.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 06.mar.2025 14:12:54

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8786 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133 ... 440  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 15:15:54 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09.wrz.2008 21:00:22
Posty: 25
Lokalizacja: Łódź
http://www.us.swir.us/wodna-pulapka

_________________
Jest Audi A6 '94 2.6 V6 a co będzie nie wiadomo :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 16:08:30 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.wrz.2004 07:25:34
Posty: 1602
Lokalizacja: Wołomin
http://www.joemonster.org/filmy/11605/UFO_pierwszy_raz_z_bliska D
Po prostu niesamowite.. :d

_________________
co pięć garków, to nie cztery :d

-Volvo V70 II T5

-Audi 100 C4 Avant '92r. ABC (Rezanko: soczewki, 4 x el. szyby, roletki w tylnych drzwiach oraz tylnej szyby, dekory, ori 3 światło stop, 8 fabrycznych głośników, podświetlane nawiewy)
-Audi 100 C3 CD '83r. 2,0
-Audi Coupe GT '86r. KX
-Audi Coupe GT5S '82r. WN
-Audi 80 GLS 2D, '78r. 1,6


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 16:40:31 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.paź.2004 14:11:19
Posty: 416
Lokalizacja: WR
Auto: S4 biturbo
Klax napisał(a):


Było na poprzedniej stronie ;)

_________________
S4 B5


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 18:39:38 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.kwi.2007 14:55:03
Posty: 91
Lokalizacja: Wejherowo
http://moto.allegro.pl/item460154750_super_tuning_ibiza.html


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21.paź.2008 12:47:50 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09.wrz.2008 21:00:22
Posty: 25
Lokalizacja: Łódź
- Panie doktorze mam rozwolnienie
- Dobrze, w takim razie dam panu czopki, powinny pomóc
Na drugi dzień ten sam pacjent
- Panie doktorze, no nie mogę, mam taką sraczkę, że nie mogę wytrzymać
- No dobrze, jeszcze raz wypisze panu czopki, teraz już na pewno powinno pomóc
Na trzeci dzień
- Panie doktorze, mam taką sraczkę nie mogę wytrzymać, niech mi pan jeszcze raz
czopki wypisze
- Dooo choooleeeeryyyy jaaasneeej, czyyy pan te czopki żreee?!
A cooo? Może mam je sobie do dupy wsadzać?!


Siedzi sobie Rusek nad brzegiem jeziora i łowi ryby. Nagle złapał złotą rybkę, a ta oczywiście powiedziała:
- Wypuść mnie a spełnię twoje najskrytsze życzenie.
- Ale ja tam nie wiem co bym chciał.
- Zastanów się. Mercedesa chciałbyś?
- Nie no, Mercedesa to ja mam.
- A willę z basenem chciałbyś?
- Nie no, willę to ja mam.
- A pełno wódy i dziewczyn chciałbyś?
- Nie no, wódę i dziewczyny to ja mam.
- A medal za odwagę masz?
- Medalu to ja nie mam.
- A chciałbyś?
- Medal to bym chciał.
Rybka machnęła pletwą. Nagle Rusek otwiera oczy, trzyma w każdej ręce po 5 granatów, jedzie na niego 20 czołgów krzyczy:
- qarwa, pośmiertny mi dała!

Informatyk przychodzi do kolegi-informatyka i widzi, że ten trzyma wszystkie palce na klawiaturze, a nogą stara się wyszarpać z gniazdka sznur zasilania sieciowego.
Pyta więc, co to ma znaczyć . Kolega odpowiada: Znalazłem w internecie jakiś program, a kiedy go uruchomiłem, ukazał się komunikat:
"Naciśnij jednocześnie 10 dowolnych klawiszy, a zobaczysz fajny film pornograficzny".
Zrobiłem tak, a wtedy ukazał się komunikat: "A teraz puść chociaż jeden klawisz, a sformatuję ci dyski".


Donald Tusk umiera i idzie do nieba. Oprowadza go anioł.
- Widzisz Donaldzie to jest sala zegarów. Każdy człowiek ma tutaj swój zegar. Za każdym kłamstwem jego wskazówka przesuwa się nieznacznie. Widzisz na przykład to jest twój zegar. Wskazówka przesunęła się tylko o 2 minuty. A to jest zegar Matki Teresy z Kalkuty. Widzisz dalej stoi na 12, ani drgnął.
-A gdzie są zegary braci Kaczyńskich? - pyta Tusk.
Anioł na to - A... Robią w holu jako wentylatory

Facet lekko na bani wraca do domu ......
Żona od razu, srata-ta- ta, pijak, tylko wódka Ci w głowie itp...
Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- OK, przyniosłem test, zaraz zobaczymy jaka Ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona:
- Zobaczymy, czytaj.
- Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
- Łatwizna! No chociażby dolar i euro.
- Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać!
- Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi nazwy dwóch rzek w Islandii...
Żona:
- ???
- Milczysz? Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych, k***a, zainteresowań!... żadnych.

Facet codziennie kupuje w osiedlowym spożywczaku ser - codziennie więcej. Kiedy poprosił o 5 kilo, właściciel nie wytrzymał i pyta: Panie, po co Panu tyle sera?!
- Oj, jak chcesz pan, to chodź ze mną, bo to trudno powiedzieć...
Zaintrygowany sklepikarz zamknął interes i poszedł za klientem.
Idą, idą, aż za miasto doszli. Przed nimi rozpościerała sie wielka polana.
Facet zaczął rozkruszać ser na polanie. Nagle ziemia sie rozstąpiła! Zahuczało!! Zagrzmiało!!! I ser zniknął...
Przerażony sklepikarz pyta: O Jezu, panie, co to było?!
Na to facet: Nie wiem. Ale ser żre.

Pięć zakonnic jechało autem, niestety w pewnym momencie auto wpadło w poślizg i tragedia-wszystkie zginęły.
Stanęły przed św Piotrem i ten pyta:
-Czy któraś z was dotykała kiedyś członka? Jeśli tak to musicie to wyznać...
Pierwsza siostrzyczka mówi, że dotykała członka palcem...
Św Piotr na to-Włóż palec do święconej wody i możesz wejść do raju...
Druga siostra przyznała się, że trzymała w ręce...
-Włóż rękę do święconej wody i wejdź do Raju siostro..
Trzecia podeszła do św.Piotra a czwarta odwraca się do piątej i mówi:
-Ty jak ona w tej wodzie zamoczy dupę, to ja już się tej wody nie napiję......

Spotyka się dwóch kolegów i jeden mówi:
- Słuchaj stary, jak ty to robisz, że gdy przychodzisz w nocy piajny do domu, to żona zawsze wpuszcza cię do środka?
- Musisz zrobić tak: pukasz do drzwi, szybciutko się rozbierasz. Gdy żona otwiera, szybko wrzucasz ubrania do domu. Żona patrzy i myśli, że sąsiedzi cię mogą zobaczyć i wtedy byłby obciach- więc bez problemu wchodzisz....
Na drugi dzień się spotykają i facet się pyta:
-I jak, udał się mój sposób?
-Nie całkiem: zapukałem, szybciutko się rozebrałem, drzwi się otworzyły,wrzuciłem ubrania do środka a one zrobiły pss.... i odjechały...

Atrakcyjna kobieta siada przy barze w cichym, wiejskim pubie. Uwodzicielsko daje znak barmanowi, na co ten natychmiast do niej podchodzi. Kobieta pokazuje, żeby ten zbliżył swa twarz do jej twarzy. Kiedy są już blisko, kobieta zaczyna delikatnie głaskać gęstą i długą brodę barmana.
- Jest pan właścicielem tego lokalu? - pyta kobieta, czule głaszcząc brodę barmana.
- Właściwie nie - odpowiada barman.
- Czy mógłby pan go zawołać? Chciałabym z nim rozmawiać - mówi kobieta przesuwając swe dłonie z brody na włosy mężczyzny.
- Obawiam się, ze jest to niemożliwe. - odpowiada barman dysząc z podniecenia. Może ja mógłbym pani w czymś pomóc?
- Myślę, że tak. Chciałabym zostawić dla niego wiadomość – kobieta kontynuuje pieszczoty i suwa palcem po wargach mężczyzny, pozwalając mu delikatnie je ssać.
- Proszę powiedzieć szefowi, że w damskiej toalecie nie ma papieru toaletowego...

Stały sobie w parku dwa posągi... naga kobieta i nagi mężczyzna
Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posągi i powiedział:
- Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny, będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, co tylko zapragniecie. - Cud się dokonał.
Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy. Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
- Ach, jak cudownie było... - rzekła kobieta.
- Tak, doprawdy to wspaniałe - rzekł mężczyzna.
Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
- Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!
- To co, wracamy w krzaki? - zapytał mężczyzna.
- Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! - odparła kobieta.
- No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srać na głowę!

Wesele na wsi w kieleckiem,tam wszystko wypiją i dlatego przezorny pan
młody schował sobie pod poduszkę pół literka, na noc poślubną co by mu się
bardziej panna młoda podobała.
Po trzech dniach goście weselni poszli sobie, no i czas na noc poślubną....
Młodzi udali się do sypialni, a franca teściowa podsłuchuje pod drzwiami....
Pan młody przed przed przystąpieniem do konsumpcji małżeńskiej sięga po butelczynę i coś mu
się nie widzi jej zawartość, więc głośno medytuje:
- "Ruszana, nieruszana,ruszana, nieruszana.." i tak przez jakiś czas.
Teściowa nie wytrzymała, wpada do pokoju i krzyczy:
- Jonek! Przysiengom, nieruszana!! To tylko taki ród szerokopizdziasty!!!!

Jest małżeństwo Małgosia i Jaś. Zawsze jak szli spać to Małgosia całowała Jasia w policzek i tak szli spać. Pewnej nocy Jaś się budzi, a tu zamiast jego żony leży stary dziad w prześcieradle. Jaś zdenerwowany:
- Panie kto Ty jesteś? Gdzie moja żona wynocha z mego wyra.
- Janie ja jestem św. Piotr umarłeś.
- Ale jak to, ja jestem młody, nie mam dzieci jeszcze... weź jakoś z Panem Bogiem załatw, żebym mógł wrócić. Piotr wykonał telefon i mówi:
- Możesz wrócić ale będziesz albo psem albo kurą. Jaś myśli, myśli - pies to lipa hycel resztki ze stołu nie nie... Mówi:
- Chce być kurą. BACH! Jaś stał się kurą... idzie przez farmę i spotyka koguta
- Ty nowa do pukana będziesz dzisiaj. Jaś se myśli mogłem być psem bym jajka se zachował. Nagle go coś w tyłku rusza. Poleciał do kurnika znalazł szefową na największej grzędzie i się pyta:
- Ty coś mnie w tyłku rusza - napnij zwieracze zniesiesz jajko... Bach jedno, drugie, piąte, dziesiąte. Nagle słyszy i czuje, że ktoś go bije po twarzy:
- Jasiek, Jasiek.
- Co? Co?
- Wstawaj, całe łóżko zasrałeś!

Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1 min. i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 2 min. i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- Trening,trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening.....
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1 min. nic, 2 min. nic, 3 min. nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha, więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało. Wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!

Jedzie Polak autostradą w Stanach. Nagle widzi tablicę drogową "Reduction 100 km". Facet wyhamowuje do stówy i jedzie dalej. Nagle widzi tablicę "Reduction 60 km". Wkurwiony zwalnia do 60 i klnąc na amerykańskie przepisy jedzie dalej. Pojawia się kolejna tablica "Reduction 30 km". Gość bojąc się mandatu, coraz bardziej wkurwiony wlecze się 30 na godzinę. W oddali rysuje się następna tablica "Reduction 10 km". Doprowadzony do pasji kierowca zwalnia do 10 na godzinę i jedzie dalej. Mijają go rowerzyści, machają i śmieją się z niego. Przebiega obok jakiś facet i też się śmieje... Gościu nie reaguje i jedzie dalej. Nagle widzi jeszcze jedną tablicę i myśli sobie: k..wa już bardziej nie zwalniam! Podjeżdża bliżej i widzi napis... "Welcome to Reduction"

Żona zrozpaczona siedzi nad łożem ciężko chorego męża.
- Umówmy się, że jak umrzesz, to dasz znać, jak to tam jest w tych zaświatach.
- Dobrze - odpowiada mąż i umiera.
Mija parę tygodni, wdowa siedzi sama w pokoju i nagle słyszy dziwne dźwięki.
- Czy to ty, mój mężu?
- Tak, to ja - odpowiada głos.
- No to mów, jak to tam jest...
- No, nic nadzwyczajnego... Wstaję rano i się kocham, tak do śniadania...
- Do śniadania? A co na śniadanie?
- Na śniadanie sałata. Potem znów się kocham, tak do obiadu...
- Do obiadu się kochasz? A co na obiad?
- No, na obiad sałata. A potem znowu się kocham, tak do kolacji, na kolację znowu sałata, a potem znów się kocham, a jak się zmęczę, to idę spać. A na drugi dzień to samo...
- Powiedz mi, kochanie, czemu wy się tam tak kochacie w tym niebie?
- W niebie? Jakim niebie? Ja jestem królikiem w Australii.

Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h.
Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!

Do księdza na plebanię mial przyjechać biskup na kolację.
Poszedł ksiądz na targ kupić rybke.
Pyta sprzedawcy:
- Po ile ta rybka?
- Ksiądz pyta o tego s***wiela? 2,75.
- JAK SIĘ PAN WYRAŻA?!
- A nie, nie to tylko nazwa takiej ryby.
- Acha, no to poprosze tego s***wiela.
Wraca ksiądz i mówi do siostry zakonnej:
- Siostro proszę tego s***wiela oskrobać i kazać ugotować.
- Ależ proszę księdza! Jak ksiądz mowi?!
- A nie, nie to nazwa tej ryby.
- Acha, no dobrze.
Wieczorem na kolacji, ksiądz z dumą pyta biskupa:
- I jak smakuje kolacja?
- Wyśmienita ryba. Skąd ją macie?
Ksiądz zaczyna się chwalic:
- Ja tego s***wiela kupiłem!
Siostra na to:
- Ja tego s***wiela oskrobałam!
A kucharka na to:
- A ja tego s***wiela ugotowałam!
Na to biskup wyciąga flaszkę i mowi z zadowoleniem:
- No, to k***a widzę sami swoi!

W celi:
- Za co siedzisz?
- Za niewinność, a ty?
- Za morderstwo w orient ekspresie.
- Uuu niezła akcja.
- Noo, trzy noce tłumaczyłem...

W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarka i zarabia 640zl.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zł miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zl,mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Zwisa mi to, przynajmniej żyjemy jak ludzie...

- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trza było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurna, a ja przepisałem...

Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz k**wa, to mój. :rotfl:

Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcją podchodzi jakiś facet:
- Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?!
- Niestety - odpowiada strażak - dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób - trwa reanimacja.
- Szesnaście osób? Przecież tam był tylko ochroniarz!
- Skąd pan wie?! Kim pan jest?
- Kierownikiem tego prosektorium.

Edek, Tadek i ich żony pojechali na camping. Edek i Tadek spali w jednym namiocie, a ich żony w drugim. O trzeciej nad ranem Tadek budzi się i woła:
- Niewiarygodne!
Edek się zbudził.
- Co się dzieje? - pyta Edek.
- Muszę iść do namiotu dziewczyn, do mojej żony!
- Po co?
- Na seks! Obudziłem się z najtwardszym, jakiego miałem w całym życiu!
Po chwili Edek mówi:
- Chcesz żebym poszedł z tobą?
- Do diabła, nie! Dlaczego?
- Bo w ręku trzymasz mojego...

Mężczyzna ogląda się nago w lustrze, nagle jego członek zaczyna się podnosić.
- Spokojnie, spokojnie to tylko ja! :ups:

- Czy mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec
- Mam, ale jest już zmęczona. - odpowiedział poważnie kandydat.

Pewnego dnia zajączek złowił złotą rybkę. Rybka, jak to złote rybki mają w zwyczaju rzekła:
- Zajączku wypuść mnie to spełnię trzy twoje życzenia!
- Dobrze - odpowiada zajączek - wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
- No co ty, zajączku! Chcesz oddać swoje życzenia misiowi?!!! Rybka nie kryła zdziwienia.
- Tak, to moje ostatnie słowo - stanowczo rzekł zajączek.
- Zgoda! Odrzekła złota rybka.
Jakiś czas później miś budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie i mruczy zaspanym głosem: Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda!

Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w celu wiadomym. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...

Pani pyta dzieci, na czym spia ich rodziny w domu. Dzieci odpowiadają roznie: jedni na wersalkach, inni na tapczanach, itd.
A u was w domu Jasiu? - pyta pani.
Jasiu: no, ja to prose pani spie na materacu, ale moi rodzice to chyba na snurku...
Jak to na sznurku??? - dziwi sie pani.
Dokladnie nie wiem - mowi Jasio - ale slysalem rano jak mamusia mowila do tatusia: 'stary, spuszczaj sie szybciej, bo nie zdazysz do roboty...

Idzie stado plemników. Nagle od przodownika stada słychać głos:
- "Światło, podajcie światło!!!"
Podali światło..., nagle przewodnik krzyczy:
- "Panowie, ZDRADA!!! Jesteśmy w DUPIE!!!"

Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy.
Zdziwiony lekarz pyta:
- Boli pana?
- Nie boli.
- To może za duży?
- Nie, wcale nie.
- A co, za mały?
- Nie. Nie jest za mały.
- To co w końcu?!
- Fajny, nie?!

Sika dwóch chłopów na płot. Jeden pyta drugiego:
- Czemu tak cicho sikasz?
- Bo sikam na nogawkę
- A nie szkoda ci nogawki?
- Nie, bo sikam na twoją.

Lekcja biologii. Nauczycielka pyta:
- Dzieci, jak myślicie, dlaczego flądra jest taka płaska?
Wawoczka odpowiada:
- Dlatego, że ją wieloryb dymał!
- Siadaj Wawoczka - odpowiedź nieprawidłowa.
- Następne pytanie, dlaczego morski okoń ma takie duże, czerwone oczy?
Wawoczka:
- Bo on wszystko widział!

Idzie czerwony kapturek przez las, aż tu nagle zza krzaków wyskakuje wilk i drze mordę:
- Kapturku, ja cię zaraz pocałuję tam, gdzie nikt cię jeszcze nie całował!
Na to czerwony kapturek:
- Taaaa, chyba ku**a w koszyk...

Na przesłuchaniu policjant mówi
- To niech pan opowie jak to było
- No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
- Napastowali pana?
- Nie..na sucho pojechali.

Do baru wchodzi niepozorny mężczyzna
- Przepraszam... czyj był ten rotwailer przed barem...
- Mój! - podnosi się potężny brodacz - Ale jak to "był"?
- Bo mój jamnik go zabił...
- Co ty gadasz!? Jamnik mojego rotwailera? Jak!!?
- No... W gardle mu stanął...


Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.
Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu.
Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe..
Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera..
Ksiądz: Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Mercedesem...

Jedzie minister Z. samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i pyta:
- Co z tym zrobimy ?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
- Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za próbę ucieczki...

Siedzi dziadek na bujanym fotelu, pali fajeczkę, nagle ktoś puka do drzwi.
- Kto tam ???
- Jean Claude Van Damme...
Dziadek na to - Nie znam! Wszyscy czterej wypier..lać!!!

Jak odróżnić oryginalnego Rolexa od podróbki?
W trakcie kupowania należy pier***lnąć "Rolexem" z całej siły o podłogę - jeśli zegarek jest prawdziwy, sprzedawca umrze na zawał serca.

Hr. Aleksander Fredro wykładał przez kilka lat na jednej z uczelni.
Wchodząc kiedyś do jednej z sal, zobaczył napis na tablicy:
Stary Fredro w księgach grzebie,
młodzież jemu żonę je.bie...
Dowcipniś który to napisał, nie docenił jednak ciętego języka Fredry. Hrabia dopisał:
Je.bcie, je.bcie moje dziatki,
jam pierd.olił wasze matki,
i zapewne z tej przyczyny,
wy jesteście skur...syny...

[ Dodano: Pon Paź 20, 2008 21:30 ]
Zagadnęła Małgosia Jasia:
- Jasiu wyr***aj mnie!
- No nieeee...
- Jasiu, wyr* mnie, no prooooszę!
- Nnnoo.. Nie!
- Jasiu, ku*wa wyruch* mnie!!
- No dobra.
Jaś spuścił łachy w dół, stanął na środku pokoju i mówi do Małgosi:- A teraz skocz na mnie!
Małgosia wzięła solidny rozbieg, a Jaś w ostatniej chwili odskoczył w bok i Małgosia przywaliła w ścianę. Jaś na to:
- Hyhy, ale cię wyruchałem!

Pani zadała dzieciom ułożenie zdań z użyciem słowa 'Prawdopodobnie'.Dzieci napisały historyjki typu: 'idzie zima, prawdopodobnie spadnie śnieg'. Jasio oczywiście wymyślił coś innego:
- 'Moja starsza siostra bierze lekcje fortepianu. Ostatnio, jak przyszedł do niej nauczyciel, ona zdjęła majtki, on rozpiął spodnie. Prawdopodobnie nasrają do fortepianu.

Dopiekło facetowi życie i postanowił się powiesić...
Zmajstrował stryczek, przymocował go do żyrandola, wlazł na stołek,
wsadził głowę w stryczek, patrzy, a tu na szafie niedopita flaszka wódki stoi.
- Co się ma wódka zmarnować? - pomyślał sobie.
Wysunął głowę ze stryczka, przystawił stołek do szafy,patrzy, a tam jeszcze zapomniane pół paczki papierosów.
- O! - pomyślał - i życie zaczyna się układać!

Przylecieli Amerykanie na Marsa. Wychodzą i nagle łapią ich kosmici. Zamykają ich w kapsule i dają im 15 minut na wydostanie się. Przychodzą po 15min i mówią:

- Jesteście słabi. Polacy, co byli przed wami, wydostali się szybciej i jeszcze nam prezenty rozdali

- A jakie to były prezenty?

- Nazywali to Wpierdol, ale każdy dostał!


- Dlaczego David Copperfield musiał odwołać swój występ w Polsce?

- Nikt nie był nim zainteresowany. W Polsce nie jest niczym niezwykłym gdy coś znika.

Po upojnej nocy
- Słoneczko...
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Kur*a, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię?

Samochód z kobietą za kółkiem
z ogromną prędkością odbił się od muru, trzykrotnie przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, przejechał jednokierunkową ulicę pod prąd, przecisnął się cudem pomiędzy dwoma ciężarówkami.
Za nią policja, syreny, błyskające światła, pościg na całego! W końcu samochód zatrzymuje się na poboczu. Snop światła z policyjnego helikoptera rozświetla wnętrze samochodu. Kobieta wyłącza silnik i zwraca się do półżywego męża wciśniętego w najdalszy kąt kabiny:
- I jak kochanie? Przeszła Ci w końcu czkawka?

W pociągu jest wielki tłok
pasażerowie stoją w przedsionkach. Nagle słychać głos z oddalonego przedziału:
- Lekarza, szybko lekarza, czy jest tutaj jakiś lekarz?
Z końca wagonu przez tłum przeciska się lekarz, po dotarciu na miejsce pyta:
- Kto potrzebuje pomocy?
- Ja. Choroba gardła na sześć liter?

Zebranie weteranów wojennych. Trzęsącym się głosem mówi pierwszy:
- ja to już taki stary jestem, że nie pamiętam czy służyłem w pierwszej brygadzie na drugiej wojnie, czy w drugiej brygadzie na pierwszej wojnie. na to drugi:
- a ja to już nie pamiętam czy dostałem kulkę między łopatki, czy łopatkę między kulki.
Na to przerywa im weteranka radiotelegrafistka:
- a ja to już też nie pamiętam czy wystrychnęłam Niemców na dudka, czy Niemcy mnie wydutkali na strychu.

Siedzi sobie gość przed telewizorem, małżonka z kosiarką szaleje przed domem.
- Gdzie obiad?? - wrzeszczy gościu - Głodny jestem! Zrób mi coś!
Sterana kobiecina zagląda przez okno:
- Trochę zajęta jestem kochanie, może sam sobie coś przygotujesz?
- Oszalałaś kobieto? A po co ja ciebie mam?
- To wiesz co? Wyobraź sobie, że nie żyję i przygotuj to na co masz ochotę.
Pomyślał i zrobił sobie wypasiony cholesterolowy obiadek. Usiadł przed telewizorem i zeżarł wszystko co zrobił. Wraca małżonka:
- A gdzie mój obiad? Dla mnie nic nie zostawiłeś!?
- Przecież nie żyjesz.

- Stary! Ale miałem wczoraj przygodę.
Wracam wieczorem do domu przez park i słyszę jakieś krzyki. Za moment widzę jak biegnie jakaś kobieta i goni ją banda oprychów. Zobaczyła mnie i wołając "niech mnie pan ratuje!" schowała się za moimi plecami. Oni podbiegli do mnie i mówią, żebym spadał bo mi wpierdzielą.
- No a ty co?
- Nie ma się czym chwalić. Zrobiłem to, co chyba każdy zrobiłby na moim miejscu...
- No stary! Podziwiam cię! Ale nie musisz być taki skromny. Powiedz co zrobiłeś.
- Zesrałem się...


Tonącą w morzu piękną blondynkę uratował przechodzący brzegiem mężczyzna.
- Dziękuję, uratował mi pan życie! Z wdzięczności spełnię pana trzy życzenia.
- Mam tylko jedno, ale trzy razy..

Nachlany facet na weselu podchodzi do orkiestry i mówi:
- Zagrajcie myzerej
Orkiestra nie wiedząc o co chodzi grają co innego. Koleś podchodzi znowu:
- Zagrajcie myzerej
Ale jak to leci - pyta orkiestra.
Facio odchodzi, ale zaraz podchodzi znów
- Zagrajcie myzerej
- Panie daj jakieś nuty, słowa.
A on:
Myzerej pancerni...

Ostatni dzień roku szkolnego. Pani zadaje pytanie:
- Kto powie zdanie ze zwrotem "jakby co"?
Zgłasza się Edgar.
- Proszę, Edgarku.
Chłopak nic nie mówi tylko otwiera rozporek, wyciąga całkiem sporego (jak na 13-latka) czukiereczek*a i kładzie na ławkę.
- Won z klasy!- krzyczy zszokowana nauczycielka.
Edgar wychodząc mruczy:
- A propos tematu... Jakby co - mój adres ma pani w dzienniku.

Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na
cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie -
niech ojciec sobie sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne
rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i
wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko
przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla
mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje
wszystkie rozmiary.

Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka
stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają
ławkę, aby pani nie spadła.. Jasio korzystając z okazji zagląda
pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co
wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.

Rybak złapał złotą rybkę. Ta mówi:
- Puść mnie, a spełnię twoje jedno życzenie.
- Super. Chcę najnowszy model mercedesa.
- A jak wolisz: za gotówkę czy na raty?
- A ty jak wolisz: na masełku czy na oleju?

Chłopak do kumpli:
-Słuchajcie, byłem wczoraj u mojej dziewczyny.
-I co?
-Waliłem caaaaaałą noc!
-I co, i co?!
-I nikt mi nie otworzył...

Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!!!

Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego.
W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej.
Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał:
"No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i wypier*lił..."

Polak, Rusek i Niemiec są w piekle.
Pewnego dnia przyszedł do nich diabeł i mówi:
- Wypuszczę tego, który wypije pół litra wódki, przejdzie po linie nad przepaścią, poda rękę niedźwiedziowi i zgwałci Indiankę.
Pierwszy idzie Niemiec.
Wypił pół litra, idzie po linie - spadł.
Drugi Rusek.
Wypił pół litra, idzie po linie - spadł.
Próbuje Polak.
Wypił pół litra, przeszedł po linie, wrócił po drugie pół - wypił.
Idzie do jaskini niedźwiedzia.
Siedzi godzinkę... drugą... trzecią...
Diabeł się zaniepokoił i idzie w kierunku jaskini.
Nagle wychodzi Polak cały podrapany od góry do dołu i pyta się diabła:
- Te diabeł... Gdzie jest ta Indianka co jej miałem rękę podać??

12-letni synek, pyta sie ojca (w mieście otwarto właśnie agencje
towarzyska):
- Tato, a co właściwie robi sie w takiej agencji?
Ojciec mocno zakłopotany odpowiada:
- Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, ze robi sie tam człowiekowi dobrze.
Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani:
- A co ty chłopczyku chciałeś?
- No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze!
Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go do
kuchni, okroiła trzy duże pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem i miodem i podała chłopcu.
Chłopiec wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato, bylem w agencji towarzyskiej
Ojciec mało nie spadł z krzesła, mamie oczy nas wierzch wyszły.
- I co?! - pytają nieśmiało rodzice
- Dwie zmogłem, ale trzecia już tylko wylizałem... :rotfl:

Trzech fałszerzy dostało się do więzienia. Trafili pod celę razem z
Big-Bolcem, postrachem całego więzienia. Stoją wystraszeni pod ścianą i
czekają co będzie dalej. Big-Bolec zmierzył ich zabójczym wzrokiem i
pyta
pierwszego:
- Za co siedzisz?
- Fałszowałem pięćdziesiątki.
- No to wyr*cham cię 50 razy.
- A ty za co?
- Fałszowałem setki.
- Masz przesrane, wyr*cham cię 100 razy.
W tym samym momencie trzeci zemdlał, a tamci zaczęli lać ze śmiechu.
- A temu co się stało? Za co on siedzi?
- Sfałszował umowę...
- Jaką k*rwa umowę?!
- Użytkowania wieczystego.

http://www.us.swir.us/droga-przy-cmentarzu

http://www.us.swir.us/toaletowy-dowcip

Poznał chłopak dziewczynę.

Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na niego przed wejściem i mówi:
- Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli: "niech będzie, no problem, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa.

Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho".

Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..."

Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"
Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął.
Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie myję".
Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".
Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął.
Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"
Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".
Mijają trzy godziny i cisza, ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:
"Huk, odezwę się." - Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to: - To ja już może umyję te garnki...

Pożar. Wieżowiec pali się od dołu. Nagle ludzie widzą, że na ostatnim piętrze są jeszcze jacyś ludzie. Strażacy próbują wejść po drabinach na górę, jednak drabiny są zbyt krótkie. Nagle przychodzi potężny, napakowany gość i krzyczy:
- Skakać po pięciu!
Ludzie co chwila skaczą po pięcioro, a paker łapie ich i odstawia na bok. W ten sposób uratował kilkadziesiąt osób. Nagle na dachu płonącego wieżowca staje Murzyn.
- Skaczę sam! - krzyczy Murzyn i rzuca się w dół. Gdy był już przy ziemi, paker zamiast go złapać, zrobił unik i Murzyn zginął na miejscu. Paker krzyczy:
- Ej, wy na górze! Spalonych nie rzucajcie! :hahaha:

_________________
Jest Audi A6 '94 2.6 V6 a co będzie nie wiadomo :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21.paź.2008 16:03:43 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.kwi.2007 14:55:03
Posty: 91
Lokalizacja: Wejherowo
http://pl.youtube.com/watch?v=0Sp-e-hAU38&feature=related

Zaborczy :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21.paź.2008 20:34:36 
Użytkownik

Dołączył(a): 16.wrz.2004 13:07:12
Posty: 3121
Lokalizacja: Chorzów
Auto: Coupe turbo quattro
http://www.joemonster.org/filmy/11670/F ... commentBeg

_________________
coupe turbo quattro 3B '91
A8 4E BFM '03


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21.paź.2008 20:48:22 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17.gru.2006 15:47:08
Posty: 931
Lokalizacja: ŻAGAŃ
poco nam quattro ...wystarczy wozić kilku znajomych na przyczepce :peace:
http://pl.youtube.com/watch?v=XVraGQ_kL ... re=related

inna sprawa jak on tam wjechał :P

_________________
prawko i 126p ( 3 lata extremalnej jazdy ;) i żyję
80 B4 Avant 2.6 Q
ObrazekObrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22.paź.2008 19:38:55 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.sty.2007 22:18:04
Posty: 739
Lokalizacja: k/Garwolina
http://pl.youtube.com/watch?v=nyeqIuHlaTw :diabel:

_________________
Krzyniek :o) A4 1XXKM 3XXNM ;)


sprzedam koła 15"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22.paź.2008 22:03:43 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.wrz.2005 08:14:17
Posty: 272
Lokalizacja: Krakow / TKN
...japonce widzialy ten filmik wczesniej niz ja... :D :D

http://www.youtube.com/watch?v=rU0vEJS3 ... re=related

_________________
80 B3...90'...1.6...PP...2EE, b.
80 B3...89'...1.8s..NE...keihin I(angol), b.
100 C4...92'...2.2t...AAN, b.
100 C4...94'...2.2t...AAN,
...........................................................
HVAC


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22.paź.2008 22:04:29 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16.maja.2005 22:55:49
Posty: 1361
Lokalizacja: Wołomin
http://pl.youtube.com/watch?v=ZXxbKxzcL ... re=related

Sie chłopaki pobawili ;D :peace:

_________________
D11 ABH 4.2 6G
D2F AQF 4.2 AT

TRIUMPH Tiger 1050


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23.paź.2008 07:56:49 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.sty.2007 22:18:04
Posty: 739
Lokalizacja: k/Garwolina
SJake napisał(a):
http://pl.youtube.com/watch?v=ZXxbKxzcLrY&feature=related

Sie chłopaki pobawili ;D :peace:
albo jeden(89km/h) drugiego(88km/h) próbuje wyprzedzić bo takie akcje też się zdarzają


Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął
Jasio.
- Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w
pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!


Żona do męża:
- kochanie co to jest konsternacja?
- wiesz słoneczko, ja definicji nie znam, ale powiem ci tak ogólnie na
przykładzie: Jedziesz do mamusi na tydzień więc ja sobie panienkę do domu
na ten czas sprowadzam, ale ty się z mamą pokłóciłaś i po 2 dniach wracasz.
Co widzimy: Ja w łóżku z panienką, a ty w drzwiach. Z mojej strony jest to
konsternacja.
- Czy ja kochanie dobrze zrozumiałam? Wyjeżdżasz na 3 dni na delegację, a
ja sprowadzam sobie faceta...
Mąż przerywa
- o nie moja droga, kurewstwa to ty z konsternacją nie mieszaj...

Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem
czemu środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi...


Przychodzi Jasio z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro patrzeć.
- Co się stało, Jasiu? - krzyczy mama.
- Aaaaaa... Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało, a jodełka
spora...



Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z
zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie!?!
Nie wstanie!?! Wstanie!?! Nie wstanie!?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - Znam chama z tramwaju.



Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W
pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to,
że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu
widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu
widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z
futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do
gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier***** namiot!



Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky?
- Ano... są dwie możliwości:
1. albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz 2. albo husky,
który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu


Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny.
Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne
naczynie, jakie było dostępne - nocnik.
Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku.
Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża.
Jeden mówi do drugiego:
- Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...



Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.

_________________
Krzyniek :o) A4 1XXKM 3XXNM ;)


sprzedam koła 15"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23.paź.2008 12:03:27 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18.lis.2004 12:41:33
Posty: 1139
Lokalizacja: Warszawka
fazy pracy :)

http://gazeta.razem.pl/index.php?id=2&t=1&page=4060

_________________
było:
Coupe 6A 2.0 16V
Subaru Impreza GT // WRX STI // Evo 8 // Evo 10
Jest:
M4 Competition
AMG GT S


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.paź.2008 11:45:37 
Klubowicz

Dołączył(a): 11.sie.2003 12:54:35
Posty: 1026
Lokalizacja: Poznań
Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu. Zauważył grabarza zajętego swoją pracą i postanowił go dla żartu przestraszyć. Podszedł do niego od tyłu i wrzasnął :"BUUUUAAA!!!". Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił i kontynuował swoją pracę. Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi. Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny. Pochyla się nad nim grabarz i grożąc palcem mówi:
- Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się... Ale za bramę nie wychodzimyyyy!

_________________
AUDI 100 C4 AAD, 2,0 + GAZ - //XII.2001 - VIII.2010
AUDI A6 C4 - 2,6 V6 //IX.2007 - II.2015
AUDI A6 C6 3,0 tdi ASB - IX.2014 - VIII.2019


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.paź.2008 12:27:18 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.paź.2004 10:03:48
Posty: 3301
Lokalizacja: Poznań i okolice
adisiwy napisał(a):
Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu. Zauważył grabarza zajętego swoją pracą i postanowił go dla żartu przestraszyć. Podszedł do niego od tyłu i wrzasnął :"BUUUUAAA!!!". Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił i kontynuował swoją pracę. Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi. Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny. Pochyla się nad nim grabarz i grożąc palcem mówi:
- Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się... Ale za bramę nie wychodzimyyyy!


Popłakałem się... Ze śmiechu :peace:

Pozdrawiam

_________________
“Life in every breath, that is Bushido".
"Jedyny prawdziwy odpoczynek, to wieczny odpoczynek".
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... qjmh3ScqMU


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.paź.2008 15:37:43 
Użytkownik

Dołączył(a): 03.kwi.2006 18:04:52
Posty: 1574
Lokalizacja: Wałbrzych
Mam Talent :/ http://poboczem.pl/news/felgi-ktore-zab ... ij,2911137

_________________
Były:
C4 A6 ACE 94' AVANT
C4 A6 AEL 94' AVANT
C5 A6 AFN 98' AVANT
B6 A4 AWX 01' AVANT
8P A3 BKC 04'
2x S6 C4 AEC 95'
B3 AVB 89' QUATTRO :)
COUPE NG/LPG 92'
B5 A4 ABC/LPG 97' QUATTRO
COUPE ALH 92' QUATTRO
A8 D2 AAT 01' QUATTRO

C5 A6 ASG 01'
Jest
COUPE KV 85'


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.paź.2008 20:15:34 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18.lis.2004 12:41:33
Posty: 1139
Lokalizacja: Warszawka
http://www.youtube.com/watch?v=R6H0i1RAdHk

_________________
było:
Coupe 6A 2.0 16V
Subaru Impreza GT // WRX STI // Evo 8 // Evo 10
Jest:
M4 Competition
AMG GT S


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28.paź.2008 18:50:29 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02.maja.2004 12:12:29
Posty: 4399
Lokalizacja: Wrocław
http://img128.imageshack.us/img128/8383/polacywe6.jpg

_________________
Obrazek

Audi, a owszem, posiadam.

... Rympel 666 ...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28.paź.2008 19:12:35 
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25.sie.2006 12:07:08
Posty: 5556
Lokalizacja: Biała Podlaska
Auto: 4x Audi
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6805010

_________________
Jest A4 B5 AFN
Jest A3 8V CXS
Jest S6 C4 AEC
Jest S4 B5 AGB
Garage Our Cars


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28.paź.2008 19:34:54 
Użytkownik

Dołączył(a): 12.kwi.2007 13:51:33
Posty: 104
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego
- Dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i
mówi: -Chciałabym mieć takie futro...
Mąż: To jedz Whiskas...

Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
Byłeś. Ale cię oddali.

Przychodzi gruba baba do lekarza.
Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!

Wychodzi baca przed chałupę. Spogląda na stadko owieczek pasących w
ogrodzeniu. Uśmiecha się. Jak sułtan, normalnie jak sułtan...

Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki???
- A co? kaszlą?

_________________
Audi A6 Avant 2.5 V6 TDI


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8786 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133 ... 440  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: