.: AUDI KLUB POLSKA :.

A wiec gdy silnik zimny jest to silnik szarpie przy nizszych obrotach np przy przełaczaniu biegów i dodawaniu gazu, dzieje sie to na beznzynie jak i na gazie.Co to może być?? Pomózcie.

Na początek sprawdz szczelność uszczelki między monowtryskiem a kolektorem ssącym.

A jak to sprawdzisz to odlacz akumulator na kilka minut wieczorem... potem przejedz sie na benzynie kilka kilometrow.... z 2-3km i nie uzywaj LPG. Rano odpal na benzynie i zobaczysz ze zaskoczy idealnie bez szarpniec i rowno. Rozjezdza sie mapa wtrysku przez zla emulacje lub uszkodzony modul emulacji w sterowniku gazu. Jak tak mialem. Jak zaczniesz uzywac LPG jesli nic nie poprawiszw emulacji to znow nazbiera bledow i po dwoch dniach znow zacznie nierowno chodzic. Teoria z nieszczelnoscia w dolocie jest jak najbardziej sluszna i tez to sprawdz tak samo jak niebiesku czujnik temperatury bo on daje sygnal do kompa. Sparawdz tez czy dziala podgrzewacz w dolocie tzw "jez". Moze glowica juz nie trzyma cisnienia na zaworach albo swiece do dupy sa ale najpewniej masz zrabana emulacje wiec zrob tak jak napiasalem na poczatku.

ok zrobie dzis wieczorem tak jak mówisz , ale pwoiem wam jeszcze jedną dziwna sprawe.A wiec dzis wyczaiłem że silnik na luzie bardzo dobrze wchodzi na obroty nawet jak jest zimny i na gazie i benzynie a to sie dzieje tylko przy jeździe i przełączaniu biegów i startowaniu z niskich obrotów.

Wyczyść/wymień palec rozdzielacza zapłonu, sprawdź wszystkie wężyki podciśnieniowe (często koszulka z materiału jest OK, a pod nią guma jest popękana i łapie powietrze).

Pozdrawiam

A wiec naprawiłem ! i to całkiem przypadkiem.A wiec odłaczyłem akumulator załaczyłem spowrotem 0odpaliłem na benzynie a tu tak zaczeło cos strzelac pierdzieć i szrapac silnikiem.Mysle co sie stało.Otwieram maske i patrze ze podczas zdejmowania pokrywy akumulatora ruszyłem przewodem od kolektora ssacego do serwa hamulców który sie odłamał.I w taki sposób znalazłem przyczyne szarpania.Poprostu był pekniety i przy zmianie biegów silnik sie rusza a srwo hamulca nie i wtedy dostawał lewego powietrza do kolektora ssacego i sie dusił.Pisze oby komus sie przydało na przyszłośc bo naprawde trudna diagnoza by była gdyby nie ten przypadek.
Dzieki wszystkim za pomoc

mam taki problem że po zapaleniu zimnego auta (ssanie ręczne, palony na gazie) przez kilka minut nie mogę odjechać bo silnik pracuje tak do 2tys. obrotów a wciśnięcie gazu powoduje zduszenie silnika. Objaw ten znika po ok. 3-4 minutach jak troszkę nagrzeje się silnik.
Z ostatnich prac - wymiana filtra gazu, spuszczenie syfu z parownika, poza tym na ewentualne pytanie dlaczego palę na gazie - na benzynie trzeba długo kręcić i pali z wielkim trudem a na gazie od pierwszego sygnału kluczykiem.
Świece sprawne, kable NGK, analiza spalin ciepłego silnika w normie.
Proszę o sugestie...

No widzisz mowilem zeby odlaczyc akumulator

czy ktoś może wie o co chodzi?

Nie możesz palić auta na gazie w takich temperaturach. Proces przechodzenia gazu ze stanu ciekłego w lotny jest procesem endotermicznym, więc potrzebuje ciepła, które pochodzi z rozgrzanego silnika. A przy obecnych temperaturach nie ma go z czego brać. Dlatego obmarza Ci parownik i dopiero jak silnik się troszkę rozgrzeje motor to zaczyna wszystko pracować...

Po prostu napraw układ zasilania paliwem i przełączaj dopiero jak drgnie wskazówka temperatury, albo trzymaj w ogrzewanym garażu...

Sprawny i prawidłowo podłączony parownik w 1.8 nie zamarza nawet po uruchomieniu na gazie przy minus 20 stopniach (to nie 4.2). Na moje oko do wymiany jest membrana w parowniku i będzie OK.

Pozdrawiam