.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, wymieniłem membrane w nastawniku wol.obr. i nastawnik jest o.k. Jednak problem jest dalej, pali ładnie i obr.trzyma, wraz ze wzrostem temperatury obroty rosną a powinny maleć. Jest zrobione; wym.sonda, wężyki podciśnienia,gaź.umyty,przedmuchany, czujnik temp.na kolektorze. Kiedyś po włączeniu kluczyka słychać było jak coś się włącza na ok.2sek.[ jakby silniczek ]. Może ktoś wie co to się włączało, i dlaczego te obroty się nie stabilizują

nie mialem co prawda do czynienia z tym gaznikiem, ale po necie krąży ksiażka do B3 i tam był chyba nieco opisany ten gaznik jak znalde to zapodam.

A tak wogole wybłyskałeś kody usterek ?

Mam książkę do audi, jest w niej ten gaźnik, tyle że bardzo ogólnie opisany, pomocne są rysunki i z nich korzystałem przy rozbiórce, natomiast nie jest niestety opisana zasada działania czyli co od czego zależy. W tej chwili działam po omacku. Chyba rzeczywiście wybiorę się do jakiejś stacji podpiąć ten silnik. Dzięki.

To tykała ta klapka, która jest na samej górze. Nazywa się ona klapką wstępnego formowania powietrza czy jakoś tak.... Po wyłączeniu silnika powinna się kompletnie zamknąć (zabezpieczenie, przed samouruchomieniem), następnie po kilku sekundach powinna się otworzyć jak szeroko, dla następnego uruchomienia. Przy uruchomieniu zimnego silnika, ta klapka otwiera się na maksa i wraz ze wzrostem temperatury zaczyna się przymykać. Przymyka się także przy przygazówkach. Szukaj instrukcji do pierburg 2EE, albo 2E2 (bo to bardzo podobny gaźnik). Gdzieś mam tą instrukcję, ale niestety na papierze. Nie wiem, czy nie czasem z VW forum. Jak nie to ten gaźnik był też w mercach 190E oraz w vectrze A 1.6 i/lub 1.8.

Masz na myśli przepustnicę rozruchową, ją napędza silniczek,ale to nie ten odgłos. To coś wydawało odgłos narastający po czym głośno się wyłączało [ takie puch ]. Za nic nie mogę dojść który z siłowników czy silniczków to był, a nie mam nikogo z takim wynalazkiem jak ten gaźnik. Jeśli coś wymyślisz to napisz, wszystko się może przydać,dzięki.