.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja generalnie odpadam w sobote bo teraz mam gorac okres przed swietami i nawal pracy mnie przytlacza.
Odleglosc nie jest dla mnie problemem ale poprostu w sobote nie dam rady. Praca, praca, praca...

Moze zrobimy jednak spotkanie w niedziele? Lub przestawimy to na nastepny tydz. z tym ze ja tez moge tylko w niedziele, bo w sobote 13 grudnia mam impreze swiateczna organizowana przez mojej Marty firme.

Mi za to niedziela nie pasuje

Wiec bedzie nam sie ciezko spotkac wszyscy razem, a wszystko przez recesje panowie. Moze jednak Oxford? Wiem ze nie wszystkim podrodze i niektorzy maja daleko, ale wieksze prawdopodobienstwo spotkania, co wy na to? Czas goni, jest sroda, a my nie mamy zadnego konkretnego planu. Prosze o opinie na ten temat.

do oxfordu mam blizej podobie jak MiKev, wiec mi tymbardziej pasi. aaaaaaaa i w niedziele tez jednak moge.

Ja mam 120 mil do Bristolu.. i nie przeszkadza mi to w niczym tylko zeby nas pare bylo. jak widze sie co nie ktorzy wykruszaja... to moze cos po srodku dla wszystkich READING, NEWBURY, OXFORD ?? dla mnie to juz wszystko jedno lub jedziemy do Miska nad morze przy okazji mozna zobaczyc czy Slavek A4 juz obecnie na A6 jeszcze zyje bo ani widu ani slychu.

Czas leci ....

Pozdrawiam

P.S dla mnie Niedziela pasi bardziej bo w sobote to kac morderca 100% w piatek mamy impreze w pracy...

No nad Morze skoleji ja odpadam, po drugie jest zimno i nie ma tam czego szukac, w lecie no problem, nawet bylem raz w tym roku, ale w zimie nie bede dralowal 3.5 godz, oxford i okolice to chyba najlepszy wybor? No chyba ze sie myle.

Slawek A4 uczy sie w polsce pilnie moze byc w Oxfordzie ale musieli bysmy poczekac na Pawla az z bristolu dojedzie. Ja w Niedziele napewno odpadam bo jak juz pisalem urodziny syna i nie moge tego opuscic.
Matysss a skad jestes, znaczy gdzie mieszkasz w UK bo z tego co widze to i w polsce nie mamy do siebie daleko no i piszesz ze tu podobnie jak ja wiec?

Ja jestm z Burton on Trent, jakies 50km od Ciebie na polnoc. Wiec podobnie jak w Polsce. Pozdrawiam

No ja mam jeszcze blizej do Burton jakies 20 min drogi, ale w polsce mieszkamy daleko od siebie.


PANOWIE CO Z TYM SPOTEM, JUZ JEST CZWARTEK A NIC NIE JEST USTALONE?

moja siostra mieszka w Burton ze swoim chlopakiem wiec czasami i tam bywam

Zaraz sie okaze ze spoty beda w Burton skoro kazdy ma tam blisko

ja spotuje w ta sobote u Latarnika,i innej alternatywy na ten miesiac nie mam ,z uwagi na nawal zajec.Nawet nie mam czasu zagladac na forum .Pozdrowiska

MiKeV a czy Twoja siostra nie ma czasem Golfa IV CCH cos tam??

nie moja siostra jezdzi mondeo swojego chlopaka ale o ile sie nie myle to koles ktory mieszka z nimi to ma golfa IV i mozliwe ze na CCH (nigdy sie nie interesowalem). Znasz kogos z Chełmna kto mieszka w Burton?

Piatek..
Zapowiada sie ze spot zostanie przelozony na nastepny weekend bo jakos slabo sie organizujemy...

W nastepnym tyg tylko niedziela mi zostaje, w tym rowniez.

Panowie widac ze nic nie wyszlo w tym tyg. wiec przesowamy wszystko na nastepny tydz. Spotkanie w Bristolu chyba nie wszystkim pasowalo, wiec moze jednak Oxford tak jak bylo w tamtym roku? Mysle ze niedziela bedzie odpowiednim dniem, co wy na to? Kto moze przyjechac prosze o liste i konkretne odpowiedzi do czwartku, najpozniej do piatku, zeby nasz kolega Pawel mogl zarezerwowac miejsca dla nas, wkoncu trzeba sie spotkac, to jest ostatni czas przed swietami, kiedy mozna, zrobimy sobie spot wigilijny i zarazem zakanczajacy sezen 2008, co wy na to?

Witaski
Miło wiedzieć że się wszyscy spotykacie. Czasami sam bym się bardzo chętnie przyłączył niestety nadal walczę z moim zawieszeniem no i troszkę daleko do was (do oxfordu mam jakieś 250 mil). Może przyłączę się do was jak naprawię moją bryczkę bo normalnie aż mnie pali żeby sprawdzić jej możliwości
Pozdrowionka dla wszystkich

Kolego czy ty mieszkasz gdzieś w okolicach Edynburga ? Sprawdź ile miałbyś do Bristolu (pewnie z 330 ?). Na razie rekordzistą dystansów na Wyspie jest Mariusz 0808. Jak się spotkamy to może byśmy coś poradzili w sprawie zawiechy w Twoim CCCO. Tylko się musimy sami zebrać do kupy

Miło by było. Gdybym był pewny ze zawieszenie wytrzyma to już bym jechał bo to "tylko" 274 mile (do Edynburga 150 m) - pisze tylko bo bywało że do pracy i z powrotem robiłem dziennie 100mil starym vanem więc odległości mi nie straszne . Myślę że w normalnych warunkach nie zajęło by mi to za długo bo 1200 mil robiłem w 22 do 24h z pełnym ładunkiem okularnikiem 2.0l a tutaj Niunia dużo lepiej "kopie" Teraz to nawet na zakupy wybieram się " z pewną dozą nieśmiałości " - niestety recesja więc na naprawę lub choćby sprawdzenie 'overtajmy' trza zasuwać Miejmy nadzieję że wkrótce los się odmieni i będę mógł was wszystkich spotkać i w pełni sprawdzić możliwości tego mojego biturbo
Pozdro dla ALL