.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dziś przy zmianie opon zauważyłem, że nie mam śruby do przegubu z prawego tyłu i koło ma luzy. Na początku tygodnia zaczęło buczyć w nim przy skręcie w lewo, ale nie miałem czasu sprawdzić co się dzieje. Ponad miesiąc temu robiłem z tyłu łożyska. I tu pytania:
1. czy brak śruby może powodować luzy? (jak tak to czy przez ok. 100 km takiej jazdy mogło paść łożysko?)
2. czy luzy mogą powodować odkręcenie śruby? (jak tak to czy warsztat mógł źle zamontować łożysko czy mogło już paść?)

Brak śruby, albo niedokręcona śruba może spowodować uszkodzenie łożyska już po 2 metrach, a nie 100 km - śruba reguluje naciąg łożyska, bez niej łożysko się rozprasowuje. Nie miałeś czasu, teraz masz łożysko do wymiany... Poza tym nie jeździj tak, chyba że akurat jesteś wyspowiadany...

Pozdrawiam

dokladnie jak kolega pisze. sruba dociagasz przegub do piasty dociskajac w ten sposob i ustalajac miejce pracy/osadzenia lozyskaw kolumnie mcphersona. brak sruby lub niedokrecona powoduje ze lozysko rozjezdza sie na boki i automatycznie jest do wymiany a moze tez w ekstremalnych przypadkach wypchnac piaste a do piasty zamocowane jest kolo wiec sam sie domysl co sie moze stac jak tak bedziesz jezdzil

Jutro rano jestem już umówiony z mechanikiem na wymianę.
Ale dlaczego ona się okręciła? Pozostałe patrzyłem i są dobrze dokręcone.

EDIT:
Ku zaskoczeniu łożysko przeżyło. Po wkręceniu śruby luz nikł, a łożysko nie buczy.

Dokładnie jak kolega wordeck napisał przy nie dokręconej śrubie (lub brak) łożysko pada nawet po 2 metrach sam jestem tego świadkiem w mojej V8