na dół oraz dwie po bokach i świeci naprawdę rewelacyjnie!

pomysł fajny, wykonanie takie sobie. Ale jak zwykle - brawa za chęci, nie zniechęcaj się

ja w coupe mam oświetlenie tyłu Oryginalnie.

A u Ciebie co bym zrobił:
1) podświetlenie w podsufitkę
2) działające na otwarcie drzwi tylnich
3) badziewny włącznik kołsykowy ! i czarny... odcina się strasznie od tapicerki.

to tak na szybko

Tak na bardzo szybko, to w moim autku podświetlenie jest o takie:



To Audi szwagra. A ponieważ kiedyś miałem taką 80, to sentyment pozostał.

Co do podsufitki - nie da rady. Producent nie przewidział takiego rozwiązania - brak miejsca na lampki.

U mnie także po otwarciu tylnych drzwi zapalają się wszystkie lampki we wnętrzu - mi to nie przeszkasza.

Rzecz najważniejsza - dzieci. Szwagier ma dwójkę dzieci w wieku 10 i 7 lat. Jak jedzie nocą to dzieci światło muszą mieć. Żarówki się grzeją, a dzieci ciekawe są i dotknąć muszą.

Wyłaczniki odcinają się celowo - łatwo je znaleźć i zapalić jak dziecko zapłacze. Poza tym nie wygląda to źle.

Diody są schowane w słupek. Nie wystają ponad słupek, a są wewnątrz, dzięki temu nie oślepiają kierowcy (w lusterku wstecznym naprawdę mało co się odbija i nie przeszkasza w prowadzeniu). Zamieszczę lepsze zdjęcia, jak zrobi się cieplej. Ale naprawdę to co było a co jest teraz to niebo i ziemia!

pomysł spoko, jednak powinieneś tak jak quattro sugeruje - dać wyłącznik trójpozycyjny i podłaczyć pod drzwi jak w oryginale.

Szczęście całe, że mam w 80-ce 2 oryginalne lampki z tyłu (kurcze, w b2 tez mialem, jak moze nie być w b3??)

Ano właśnie - w B3 nie ma. Jakiś krok w tył?

Jak pisałem - u mnie w Passacie lampki z tyłu są podłączone pod każdy wyłącznik, czyli otwarcie krórychkolwiek drzwi powosuje zapalenie całego wnętrza. Mi to nie przeszkadza i tak samo zrobiłem tu. Poza tym zaleta tego rozwiązania jest taka, że każda lampka jest podłączona pod ściemniacz czasowy, po zamknięciu drzwi szwagier ma jeszcze okołło 15 sekund, by dojść przez działkę do domu, po tym czasie światło w aucie gaśnie. No i dzięki temu, że i przód i tył zapala się razem ma dość jasno na działce i nie potyka się o piłki i inne takie rzeczy zostawione przez dzieciarnię

PS. Wyłącznik trójpozycyjny jest - to toto czarne w słupku - na jedynce działa razem z drzwiami, na zero nie świeci, na dwójce świeci na stałe. Przy montażu warto pamiętać, że w Audi steruje się minusem, plus jest dostarczony na stałe. No i kolory kabli są inne niż w opisie (instrukcji) podłączenia wyłącznika czasowego. Najlepiej to pomierzyć z multimetrem.

Następny pomysł też zerżnę z mojego Passata - będzie to oświetlenie Ambiente



Jedyna trudność do pokonania, będzie taka, że w Audi lampka podświetlenia wnętrza odchyla się ku tyłowi, ale dam radę

A spodziewany efekt:

Dla mnie bomba, wyłącznik jedynie dałbym pod kolor słupka, a reszta super....
Ja mam w B4 lampki nad tylnimi drzwiami, ale może dodatkowo, sobie takie oświetlenie zapodam, też latam z dzieckiem.......
Fajne, podoba mi się.....

No to masz prostą sytuację - trzy kabelki od lampki tylnej do wyłącznika w słupku. To pryszcz wręcz. A wygląda to naprawdę świetnie. A i uwaga - musisz tak wymierzyć diody, by nie trafiły na mocowanie słupka do blach!

A bez wyłącznika w słupku się nie da??
Paliło by się jedno i drugie naraz....

Rozważ tylko czy nie lepiej dać wyłącznika w czarnym słupku tym od drzwi - łatwiej dostępny będzie

Właśnie z myślą o tym czarnym słupku był kupowany. Ale... Wyłącznik ma swoje wymiary w głąb. Na jasnym słupku było miejsce (w blasze był otwór technologiczny. Na ciemnym od razu pod plastikiem jest blacha i tam miejsca nie ma. Zatem to już jest że tak powiem mniejsze zło. A jak znajdę wyłączniki siwe, to takie się tam wstawi i jest ok. A tak na marginesie. Ile razy kierowca widzi ten tylny supek i wyłącznik na nim? To jest dla pasażerów i im ma to złużyć. A pasażer łatwiej do takiego pstryczka trafi.

Może ale duże znaczenie ma też estetyka - poza tym na czarnym słupku mimo że będzie czarny to będzie lepiej widoczny. Co do blach hmm można wyciąć mały otworek, zabezpieczyć blachę przed korozją a sądzę że na tyle aby pod plastikiem pociągnąć te kilka kabelków miejsce się znajdzie

A nie prościej dostać gdzieś SIWY przełącznik? Taki pod kolor słupka? Bo prawdę powiedziawszy dziur wiercił nie będę, przecieś słupek to konstrukcja wzmacniająca samochód. A w razie odpukać wypadku jak coś by się przez to osłabienie słupka miało stać, to...

jasne że prościej.