.: AUDI KLUB POLSKA :.

Uznałem że warto umiescić fotke deklaracji którą musiałem podpisać przy odbiorze auta.

Osobiście spotkałem się z tym po raz pierwszy.

Dobrym pomyslem było by przyklejenie pomniejszonej wersji instrukcji na kierownice, bo do tych 3min po intensywnym dawaniu w palnik mało pewnie kto się stosuje.

Kto wie ten sie stosuję,ja mam 2.3 i czekam rano niech troche pochodzi i jak ostrzej pałuje to studze nie wiem co ale studze

lepiej stosowac sie do:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=27498

u mnie wyglada to tak

do 80stopni oleju jade nie wiecej niz 1800obr/min
pozniej ile chce
jak dobijam do jakiegos celu to min kilometr wczesniej nie jade wiecej niz 1800obr/min i czekam na miejscu jeszcze jakies 30 sekund przed zgaszeniem

tyle

Ja turbiny nie mam, ale stosuje podobne zasady - tyle że do 2500 RPM
(z tym czekaniem 30 przed zgaszeniem to nie, głównie mówię o "rozgrzewaniu")

Ja w eSce też nie mam, ale odpalam i jadę od razu - tylko nie pałuję pow 3000 rpm zanim temp nie będzie stała na 90.

W TT co innego - bezwzględnie po każdej jeździe, czy szybko czy wolno minuta siedzenia w aucie i studzenia turbawki.

Ciekawi mnie, czy na Zachodzie kupujący tam nowe auto wyposazone w turbine tez dostają taki swistek do podpisania.

- pewnie nie bo i po co, za pare lat, gdy auto trafi do Polski, to o zajezdzoną turbinę Polak będzie sie martwił