.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
Ostatnio borykam sie z problemem ktorego nie potrafie rozwiazac. Mialem taka sytuacje. Jechalem sobie okolo 140 rozpedzalem sie i w pewnym momencie zorientowalme sie ze musze skrecic, wiec walnalem odrazu w hamulce. Zaraz po samochod nie reagowal na gaz. Jak zdjalem sprzeglo to po dodaniu gazu silnik dzialal. Stwierdzilem ,ze zatrzymam sie zgasze silnik i zapale i bedzie ok. Niestety jak go zgasilem tak do dzis nie moge odpalic. Pompa paliwowa dziala, bezpieczniki sa ok, sam nie wiem co moglo sie stac. Ktos mi powiedzial,ze mogl sie przesunac pasek rozrzadu przy hamowaniu. Jakie jest wasze zdanie, co mozna sprawdzic ? Przy okazji sie zapytam , moze znacie jakis dobry warsztat na ochocie ( warszawa ). Dzieki, pozdrawiam

mógł, i owszem - szczególnie jeśli hamowanie było "brutalne" a pasek/napinacz w kiepskim stanie. Dlatego masz w instrukcji napisane "nie polecamy uruchamiania przez holowanie"

Dla mnie to takie samo naciąganie na "gwarancję" jak norma spalanego oleju

sprawdź to wizualnie.
zdejmij pokrywy rozrządu lewą i prawą, ustaw koło pasowe na wale w pozycji "na znak" i sprawdź czy "blaszki z otworkami" na wałkach rozrządu są w poziomie względem siebie...

mniej więcej tak jak tutaj:



tyle że powinny być idealnie w poziomie bo w przeciwnym razie będzie to oznaczało że przeskoczył pasek... otworki mały duży mogą być na odwrót ale zawsze w poziomie kiedy koło na wale jest na znaku!