.: AUDI KLUB POLSKA :.

I to naprawdę jest dobra rzecz - chwalu chwalu

Chwileczkę , chwileczkę. Te śruby jawnie w zderzak to nie ja. Wszystko co inne to ja . Ale tego mi nie przybijecie . No nie byłbym taki odważny by w lakier wkręcać blachowkręty.
A geneza tej historii jest taka, bo też jak kupowałem to mnie to zaciekawiło :
Poprzedni właściciel kupił to auto żeby dojeżdzać na swoja działkę na wielkim wzgórzu. Po prostu wybrał quattro. Jak popadało to nawet quattro nie podjeżdzało na to wzgórze. Wtedy jeszcze była ona na kołach 215/65/15 czyli wielkie balony. No i jak się zakopywała to podkładali co popadło pod koła no i tym sposobem pourywali zderzaki. Ot cała prawda. Ale to nic , ziomek tym autem jeżdził i haracze zbierał , w środku wszędzie były pochowane bejsbole, kulki na łańcuchach, pałki sprężynowe, kastety i inne gadzety. A jak zobaczyłem tego właściciela to się załamałem. Mgiełki pod oczami , cały w tatuarzach. W puszce co najmniej stopień generała. Już myślałem że wrócę bez kasy i samochodu. Ale się okazał spoko.

no to grartuluję ciekaw jestem jak się z tym uporasz bowiem u mnie było podobnie ale jak odpalisz furkę z zamontowanym baranem poczujesz ciepełko to od razu bedziesz kombinował osłonę
PS. mi udało się zakupić osłonę dzieki Marowi ale to już stare dzieje no i jak by ktos chciał to mam zwykły kolektor z portkami i osłoną

Ten watek przypomina historie o brzydkim kaczatku
Jak przeczytałem o pospawanych sróbach w obawie przed rozkreceniem to mało sie nie polałem ze smiechu. no ludzie....
Ja sie boje wody to ide krany pozatykac

A Pajakowi zazdroszcze odwagi apropo S4 bo z tylko tego co tutaj opisał to jest masakra. Osobiscie wolałbym jezdzic b3 1.6 w dobrym stanie niz ledwo zywym S4.

Dzien poswięcony na bolid
Zderzak załozony juz konkretnie ,wszystkie niedomagania usuniete.
halogeny ustawione idealnie razem z kierunkami.
Lampy przednie wyczyszcone pomalowane na czarno i na dniach szykuje sie tam ksenon jedynie bede musiał dorobic i dolutowac przesłone aby nie oslepiac innych.
A oto foty z dzisjejszej impy w garazu:
Stary zderzak z dziurami i połamanymi kratkami wypad.
na jego miejsce nowy usuniecie szczelin itd.
Wymontowanie lamp i wyczyszczenie z brudu oraz pomalowanie czarnym matem.


Zamontowanie podkładki piankowej od Opla na halogeny w celu wyrównania poziomu oraz wysuniecia.

Po złozeniu do kupy małe foto story.foty musze zrobic w dzien ,bedzie lepszy efekt przedniego pasa czarnych lamp z grilem.

Dalszy ciąg nastapi

widze ze dalej nie preferujesz kratek w zderzaku
czemu nie pomalowales calego zderzaka pod kolor?
pomalowalbys progi i byloby cycus..
pozatym moze byc

progi mam powgniatane od lewarka dlatego nie poszył w kolor bo by smierdziało wiochą .
Kratek nie mam bo zderzak był za złotówki i kratki sie dokupi albo doreza z polo 3 lf.
Pozatym z małych kratek bedzie dolot powietrza do filtra na wzór wlotów z halogenów.
duzo lepiej wyglada w dzien niz po nocy

Robi no teraz ladnie wyglada ale wielka szkoda ze przedniego zderzaka nie pomalowales calego pod kolor. Optycznie powiekszylby sie przod auta. Czarne elementy nadwozia sa juz troche oklepane ( w moim B4 tez) , a tak przynajmniej byloby inaczej niz malowala wtedy fabryka. Kierunki moga byc pomaranczowe albo zrobic je na czarno. (folia albo spray)

No no widzę, że zaczyna wracać do żywych. Lubię Pająka jako kumpla, ale jak widziałem jak traktował tą coupetę, to aż mi żal było. A teraz widzę, że będzie z tego autko

Progi są powgniatane od krawężników. To nie moja sprawka tylko poprzedniego właściciela. Jechał w 7 osób i się zawiesił . Dobrze , że buda się nie przełamała . Jeszcze tylko napis Quattto w odpowiednie miejsce przenieść. Poprzednik przykleił go na poxipol , zdzierałem go dookoła bo chyba zurzył całą tubkę tego kleju. Progi chciałem kiedyś nawet powyciągać , ale ograniczyłem się do popryskania ich bollem.
Ale teraz audica grożnie wygląda. Taki potworek w bardzo subtelnym kolorze
Moje gratulacje. Marzyłem kiedyś, żeby zrobić ją podobnie.
Zrób fotki na zielonym tle: np. las iglasty aktualnie. Bo z tym zółtym swiatłem w tych podziemiach to się fura zlała.
To będzie dopiero efekt.

Ps. Moja kobieta jak to zobaczyła ,te fotki coupety to zapragnęła mieć ją spowrotem . Robi jak Ci się znudzi 20V to mogę ją odkupić

Może lepiej nie

lepiej nie

Ja tez zabraniam

Koru wiem ze lepiej by wyglądało z pomalowanym dołem zderzaka ale do tego trzeba prysnąc progi a ja mam wgnioty i dopiero by sie rzucało w oczy,takze narazie jest tak.
nie wiem czy progi mozna jakos wybic od środka bo wiercic i naciagać albo spawac uszy nie mam zamiaru ,wole zeby juz tak zostało.
Pajak trzeba było dazyc do tego aby tak wygladała wczesniej a jak mi sie znudzi i bedzie do sprzedania to cena cie zabije
Wizualnie nabiera wygladu ale mam problem mechaniczny.
Auto ciagnie jak NG .
Dostał duzo nowych czesc,roznice czuc ale to jeszcze nie jedzie.
Gdzie szukac przyczyny??mowa o mocy na benzynie.

Pewnie wiele z tych już masz sprawdzone, ale jadę z pamięci:
- świece
- kable (dedykowane do 7A!)
- aparat zapłonowy (palec, kopułka itd)+ regulacja zapłonu
- czujniki spalania stukowego
- sonda Lambda
- kompletny i szczelny dolot
- wszelkiej maści czujniki ( brak błędów na VAGu)
- całość wyregulowana jak trzeba

Powiem Ci tylko, że u mnie padnięty stukowiec pokazał -30 kucy na hamowni w stosunku do wyniku ze sprawnym...
Na kompresje patrzyłeś?

A więc tak z listy:
swiece nowe
kable nowe
pale,kopułka nowe -nie było regulacji
sonda uzywana ale sprawna ori audi (zamontowna dzisjaj)
Dolot uszczelniłem ostatnio i mysle ze dobrze bo chodzi równo przedtem tracił gdzies obroty i nigdzie nic sie syczy.
Vagowany był i wyplu kilka błedów ale to co rozpinalismy sami.Nie miał zadnego stałego.
Regulacja przedemna w całosci.
Kompresji nie mierzyłem ale zrobie to na dniach.
Marcin gdzie jest ten stukowiec??
A jak wyglada sytuacji z rzrzadem,chodzi mi o zle ustwiony np o jeden ząbek.Odpali,nie odpali bedzie sie kulał czy.... jak ma sie to w tym silniku?
Musze zainstalować etke i znlasc wszystkie bolaczki tego silnika

Stukowce masz z boku bloku, od strony chłodnicy, mniej więcej 3 cm od głowicy, takie jakby dwie wkręcone w blok śruby z kablami. Wywalają czasem błeda w VAGu i wariuje zapłon. Odczuwalnie auto "nie jedzie".
Kompresje też machnij...

Przeskoczony rozrząd to byś miał jaja z zapalaniem i chodziłby jak traktor.
Przekręć do Artka, właśnie w tej chwili kończy składać 7A

*Robi* sprawdź rozrząd na znakach i ustawienie aparatu zapłonowego wg znakółw, a komputer sam już wyreguluje zapłon.
Jeśli masz szczelny dolot i zapłon ok to pewnie winę ponosi któryś czujnik.
Posprawdzaj wszystkie (też pod względem czy są to oryginały czy zamienniki, bo zamienniki lubią figlować).

Jest jakaś możliwosc sprawdzenia tych czyjników miernikiem?Jakies specialne dane dla nichCzy jedynie Vag powie prawde?
Pójde pozniej obadać z czym sie to je najpierw sobie poszukam w schematach gdzie co i jak.

VAG nie ma diagnozowania zapłonu, więc ustawienie aparatu oraz halla musisz sprawdzić ręcznie.
Czujniki do sprawdzenia:
-spalania stukowego
-położenia wału
-temperatury ( z tyłu w głowicy)
-sonda lambda
Sprawdź jeszcze układ paliwowy. Skoro jeździł na gazie może coś się wysrało.

Wtyczki od stukowców i położenia wału masz po stronie kierowcy przy podszybiu.
Czujniki na kole zamachowym powinny mieć po ok. 900-1200ohm.