Ja już przerabiałem temat wiska tzn. podczas wymiany rozrządu mechanik miał problemy z odkręceniem śruby łączącej wisko z podstawą przymocowaną do bloku silnika i w tym celu użył młotka i przecinaka (widać po śrubie). Jak się poźniej okazało uszkodził łożysko podstawy wiska i zaczęło ono huczeć. Oczywiście stwierdził że tak napewno już było i złożył wszystko tak jakby niby nic się nie stało. Jeździłem tak kilka miesięcy ale strasznie mnie denerwowało coraz głośniejsze huczenie. Zacząłem się rozglądać za nową podstawą ale cena mnie powaliła 700 zł serwis, stwierdziłem że tyle nie dam. Znalazłem używkę na allegro za 300zł, myślę cena przystępna i zapewnienia sprzedającego że sprawna na 100% tak więc biorę. Za kilka dni przyszła paczka z podstawą i co się okazuje po dokładnym umyciu, łożysko gorsze niż w mojej starej. Za telefon do gościa a ten ciągle się upiera że na pewno jest dobra a łożysko tak ma pracować. Myślę sobie tak jak mam teraz dwie
to jedną dobrą na pewno zrobię i zrobiłem za 50 zł. Wystarczy wyprasować stare łożysko i zrobić w podstawie otwór przelotowy tak aby można było wprasować nowe łożysko które jest dłuższe od orginału. Tutaj pasuje o ile dobrze pamiętam łożysko od pompy wody chyba od poloneza. Wszystko jest takie same prócz długości i dlatego trzeba zrobić otwór przelotowy w podstawie . Łożysko ładnie wprasowywujemy i wszystku działa do dnia dzisiejszego. Pasek rozrządu przechodzi obok łożyska bez problemu. Ja tak jeżdżę do dnia dzisiejszego.