jezeli masz tak jak ja (poprzedni właściciel - był magikiem

) to po wyjęciu sprężyn z tylnego zawieszenia samochód opadnie na koło (tak myśle bo konstrukcja zawieszenia B2 jest prosta - spręzyna + amor ).
Nie próbowałem tego

bo mój samochód stał na podnośniku....także kanał do wyjęcia spreżyny jest zbędny.
Odkręcasz koło , odkręcasz amortyzatory (takie "czopki" za kanapą ) i wyjmujesz spręzyne - żadnych specjalistycznych narzędzi do tego nie trzeba.
Problem jest tylko z założeniem tego z powrotem - bo trzeba trafić gwintem amortyzatora w dziurke - troche nerwów i powinno pójść
